Temat: Menu - co zmienić?

Sniadanie około 6: najpierw łyżka oliwy z oliwek, później jogurt 250ml, dwie łyżki serka wiejskiego, otręby, dwie garście płatków Zdrowy Błonnik, wafel ryżowy, cynamon, pół jabłka (wszystko zmieszane) a kilka minut później białko z jajka
II śniadanie ok 9/10: jogurt albo serek wiejski + owoc
Obiad ok 13: warzywa na patelnie (500g) + ryba (puszka albo wędzona, np pół makreli) + pół woreczka kaszy albo ryżu
Podwieczorek ok 16: jogurt 250ml zmieszany z otrębami, serkiem wiejskim, cynamonem, orzechami, rodzynkami 
Kolacja ok 19: warzywa + jedno jajko i białko

Co poprawić, a co zmienić? Dodam że piję dużo wody, czerwoną i zieloną herbatę, łącznie na pewno 3 litry dziennie. 
Dodam że zależy mi na tym żeby ładnie, wolno i zdrowo zrzucić jakieś 3,4 kg.

Bo nie zjadam mięsa więc nie wiem już co mam jeszcz dodać? Codziennie jem tłuste ryby, oliwę i orzechy. Orzechy minimum 150g.
Co do jajek, staram się nie przekraczać dwóch całych dziennie, a ponoć to i tak jest dużo ? Jem tak od jakichś dwóch lat i nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować, i wiem że osoby, które ich nienawidzą mają mnie teraz za jakąś idiotkę :D

Co do wafli - rozdrabniam je sobie i dodaję jako 'dodatek' do śniadania. Lubię je w połączeniu z jogurtem ... Ah i tam jest albo jogurt albo serek wiejski, z dodatkami w zależnosci na co mam ochotę ;) Dzięki za rady :)_
Jajka powodujące choroby serca to bzdura, gdyż:
a) cholesterol w pokarmie ma minimalny wpływ na jego poziom w organizmie - może przyswoić bardzo mało cholesterolu z pokarmu, jego resztę wydalimy z kałem
b) jeśli spożywamy dużo cholesterolu wątroba przestaje go produkować i bilans wychodzi na zero
c) żółtko zawiera cholinę, która unieszkodliwia cholesterol i tłuszcz
d) w jajku jest mało nasyconych kwasów tłuszczowych, oskarżonych o powodania miazdżycy. Jest to jednak nieprawda. Od początku ewolucji jedliśmy je w dużych ilościach, przy śladowych ilościach tłuszczy jedno- i wielonienasyconych i jakoś dobrze sobie radziliśmy. Naprawdę nie ma ani jednej wiarygodnej publikacji na temat wpływu NKT na poziom cholesterolu
e) jajko (a konkretnie żółtko) zawiera dużo zdrowych jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, tak zdrowych jak z oliwy czy orzechów
f) cholesterol jest potrzebny w organizmie do budowy błon komórkowych, działania układu nerwowego, produkcji wielu hormonów itp. Badania wykazały, że dłużej żyją osoby z wyższym cholesterolem.
g) Zawałowcy mają bardzo często niski cholesterol. 
h) słonie nie palą, nie spożywają tłuszczów ani cholesterolu, ruszają się (stałe wędrówki), nie stresują się (brak naturalnych wrogów) i padają na miażdżycę.
i) Wszyscy zawałowcy mają podwyższone markery zapalne, co świadczy, że miażdżyca jest naprawdę stanem zapalnym. Wysoki cholesterol jest objawem, a nie przyczyną miażdżycy. Co powoduje stan zapalny ? Nie tłuszcze, a węglowodany zwłaszcza przetworzone (patrz na słonie)

Zresztą jak w żółtku może być coś złego skoro właśnie z niego powstaje i rozwija się z takie cudo:

Jak coś co daje życie może je odbierać ?

Proponuję wprowadzić tłuszcze nasycone, gdyż one też są konieczne do prawidłowego funkcjonowania organizmu i zwiększyć ilość warzyw.
O ile dobrze się orientuje śa one w mięsie, którego nie jem, więc nie ma opcji żebym je wprowadziła.
Warzyw jem sporo, mam jeść jeszcze więcej? Pisząc w kolacji warzywa, mam na myśli 6 marchewek, ogórki, paprykę, i co jest jeszcze pod ręką ... U mnie 'warzywa' to nie plasterek pomidora, tylko naprawdę solidna porcja.
Mięso zawiera dużo jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, a nawet je głównie. Popatrzmy np. na łopatkę wieprzową:
Tłuszcz całkowity: 21,7 g
Nasycone kwasy tłuszczowe: 7,59 g
Jednonienasycone kwasy tłuszczowe: 10,94 g
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe: 1,5 g

Wszystko na 100 g.

Tak naprawdę jedynymi produktami zawierającymi głównie nasycone kwasy tłuszczowe są:
a) wiórki kokosowe
b) olej palmowy
c) olej kokosowy
d) mleczko kokosowe
e) ogólnie kokosy.

100 g wiórków kokosowych:

Tłuszcz ogółem: 63,2 g
Tłuszcze nasycone:  53,25 g
Jednonienasycone tłuszcze: 4,58
Wielonienasycone tłuszcze: 1,37 g

Ok, kiedyś dosypywałam wiórki do śniadania, ale coś to zaniedbałam ostatnio. W takim razie muszę znowu zacząć to robić )
Polecam obejrzeć ten film:


O tym jak przekłamani są dietetycy i prawdzie o tłuszczach i cholesterolu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.