Temat: Jak przerwać dwu dniowy KOMPULS?!

Ja już nie mam siły. Od dwóch dni jem wszystko co popadnie. Dzisiaj myślałam, że dam radę, ale pełna po obiedzie zjadłam kolejny raz ten sam obiad tylko z porcją dla konia. Po tym zjadłam tabletkę Xenna extra, przeczyszczającą i zasnęłam. Wstałam godzinę temu i od godziny 20.00 zjadłam: 0,5l kisielu z 5łyżeczkami cukru, dwie bułki z serem i majonezem, bułkę słodką, jogurt truskawkowy, serek wiejski...i wciąż czuję niedosyt. Najgorsze jest to, że jestem świadoma tego co robię, a nawet planuję czym zapcham się jutro. POMOCY!!!!

ja mam to samo juz 2dni :( nie wiem jak sie tego pozbyc bo zaszłam juz bardzo daleko, schudłam juz 10kg , nie chce znow byc gruba ale caly czas chce mi sie jesc, mam na wszystko ochote, boje sie ze to jest jo jo
ja mam to samo juz 2dni :( nie wiem jak sie tego pozbyc bo zaszłam juz bardzo daleko, schudłam juz 10kg , nie chce znow byc gruba ale caly czas chce mi sie jesc, mam na wszystko ochote, boje sie ze to jest jo jo

mi też niewiele brakuje i będzie 10kg :( ale jakoś za bardzo tego nie czuję, a teraz to wszystko niszczę. Musimy się jakoś wziąć w garść, tylko, że ja nie wiem jak sobie to przetłumaczyć, bo potrafię to pisać i dalej jeść

Nie planuj!
Mój najdłuższy kompuls trwał miesiąc i kilka dni.
Chyba nie chcesz tego powtórzyć?
Otrząśnij się jak najprędzej, życzę Ci tego. :*

Po pierwsze- wywal tabletki.
Nie będziesz miała wyjścia ewakuacyjnego. Tak naprawdę one niewiele dają, tylko jedzenie szybciej ucieka, i tak się tyje.
Po drugie ułóż dietetyczny jadłospis na tydzień i się go trzymaj.
ja zjadłam na kolacje sledzia 2 kanapki z paprykarzem i batona :/ na diecie to nie dopuszczalne, na obiad - 7pyz z mięsem :/ ja pierdziele co ja robie :((

sama musisz sobie z tym poradzić, nikt Ci nie pomoże.
Zajmij się czymś! Czytanie, sprzątanie, Net... co kolwieg! Zapisuj wszystko co zjadłaś i licz kcal. Mnie to pomagało jak miałam problemy z kompulsami. Ponad to, polecam jeść produkty o niskim IG.
No i powodzenia! Trzymaj się

apocalyptica, aż miesiąć?! Masakra... Jak wyobrażam sobie siebie po miesiącu takiego jedzenia jak teraz to mnie ciarki przechodzą. Zapewne +5kg, opuchnięta twarz, zniszczona cera. Masz rację, że nie chcę tak, ale to czasem silniejsze ode mnie :(. Chodziłam do psychologa, za wiele mi to nie pomogło, ale chociaż na krótką metę było lepiej a teraz znowu to samo. Jutro wstanę i postaram się myśleć pozytywnie. Zobaczymy co będzie.

niuniaska23, w takim razie jutro bez ŻADNYCH grzeszków lecimy, 100% diety :) Mam nadzieję, że się uda
no postaram sie ....

Ja mam takie napady od 2 miesięcy :O. Zeszłam do idealnej wagi,a tu hop przybyło połowę tego co zrzuciłam i tyle pracowałam na to.

Nie warto. Wyrzuty sumienia, wzdęcia + 4kg dodatkowe to coś co mi dały kompulsy ;|

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.