Temat: pytanie spalanie kcal itp

hej mam pytanie....

jjem to co chcę i na co mam ochotę, nie ograniczam się..

potem na wieczór podlicze ot tak kcal bo chcę, albo na drugi dzien i wychodzi 1300/1400 czaasami 1500/1600 b. rzadko...;/

np. dzisija 1417... ot tak... na diecie nie jestem!.;/

i nawet ledwo wepchnęłam w sb kolację... czy muszę chudnąc na tych kcal?;/

Często czytam Twój pamiętnik (naprawdę nie wiem dlaczego to robię, jesteś po prostu śmieszna) i dziwi mnie to, że próbujesz wszystkim tak żałośnie wmówić, że się nie odchudzasz. Zachowujesz się jak 10 letni bachor, który myśli, że każdy mu wierzy w kłamstewka. Poza tym to nie uczą Was języka polskiego w szkole? Nie potrafisz poprawnego zdania napisać. Przepraszam, że nie odpowiedziałam na Twoje pytanie, ale musiałam to napisać.

a tak ci coś powiem....

odchudzam. żaal ja juz nie moge chudnąć!

a czy moja mama sie odchudza? nie! a czy jje tyle co vitalianki na odchudzanie? nie! jje o połowe mniej normalnie. !

chudnie? nie!

i nawet jje mniej odemnie.

Moze przyklad troche ostry. Ale mialem kiedys ciocie chorowala na raka, normalna kobieta, ale jak wchodzila do przychodni onkologicznej zachowywala sie jak oblakana. Mowila wszystkim dookola "ja nie mam raka, jestem tylko na badaniach". Dzialasz podobnie. pozdrawiam
Pasek wagi
Langix- doskonale to ująłeś. Ja tylko sie zastanawiam- ty tak na poważnie, czy naprawdę jesteś taka naiwna? ale pamietnik masz rzeczywiscie zabawny. To "xd" zamiast kropki w co drugim zdaniu i składnia językowa sa po prostu powalające...
Langix- doskonale to ująłeś. Ja tylko sie zastanawiam- ty tak na poważnie, czy naprawdę jesteś taka naiwna? ale pamietnik masz rzeczywiscie zabawny. To "xd" zamiast kropki w co drugim zdaniu i składnia językowa sa po prostu powalające...
edit: ja nie wiem co sie z ta vitalia dzieje, wszystko sie wrzuca po pare razy
anowi123 , langix
bachor, bachorem - osoba chora nie zrozumie,
a będzie wmawiać w koło, że jest inaczej.
osoba zdrowa nie udowadnia,
a ta użytkowniczka pisze milion postów
z tym co ona zjadła, że nie jest na diecie,
chwali sie, że je to i to a jej koleżanka gówn... no
NAUCZ SIĘ POLSKIEGO! CHYBA, ŻE RODZICE CIĘ WYCHOWALI NA
JAKĄŚ DZIKUSKĘ Z BUNKRÓW I PRZEKSZTAŁCALI JĘZYK OJCZYSTY.

wypowiedzi naszej zdrowej koleżanki

"Na obiad rodzice zamiast mojego risotto jedli ziemniaczki
i kotleta kupczego takiego?Myślałam,może by tu zjeść i bym
zjadła jakby był domowy? A tak?!.Nie. Jak poczytałam co on ma w sobie
mięsa jakieś 40%, skrobie, zagęstniki to mi się odechciało.
Same gówno i puste kaloriexD!." -jjem to co chcę i na co mam ochotę, nie ograniczam się..

Ale ja chcę mieć swoje ZAJEBISTE NÓŻKI KTÓRYCH MI WSZYSCY ZAZDROSZCZĄ!!!<333,
I ROZMIAR SPODNI TEEN? CO MAM. I TYLE. NA TYM MI NAJBARDZIEJ ZALEŻY.
A I NA ZAJEBISTYM BRZUSZKU. I TYLE. RĘCE, RAMIONA ITP.
MOGĘ PRZYTYWAĆ-NO PROOOBLEM;D. HAHA.

Coś we mnie siedzi i mam uraz do słodyczny,czipsów,
chleba zwykłego,oleju i masła... ;/. Np. w szkole chciałabym przegryźć
paluszki czy krakersy, ale mam jakiś taki cyniczny uraz ,
że po tym przytyję bardzo, a tak to jest ok ze wszystkim innym..;/
.
czytalam Twoj pamietnik i jedno zdanie mi sie narzuca na mysl: czy Twoja mama jest az taka glupia ze nie widzi co Ty z soba robisz???  chcesz przytyc a jesz ciagle dietetyczne i malo wartosciowe rzeczy...Naprawde idz do psychologa i zabierz tez swoja mame tam!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.