- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lutego 2011, 20:23
dużo myslałam i doszłam do wniosku jaki sens ma głodzenie sie jedzenie obrzydliwych rzeczy tylko dlatego że maja mało kcal? NIE MÓWIĘ O KIMŚ Z 40KG NADWAGĄ ALE PRZEWAŻNIE odchudzają się dziewczyny z idealną figurą. Po co odmawiać sobie kawałka ciasta czy lodów? Bo powiedźcie same czy nie jest tak że jecie coś a Wam to nie smakuje? Jecie bo musicie trzymać linie. Ale co kogoś obchodzi co ja jem? mam zawsze się głodzić żeby coś komuś udowadniać żeby się komuś podobać? Żyjemy dla siebie i sami decydujemy o sobie... przeglądałam pamiętniki i w niektórych są fotki zdjęć a w przeważnie każdym menu. Ja sama wiem z doświadczenia że jem chleb z sałatą nie bo lubię tylko ma mało kcal...dlaczego nie pozwolić sobie na coś co nam naprawdę smakuje? Mamy tylko jedno życie i nalezy z niego korzystać brać je garściami a nie marnowac na bezsensowne rzeczy. Jestem przekanana że każda z Was często je coś niesmacznego ale za to mało kalorycznego. Po co odmawia,,c sobie kanapki z serkiem białym pomidorkiem czy choćby spagetti a jeść na siłe wafel ryżowy z ogórkiem? Ja z tym kończe nie zamierzam marnować życia na takie głupoty:D Pewnie pomyślicie sobie różnie ale napewno każda tak ma. Wiem ile sama straciłam przez odchudzanie... a przecież wszystko jest dla ludzi... owszem wafel ryżowy jest ok ale dlaczego nie zjeść czasem pyyyyysznych pierogów???
13 lutego 2011, 20:26
13 lutego 2011, 20:27
13 lutego 2011, 20:30
13 lutego 2011, 20:39
13 lutego 2011, 20:44
13 lutego 2011, 20:45
13 lutego 2011, 20:50
ja generalnie jem wszystko i w sumie nie rozumiem stwierdzeń "o to nie, bo za dużo tłuszczu" - np. o mleku krowim 3,6-4%, ręce mi się załamują czasami jak to czytam; przez niewiedzę można sobie poważnie zaszkodzić
Olaaa słusznie zauważyła, że chodzi o umiarkowanie!