Temat: Dziewczyny macie jakieś sprawdzone sposoby by niepodjadać pomiędzy posiłkami i ograniczyć słodycze??

Kompletnie nie mogę sobie z tym poradzić. Może macie na to jakiś sposób. Już nie wiem jak ograniczyć mój apetyt, ilekroć schudnę zachwilę powracam do poprzedniej wagi, albo nawet troszkę mi przybywa :(. A przyokazji: Jak często się ważycie? Słyszałam, że nie można zaczęsto i zastanawiam się co ile czasu najlepiej się ważyć :)
Najlepiej co tydzien :) Aby nie podjadac trzeba jesc sycace,regularne,zdrowe posilki i....zwyczajnie odzwyczaic sie od tego :)
ja jak mam straszna ochote cos podjesc to zawsze mam pod reka gume do zucia, naprawde sie sprawdza, o ile mam tyle samozaparcia zeby wziac gume a nie ciasteczko ;d jak juz zaczniesz zuc (szczegolnie mietowa) to przestajesz miec taka straszna ochote na cos innego :)
Jedz przede wszystkim sycace posilki, i o stalych porach. Mnie jak sie chce cos jesc miedzy posilkami to podjadam np. rzodkiewki albo kroje w paski ogorka, marchewke i popijam wode. Mnie tez zawsze jak zaczelam diete chcialo sie ciagle jesc na poczatku,ale tym razem powiedzialam nie. Musisz to przezwyciezyc, troche silnej woli. Powodzenia
Zajęcia, dużo zajęć - brzmi banalnie, ale im mniej siedzisz w domu, tym mniej okazji ;)
witaj, mam podobny problem ponieważ słodycze to moja słaba strona i czeto przez nie moja dieta przegrywa ze mną :). Nie wiem czy to dobry sposób na pochamowanie apetytu ale ja za każdym razem przed jedzeniem wypijam 1-2 szklanek wody a gdy po jedzeniu jeszcze jestem głodna wole zjeść jakiś owoc niż dołożyć sobie kolejną dokładke obiadku. Co do słodkości to nie kupuje gotowych produktów (typu ciatka, batony itp) tylko jeżeli mam ochotę na coś słodkiego to wolę sama sobie coś upiec. Może twój apetyt to tylko oszustwo żoładka ponieważ ja czasem nawet jak sie najem to wydaje mi sie że cały czas jestem głodna ale w takich momentach ide sobie na sapcer i unikam kuchni i zapachów z niej :). Wydaje mi sie że na twój apetyt pomogą spacery albo spotkania ze znajomymi. Co do ważenia to wydaje mi sie że raz w tyg starczy i nie załmuj sie gdy wskazówka nie drgnie bo to dobrze (bo nie ma dodatkowych kg) i nie ma co sie załamywać (i zajadać nieudany tydzień a w kolejnym może być 1kg wiecej a nie mniej) bo może za tydzień będzie lepiej. Głowa do góry i powodzenia
mi pomaga picie dużej ilości płynów między posiłkami (najczęściej woda z cytryną, zielona lub owocowa herbata, woda)
czasami zdarza mi się też sięgać po gumę do żucia.

polecam słonecznik

a moze jak se nie mozesz poradzic ze slodkim i podjadaniem to drob se jakis smakolyk z dukana

ja np wczoraj zrobilam nutelle i jest tak slodka ze po prostu nie ogarniam polecam

a wspomne ze w ciagu 3 miesiecy przytylam 12kg od slodyczy

Rozbij sobie posiłki nawet na 8 w ciągu dnia- mniejsza sznasa, że będziesz miała ochotę coś podjeść - a co do słodyczy pozwól sobie raz na jakiś czas zjeść kawałek czekolady, lodów, (sorbetowe są świetnym rozwiązaniem), nie zaburzy to jakoś drastycznie diety, a Tobie będzie na pewno dużo łatwiej.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.