- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 2
11 lutego 2011, 18:02
Hej :) mam pytanko do wszelkich osob ktore juz uporaly sie ze strata kilogramow, badz wciaz sa na etapie stabilizacji wagi. Zdarza wam sie juz siegac po słodycze? czy widzicie zgubne efekty nawet malej ilosci czekoladek i definitywnie zostaly one wykreslone ? wybieracie substytuty lub slodycze o obnizonej ilosci cukrów ?
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
11 lutego 2011, 18:04
Lubię słodycze. Spożywam. Nie mam poczucia winy.
- Dołączył: 2006-03-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 526
11 lutego 2011, 18:12
ja mimo wszystko nie jem ich bo wiem że na jednym bym nie skończyła a nawet nie odczuwam takiej potrzeby ale myslę że raz na jakiś czas możesz coś zjeść
11 lutego 2011, 18:20
Ja podczas odchudzania jadłam słodycze, teraz też jem i nie zrezygnuję z nich :)
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Komorowo
- Liczba postów: 123
11 lutego 2011, 19:32
Ja tez czasem siegam po coś słodkiego chociaż jestem na dietce :). Myślę jeśli przekąsisz coś słodkiego raz na powiedzmy 2-3 dni to będzie okej :)
11 lutego 2011, 21:25
Ja jem :) W słodyczach nie ma nic złego, nawet w czasie diety. Jedno ciasto czy jakiś batonik jeszcze nikomu nie zaszkodził. Trzymam się tylko bilansu kalorycznego, ot co :)
12 lutego 2011, 08:15
W słodyczach nie ma nic złego,
taaa??? to moze powiedz co jest w nich dobrego? słodycze to najwiekszy syf wymyslony przez przemysł spozywczy. total puste kalorie- masa cukru, złego tłuszczu i samego dziadostwa, kompletnie nie potrzebnego organizmowi człowieka
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
12 lutego 2011, 08:25
topmodel w zaburzeniach odżywiania charakterystyczne jest to, że całe życie
podporządkowane
zostaje jedzeniu: temu co zjeść można, a czego nie,
człowiek obsesyjnie myśli o kaloriach, a jedzenie
traktuje jako coś
niebezpiecznego, groźnego. Charakterystycznym symptomem jest także
wycofywanie
się z rzeczy, które sprawiały kiedyś przyjemność - między
innymi słodycze i rzeczy mniej zdrowe.
masz myślenie psychiczne o jedzeniu.
12 lutego 2011, 09:36
a skad wiesz, ze mnie ten caly syf sprawial przyjemnosc??? otoz nie. mozesz mnie obstawic dookolo calą cukiernią i slodyczami i nawet na to nie splunę. tyle
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Newcastle
- Liczba postów: 838
12 lutego 2011, 09:41
Może jestem nienormalna, ale nawet po diecie nie wróciłam do słodyczy. Próbowałam, ale jakoś mi to nie wyszło, z połową czekolady miesiąc się męczyłam.