Temat: coś przerażającego

wyobraźcie sobie ze takie coś sie je w japoni

http://www.joemonster.org/filmy/32654/Popin_Cookin_czyli_sushi_z_kropelek_i_proszku

Kamaelka, mogłabyś zostać naszą dietetyczką :D z chęcią dowiedziałabym się o chemii dodawanej do produktów. teraz już wiem, że agar jest nieszkodliwy, ale tyle tego jest, że czasu by mi zabrakło, by wyszukiwać każdy składnik w necie :D 

a te "słodycze" wyglądające jak sushi w sumie ciekawe i praktyczne :D a gadanie o tym 'ble, sama chemia' jest głupie: więcej syfu jest w mc donaldzie czy cukierkach codziennie zjadanych :)
>To nie sushi! To słodycze na wzór sushi!

no to czy tam słodycze właśnie:)
hehehhe ten tort az po oczach daje:)
Agggg ja o żywieniu mam marne pojęcie, ale o Japonii dość spore. :}

Chociaż przyznam, że wszystkie "E" mam wyryte w pamięci i omijam niektóre z nich szeroki łukiem. To samo zresztą z benzoesanem sodu, ale on jest już prawie wszędzie. : /
A propos "zmielonego kota": wiem, że to miało być takie "dowciapne'' i w ogóle, ale właśnie to idealny przykład tego, jak my - Polacy jesteśmy zacietrzewieni i mamy w pupie inne kultury. Wszyscy Azjaci, to dzikusy, które żrą koty i psy. Tiaa...

By the way: Japończycy zaczęli spożywać zwierzęta hodowlane dopiero w XIX wieku, gdy zniesiono dekretem cesarskim zakaz spożywania mięsa.
haha! ciekawe, ej ;p gdyby nie to, ze to slodycze, to naprawde powiedzialabym: fuj.

Ej ja myślałam ze to sushi :X

A to o dłodycze chodzi .

Więc troche zmieniam zdanie . napewno bym spróbowała.

:) post usunięty :D
Co w tym przerażającego?:) Jak widzę menu niektórych osób to to jest przreżające, chemii chyba więcej niż w tym ;)
a ja się cieszę, że żyjemy w kraju, w którym naturalne produkty są jeszcze w przyzwoitych cenach i że możemy kupować (oczywiście wiedząc gdzie ;) dobry chleb. zgroza UK i ich pieczywo....
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.