- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 774
5 lutego 2011, 13:16
Słuchajcie, wczoraj zrobili u mnie w domu kaszankę w jelicie z wieprzową krwią i z kaszą chyba gryczaną...Dodali do niej tylko wieprzowe płucka...Żadnych tłuszczy nie dodali więc czy ona ma tyle samo kcal co kaszanka ze sklepu??Bo ta ze sklepu to tłusta chyba cholernie jest...Prosze mi oczywiście kaszanki nie obrzydzać, bo ja ją lubię;P:P
5 lutego 2011, 17:53
aa jeszcze ktoś pisał coś o emocjach, które czuje zwierzę, przed śmiercią :-)
Są takie przesłanki, które mówią, że rzeczywiście to wpływa na naszą harmonię (że tak to nazwę).
Te przesłanki mówią, że to, co jemy, pijemy ma "pamięć". Kaszanka ma pamięć, mąka ma pamięć, jabłko ma pamięć, świnka ma pamięć, nawet woda ma pamięć :-)
Także jak ktoś już przedstawia argumenty o pamięci świnki, niech zagłębi się w ten temat głębiej :-)
Bo o wodzie tam też jest :-P Zaprzyjaźniona osoba mi kiedyś to tłumaczyła :-)
Dla mnie jednak to nadal czarna magia :-P ale ponoć w przyrodzie nic nie ginie :-P
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 lutego 2011, 18:01
invicta piszesz ze czytanie ze zrozumienien sie kłania a czytałałaś pierwszy post pod autorką, dyskusja się zaczeła to trwa
- Dołączył: 2007-11-19
- Miasto: Kraj W Kratkę
- Liczba postów: 4625
5 lutego 2011, 18:02
Jeśli chodzi o pytanie w temacie to myślę że taka "swojska" kaszanka na pewno ma mniej kcal w 100g niż taka "sklepowa" tym bardziej że piszesz że nie dodawali tłuszczu.. ( bo nie wierzę że w takiej sklepowej tłuszczu nie ma )
a odbiegając od tematu:
Nie jem produktów pochodzenia
> zwierzęcego w tym mleka, jaj, wszelkich im
> "pochodnych". Jestem weganką. Do tego uprzedzam
> twoje pytanie, nie używam produktów testowanych na
> zwierzętach, nie noszę skór, itp.
mogę zapytac w takim razie co jesz?? i nie jest to żaden atak i nie mam zamiaru Cię przekonywać do jedzenia mięsa, zwierzątek i picia krwi.... pytam z czystej babskiej ciekawości...
5 lutego 2011, 18:16
> invicta piszesz ze czytanie ze zrozumienien sie
> kłania a czytałałaś pierwszy post pod autorką,
> dyskusja się zaczeła to trwa
No właśnie o takie odpowiedzi mi chodzi :-/
Pytanie o kaszankę a odpowiedź w pierwszym poście pod Autorką trochę nie na temat. Zgodzisz się?
Edytowany przez 5 lutego 2011, 18:17
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 lutego 2011, 18:17
invicta: on ok zgodze się :)
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 18:19
>a odbiegając od
> tematu: Nie jem produktów pochodzenia> zwierzęcego
> w tym mleka, jaj, wszelkich im> "pochodnych".
> Jestem weganką. Do tego uprzedzam> twoje pytanie,
> nie używam produktów testowanych na> zwierzętach,
> nie noszę skór, itp. mogę zapytac w takim razie co
> jesz?? i nie jest to żaden atak i nie mam zamiaru
> Cię przekonywać do jedzenia mięsa, zwierzątek i
> picia krwi.... pytam z czystej babskiej
> ciekawości...
Owoce, warzywa, przeważnie strączkowe, siemię lniane (omega 3), do tego wszelkie "pochodne" soi (mleko sojowe, tofu, itp), własne wypieki, które są pyszne, wegańskie pizze, sosy wegańskie, zapiekanki wegańskie, a nawet w normalnym markecie można dostać słodycze... również wegańskie. Należy tylko wczytać się w skład :) Tak naprawdę mało kto zdaje sobie sprawę, w tym kiedyś również ja, jak pyszne, smaczne i zdrowe może być vegan jedzenie :)
Edytowany przez shreya 5 lutego 2011, 18:21
5 lutego 2011, 18:22
ja jestem wegetarianką - piję mleko i jem jogurty. LECZ jajka kupuje od babć na targu które mają swoje kurki :D kuraczki biegają i znoszą jajka.
nie toleruje jajek od ściśniętych na grządkach kur, które jedzą własne odchody( życie takiej kury taśmowej miałam na biologii, od tamtej pory przeszła mi ochota na jajka sklepowe)
5 lutego 2011, 18:23
No :-) po prostu kiedyś to forum było inne i takie pytania nie były obrzucane błotem. Nikt nikomu nie udowadniał, że czegoś nie powinien robić, bądź powinien. Każdy ma inne przekonania i to istnieje na świecie od zawsze. Kiedyś było tu więcej tolerancji. Szczerze- było to fajne ;-)
Natomiast też wyraziłam swoje przekonania na temat Dukana, bo tak jak napisałaś- dyskusja się zaczęła, to trwa :-) i trwać pewnie będzie jeszcze długo. Na końcu doprowadzi do jednej wielkiej kłótni zwolenniczek i przeciwniczek, po czym będzie atak czujnych moderatorów i temat się skończy :-)
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 18:26
> ja jestem wegetarianką - piję mleko i jem jogurty.
> LECZ jajka kupuje od babć na targu które mają
> swoje kurki :D kuraczki biegają i znoszą jajka.nie
> toleruje jajek od ściśniętych na grządkach kur,
> które jedzą własne odchody( życie takiej kury
> taśmowej miałam na biologii, od tamtej pory
> przeszła mi ochota na jajka sklepowe)