- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 774
5 lutego 2011, 13:16
Słuchajcie, wczoraj zrobili u mnie w domu kaszankę w jelicie z wieprzową krwią i z kaszą chyba gryczaną...Dodali do niej tylko wieprzowe płucka...Żadnych tłuszczy nie dodali więc czy ona ma tyle samo kcal co kaszanka ze sklepu??Bo ta ze sklepu to tłusta chyba cholernie jest...Prosze mi oczywiście kaszanki nie obrzydzać, bo ja ją lubię;P:P
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 15:49
A czy tekst mięsnego fanatyka jest o wiele lepszy?
Sprawa jest prosta, kto chce, niech pije krew, ale to krew innych istot i nie o samą dietę chodzi a o rozrachunek etyczny i moralny.
Djabeuu, dziękuję za pomoc. :)!
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 15:50
Zdrowa kaszanka z krwią żywych istot <3
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 lutego 2011, 15:59
Widzisz ja na prawde nie mam nic do osób nie jedzących mięsa ale do cholery czemu one czepiają się mnie. Rozumiem ktoś nie chce nie je, ale jak ktoś nie je bo mu się to nei mieści w rozrachunku etycznym i chce mnie wciągać do niego to dla mnei to jest dziwne i tego nie rozumiem.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 lutego 2011, 16:00
> Zdrowa kaszanka z krwią żywych istot
no raczej z krwią już nieżywych istot :P
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
5 lutego 2011, 16:04
Galahda - nie próbuję Ci nic narzucać, piszę to co wiem i dzielę się prawdą.
Nie wspomniałam chyba nigdzie, że daje Ci zakaz na mięso.
wyrażenie swojej opinii jest dozwolone i powiem coś jeszcze.
Jeżeli chcielibyśmy być ekonomiczni i tak cudownie prosperujący w naszym środowisku
to powinniśmy np. mamę i tatę zaraz po tym jak umrą zamrozić, poćwiartować i
spożywać przez kilka tygodni. Czemu nie? Przecież mięso to mięso.
A jeżeli możemy jeść czyjąś matkę, czyjeś dziecko - dlaczego nie pójść dalej?
Podobno mięso ludzkie się szybciej przyswaja.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 16:04
Bo zarzynali je dla twojego "dobra" i "zdrowej diety". Bo "mięso jeść trzeba!"
Mówisz dziewczynie na diecie, żeby kaszanka jej nie zaszkodzi. A lepiej byłoby jakby zjadła nawet filet z kurczaka niż jakąś krew i kaszę. Ot, cała wasza "vitalia" czasami wychodzi.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 lutego 2011, 16:19
Djabeuu dzieki za zrozumienie. Są dowody na to że jedzenie mięsa tego samego gatunku powoduje degeneracje komorek.
Choroba szalonych krów wlasnie wziela sie z tego ze karmiono krowy ktore sa roslinozerne maczka rybna w ktorej byly tez odpady wolowe.
shreya - czyli piers z kurczaka mozna jesc ale krwi nie ?
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 16:34
Mówię tutaj o zdrowym, dietetycznym odżywianiu,a ty naginasz moje posty jak można. Lepsza pierś z kurczaka/indyka niż kawał suchej krakowskiej czy kaszanki. Ale wy tak zdrowo się odżywiacie <3
Kiedyś pewien pan Osho opowiadał przypowieść o kanibalu. "Swoją matkę możesz zjeść tylko raz".
Szkoda mi, że młode, inteligentne osoby, są tak bardzo zaściankowe, bo "mięso to mięso". A może, nawet jedząc mięso, sięgnąć dalej umysłem i zastanowić się nad tym, że jecie cielaka- czyli małą krówkę. Może własne dzieci tez jeść będziecie?
Nic w przyrodzie nie ginie przecież.
Edytowany przez shreya 5 lutego 2011, 16:36
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 119
5 lutego 2011, 16:40
Galahda, bo my wege, jesteśmy jak terroryści patrzący wam do talerza, ale nikt się wcale z mięsojadów nie buntuje, jak ktoś mięso jeść przestaje, prawda? ;) Tolerancja, ot co ;)
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4
5 lutego 2011, 16:50
Shreya, a mleczko pijesz? Sery jesz? Co z tego, że nie jesz mięsa czy krwi, "bo to nie moralne" jak i tak przyczyniasz się do cierpienia zwierząt? Wiesz ile trwa żywot krowy mlecznej? No jak jej się poszczęści i będzie produkcyjna to może ze 4 laktacje ją hodowca potrzyma u siebie, a potem co? Staje się nie opłacalna- idzie na rzeź i to wcale nie dlatego, że właściciel specjalnie daje ją na mięso, jest mu już po prostu nie potrzebna bo skończył się szczyt jej produkcyjności.
Co do samego jedzenia krwi też nie mogę zrozumieć oburzenia, to część zwierzęcia, tak jakby ktoś mówił, że jedzenie boczku jest obrzydliwe, bo je się tłuszcz... a feee no nie? Jak dla mnie wegetarianie są hipokrytami, ktoś wyżej pisał o roślinkach, że też czują i miał rację! Jak ktoś nie lubi mięsa niech nie je, ja nie wyobrażam sobie życia bez mięsa. Mimo, że kocham zwierzęta i studiuję weterynarię.....