- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
4 lutego 2011, 17:17
Przede wszystkim witam na Vitalii
![]()
Jestem tu nowa i troche jeszce zielona w temacie.
Otóz od 2 tygodni jem ok.1500kcal- na innych dietach nie wytrzymuje;/
Jem chude miesa, nabiał,makarony i ryze pełnoziarniste,produkty wysokobłonnikowe etc.
Mimo wszystko nie jestem w stanie wytrzymac na 1200-1300kcal.
Dołaczyłam do tego rower stacjonarny-2-3godziny codziennie od 2 tyg i waga stoi w miesjcu!!
Wymiary tak samo- z najgorszych miejsc czyi ud ,posladków czy łydek nie ubyło nic;((
Co robie zle???
Czy jedzac 1500 kcal a spalajac na rowerze 1200-1500kcal(wychodzi po 2-2,5 h) mam ujemny bilans czy powinnam np, jesc 1200 a spalac na rowerze 1500??
pomozcie prosze
4 lutego 2011, 17:23
Daj sobie czas...
myślę że 1500 kcal to dobra dieta, mniej nie ma co jeść...
a pijesz dużo wody mineralnej, minimum 1,5 l?
może problem jest w Twoich posiłach?
Fajnie że jesz pełnoziarnite makarony itp. ale może za mało owoców i warzyw?
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
4 lutego 2011, 17:40
a jak wygląda Twój przykładowy jadłospis? może czegoś innego jesz za mało??
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
4 lutego 2011, 17:44
słyszałam ze 1500 słuzy stabilizacji...ale myslałam ze skoro zasuwam tyle na rowerze... poza tym jakos tak mi wychodza te posilki.
Jem duzo owoców i warzyw,np;jablka, chude koktajle z jagod mrozonych, mandaryny, pomarancze, grejfruty,banany,...
przykładowo;
godz.10.00 sniadanie; płatki ,,zdrowy błonnik'' z jogurtem diet.= 300kcal
godz.14.00 obiad; makaron lubella pelne ziarno z brokułem i sosem napoli,lub ryz brazowy z jablkiem i cynamonem=400~500kcal
godz.18-19. kolacja; kromka razowca z tunczykiem(300kcal), serek wiejski(200 kcal) z rzodkiewka
problem polega na tym ze kolo 8-9 bardzo chce mi sie czego slodkiego i tu przeginam z bilansem,ale nie tylko chodzi o słodkie.
migdały,wafelek,jogurcik, bulka slodka(550 kcal/)...
Sumujac pod koniec dnia zawsze mam 1600-1800 o zgrozo nawet ;/;/;/
najgorsze sa wieczory chociaz sniadan nie pomijam-ciamkam byle co i zbiera sie te 500-600kcal;(
Edytowany przez SweetDreams22 4 lutego 2011, 17:47
- Dołączył: 2006-07-15
- Miasto: Portugalia
- Liczba postów: 9487
4 lutego 2011, 17:48
ja myślę że powinnaś jeść 5 posiłków to nie będziesz mieć głodów
4 lutego 2011, 17:57
i najlepej zeby sniadanie bylo najwieksze pod wzgledem kcal
![]()
i to co poprzedniczka 4,5 posiłków..
cierpliwosci przede wszystkim !
4 lutego 2011, 18:04
jedz pięć posiłków, a nie trzy. i śniadanie zwiększ. na przykład włóż do niego tę kromkę chleba z kolacji + łyżka dżemu. ;)
- Dołączył: 2010-03-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 239
4 lutego 2011, 18:23
1.Nie wiem ile ważysz i masz wzrostu- jeżeli już jesteś chudzinką, która walczy o jakiś ostatni kilogram to może być ciężko rzeczywiście.
3.Codzienne wykonywanie tych samych ćwiczeń powoduje, że organizm się przyzwyczaja i z czasem wykorzystuje do nich mniej energii.
4 lutego 2011, 18:38
a nikt nie zrócił uwagi ze....
za duzo cwiczysz a za malo jesz.
głodzisz organizm
wylicz swoje dziene zapotzrebowanie energetyczne odejmij od tego 500-600 kcal i tyle jedz.
1500 kcal spalanych na 1500 dostarczanych...a organizm głoduje i sie broni. z zcego ma podtrzymywac podstawowe funkcje organizmu.
lezac i pachnac spokojnie PPM wynosi 1200
przemysl.
4 lutego 2011, 18:58
moim zdaniem nie należy kierować się licznikiem. wątpię, że spala po 1200-1500 kcal na tym rowerku. ;)