- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1103
2 lutego 2011, 14:06
Sukces w odchudzaniu osiągnęłam co prawda w mało zdrowy sposób do tego dochodzi 'jadłowstręt' ale powiedziałam STOP koniec z dietą, koniec z myśleniem o żarciu czas na stabilizację, no i właśnie w tym problem, że nigdy z nią nie miałam do czynienia wiem też że stabilizacja jest trudniejsza od samego odchudzania. Na początku zwiększyłam kcal jadłam 800 (wiem, że to głupota i nie zdrowe, ale na błędach się uczymy musiałam się przekonać na własnej skórze, że robię źle i się przekonałam) kalorie zwiększałam o 100 tygodniowo i już jestem na 1000, oprócz tego w między czasie zamieniam produkty które jadłam 0% na normalne czyli np. mleko 0.5% na 2% jogobelle light na normalną i tak dalej.. Ale nie jestem pewna czy dobrze robię.. chce jak najszybciej przestać liczyć te jebane kalorię ale na stabilizacji to chyba nie możliwe ;/ Chce mieć więcej siły i w końcu jeść normalnie i zapomnieć o tym jedzeniu!! Dietetyk powiedział, że muszę sama dodawać stopniowo produkty.
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
2 lutego 2011, 15:27
ja mam strasznie zimne dlonie a zjadam ok 1700kcal dziennie - nie wiem co z tym zrobic ...
a co do Twojego pytania - to uwazam ze powinnas jesc 5 posilkow i nie podajdac - pewnie wiesz co jest zdrowe a co nie ... moze przytyjesz 500g ale to normalnej jak zaczniesz jesc
a jesli chodszi o zwiekszanie kalorii to min. 200kcal tyg jak tak wolisz ...
ja na Twoim miejscu skupilabym sie na zdrowych produktach i 5 posilkach dziennie co 3-4h i powinno byc ok
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
2 lutego 2011, 15:29
w ogole 52kg przy Twoim wzroscie ? noo ok niedowaga to nie jest ale juz na granicy ;p nawet gdybys przytyla 2kg nic by sie nie stalo a lepiej bys wygladala ;p - tylko te 2kg w postaci miesni ;] zacznij chodzic na fitness, rower, spacery itp...
2 lutego 2011, 16:34
ja tez walcze ze stabilizacja i dzis jestem taaaaka glodna (no kombinuje kombinuje... zamienilam planowane 2 ciasteczka na buraka i mala gruszke, zeby sie lepiej "dopchac", ale i tak masakra :/)
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
2 lutego 2011, 17:46
dodawaj,dodawaj, caly czas 100/tydzien,to tylko pare tygodni i koniec :)
Postaw rowniez na nnkt-siemie lniane,rybki,orzechy
Suszone owoce itd
Jesli nie chcesz jojo,musisz sie jeszcze przemeczyc.
Kalorie licz na oko,nie daj sie paranoicznemu liczeniu co do 5 kalorii bo to meczace i głupie :)
Bedzie dobrze :)
2 lutego 2011, 22:01
tak samo! przybij pionę xD
haha. to smao głupota od wakacnji schudłam,ze szok, pewnien czas było nawet nie wiem czy 500 kcal O.o, potem 700,800,900 jakos nie wiem xd
teraz jest normalnie z 1300,1400 dopycham sie na siłę, wydaje mi sie,ze przytyłam ale wzięłam i wymiary takie same o.O
a własnie od tej pory co troche zaczęłam jeść więcej to waga mi zleciała jeszcze w dół, a ja już nie mogę chudnąć bo przy ok.180 wzrostu ważyłam ostatnio rano 45 kg[ jakiś ok. tydzień temuxd], więc wiecie... sama na siłę dodaję, aby nie chudnąć;/, nie chcę przytyc miec jojo ale chudnąć nie chcę dlatego musze jakos ''jeść''... najwyzej wlezi z ok.2 kg ale wiecej broń boże nie chce! xD
2 lutego 2011, 22:05
ale czy każdy musi miec jojo?
z jojo kojarza mi sie osoby które sie taaak trudziły i zlecialy w dół te ok.20 kg a nagle potem np. po diecie jak sobie założyły odchudzanie 8 miesięcy to po 8 miesiecznym odchudzaniu żucą się na pizze, ciastka, słodycze, czipsy, frytaski, czekoladki i kotleciki i na tym utyją drugie tyle- z tym sie zgodzę, ale nadal takie ejdzenie ''dietetyczne'' i lekkie to chyba ni...xd
2 lutego 2011, 22:54
180 i 45 kg? :O to tobie by sie przydało jojo, zeby jakoś wyglądac...
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1103
2 lutego 2011, 23:00
mam nadzieję, że to prowokacja!
3 lutego 2011, 07:29
oj, klusseczko, przyjemnie to nie będzie, ale zrobiłaś już dla siebie bardzo dużo samym tym krokiem i decyzją o stabilizacji :) tak jak to ktoś napisał - warto pomyśleć o NNKT (ostrożnie, kalorie), zamiana lightów też jest b. dobra... no, czas musi upłynąć i to irytujące, domyślam się, ale na pewno dasz radę. powolutku, pomyśl sobie, że nawet jeżeli to takie małe kroczki, to jednak idziesz do przodu :)
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1103
3 lutego 2011, 08:55
a 100 kcal co tydzień nie będzie za szybko?