- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2016, 19:21
Jak radzicie sobie z napadami chęci na słone przekąski (orzeszki, chipsy) i dania typu pizza, hamburger, zapiekanka? Jestem tutaj nowa, przeglądam forum i zauważyłam, że większość z Was ma problem w odmawianiu sobie słodyczy. Ja kompletnie nie mam na nie ochoty, nawet będąc głodna mogę wejść do cukierni i te wszystkie ciastka kompletnie mnie nie ruszają. Ale jeżeli będzie tam leżał słony pasztecik albo przejdę koło fast food'a to jestem ugotowana :P
Czym mogę zastąpić takie przekąski? I jak sobie z tym radzić, może to wynika z jakichś niedoborów?
27 stycznia 2016, 19:23
Piecz sobie sama frytki, ja tak robię. Zazwyczaj kroje na fryty ziemniaki, marchewki, do tego pieczarki na ćwiartki :D. To nie wynika z niedoborów, takie przekąski po prostu uzależniają.
27 stycznia 2016, 19:32
Ja mam to samo! Słodyczy się nie ruszę,bo po prostu nie lubię,ale jak widzę czipsy,zapiekanki,paluszki to nie umiem sobie odmówić :( na tym polega mój problem.
27 stycznia 2016, 19:34
Słabość do słodyczy, czy do fast foodów, co za różnica. To i to najlepiej zamieniać "zdrowszymi" odpowiednikami. Zamiast kebaba z budki, zrób sobie takiego domowego od czasu do czasu. Przecież nie samą wodą człowiek żyje
27 stycznia 2016, 19:40
zjesc łyzke soli i napic sie starego spalonego oleju - ten sam efekt
Jak mozna jesc to badziewie? Przeciez to nawet dobre nie jest! Nawet jesli jest moja jedyna opcja zjesc maca to przysiegam dwa gryzy i mam odruchy wymiotne. Wole byc glodna
27 stycznia 2016, 19:45
Świetny pomysł z tymi domowymi zamiennikami :) Macie jakieś przepisy?
yuratka, z tą solą i olejem, mimo że żart, to właściwie trafiony. Taka uczta też by załatwiła sprawę :P Radzę sobie podjadaniem orzechów, bo też są tłuste i często słone, ale niestety również kaloryczne. Mimo wszystko jednak zdrowsze. To trochę tak wygląda, że po prostu mam na takie rzeczy ochotę bez najmniejszego powodu, nawet głodna nie muszę być. Jak alkoholik ma zawsze ochotę na piwo :) Nie rozumiesz, bo tak nie masz, pewnie masz słabość do innych rzeczy. Tak jak Ty z hamburgerem ja mam z najpyszniejszym ciastem, na urodzinach z grzeczności wmuszam w siebie dwa gryzy tortu i powstrzymuję grymas.
Edytowany przez Zucchini 27 stycznia 2016, 19:48
27 stycznia 2016, 20:00
ja mam dokładnie to samo.. słodycze, owszem lubie ale potrafę bez nich żyć i mogłyby dla mnie nie istnieć ale chipsy, frytki, burgery to masakra ;) u mnie żadne zamienniki nie działają, próbowałam już chipsów z bananów, marchewki, pomidorów i papryki.. mieszanek studenckich, daktyli, śliwek i tak dalej i tak dalej.... nic nie zastąpi mi smaku chipsów więc z bólem serca ale odstawiłam je całkowicie i teraz po prawie miesiącu nawet nie ciągnie mnie do nich... u mnie jedyna metoda to takie właśnie drastyczne odstawienie
27 stycznia 2016, 20:36
rob sobie domowe zapiekanki /burgery /tortille na razowym pieczywie ze zdrowa wedlina, prawdziwym serem i mnostwem warzyw (mozesz dodac do smaku domowy sos czosnkowy na bazie jogurtu, ketchup). tak samo z chipsami -mozesz je zrobic sama , np. z marchewki, selera, buraczkow, ziemniakow. wystarczy upiec pokrojone warzywa przyprawione odrobina oliwy i ziolami. a jesli chodzi o orzeszki to mozesz sobie je chrupac nawet codziennie, tylko wybieraj te bez dodatku soli
28 stycznia 2016, 09:32
Piekę sobie frytki w piekarniku-ziemniaki posypuję słodką papryką. Robię fit kebaby (kurczak bez tłuszczu,sos na jogurcie i warzywa). I niestety co jakiś czas i tak mnie dopada chęć na sklepowe...
28 stycznia 2016, 11:25
Pizze robie sama. Spod kalafiorowy i dodatki normalne pizzowe; albo kanapki zapiekana a'la pizza, albo piers z kurczaka zapiekana z dodatkami z pizzy. Podobnie z zapiekankami, mozna zrobic zdecydowanie smaczniejsze samemu.
pizzowy kurczak z salatka:
Hamburgery - podobnie robie sama. Kupuje chude mieso mielone, robie burgery, podaje z pelnoziarnista bulka i salatka - znacznie lepsze niz smieciowki z maca ktorych nie znosze... Prosze bardzo, akurat mam pod reka :) Porcja taka ze jednego burgera tylko zjadlam, drugiego mialam jako przekaske do pracy.
Frytki - ja mam tefal actifry wiec robie w tym, ale poki nie kupilam to robilam tak - ziemniaki pokroic na frytki, zagotowac w garnku ok 2-3 minuty, potem do piekarnika, spryskac oliwa w sprayu (mozna tez przyprawic, ja kaurat frytek nie sole, ale czasem robie na ostro z all purpose seasoning, albo garam masala) , 220 stopni na 20minut i gotowe.
kolejny burger, mniejszy i z frytkami - typowy zestaw maca, wersja zdrowa i smaczna
Z chipsami i orzeszkami jest problematycznie, ich po prostu sobie odmawiam, albo skusze sie raz na jakis czas na symboliczna ilosc. Orzeszki solone zastepuje normalnymi orzechami. mozna zrobic chipsy z warzyw ale szczerze mowiac nigdy nie probowalam...
a mam chlopa anglika, przyzwyczajonego do smieciowego zarcia, 2 dzieciakow w weekendy, tez przyzwyczajonych do tego ze na obiad jest syf, bo mamuski angielki nie gotuja... Wiec u mnie w domu jest masa posilkow a'la fast food i wszyscy sie zajadaja... Lazania, spaghetti bologneze, hamburgery, frytki, pizza, curry, zapiekanki, desery. Wszystkim smakuje, ja uwazam ze jest to nawet smaczniejsze od kupnych, tylko czasu sie wiecej spedza w kuchni :) No ale tylek od tego nie rosnie, a wrecz przeciwnie.