Temat: Do dziewczyn PO DIECIE-slodycze

Pytanie kieruję do dziewczyn,które ukonczyly dietę(jakąkolwiek)z pozytywnym rezultatem.

Czy obecnie(chcąc utrzymać wagę)sięgacie po słodycze? Jeśli tak kiedy je wprowadzalyście? W jakich ilosciach i jak czesto je jecie?

Ja jestem po diecie i nie wprowadzam jak na razie. Na pewno zjem, jeśli będzie jakaś okazja, ale to tylko z grzeczności, nie dlatego, że mam ochotę. Z resztą ja do śniadania dodaję sobie łyżeczkę miodu i to mi wystarcza :))
Jestem po diecie i pozwalam sobie na słodycze od czasu do czasu, ale to raczej w formie urozmaicenia niż z tego względu, że mnie ciągnie. Jakoś nie mam ochoty na cukier i czekoladki, w 100% wolę owoce;)
Ja po zakończonej diecie zaczęłam jeść słodycze i niestety waga powoli szła w górę. Teraz nauczona doświadczeniem myślę, że już tego błędu nie popełnię.

ja jestem na diecie i momo to kawałek czekoladki czy czekoladowego cukierka zjadam.

Dieta dietą a kobiece zachcianki swoją drogą ;)

Ja czasem jadam. 2-3 razy w tygodniu, ale małą porcję. Dawniej zjadłabym cała paczkę ciastek i mogłabym jeszcze coś wciągnąć. Teraz 2 małe ciasteczka do kawy mi wystarczają.
Ja wolę nie jeść słodyczy, bo jeśli się skusze to juz nie bede mogła przestac ich jeść.. I przytyje :/
ja zaczęłam jeść już będąc na stabilizacji. Najpierw raz na dwa tygodnie. potem raz w tygodniu. a teraz nawet ze 2 razy w tygodniu się zdarza, i nie tyję. (innym razem nie jem np przez 3 tyg wcale słodyczy,bo zwyczajnie nie mam ochoty). Z umiarem - wolno wszystko.
ja też jadam słodycze - rzadko bo rzadko ale zdarza się, najczęściej w ramach drugiego śniadanie do kawki :)
zresztą będąc na diecie tez czasem jadłam ciasta i to nawet wieczorem po kolacji i jakoś mimo to chudłam :)
jedząc z umiarem na pewno nikomu nie zaszkodzi

Dla mnie całkowita przeminana materii dzienna wychodzi około 2100kcal.

W diecie mam wyliczone około 1200kcal. Więc jak zjem słodyczy na powiedzmy 200kcal to powinnam nadal chudnać - tylko, ze trochę wolniej ;)

Ja wprowadziłam taką zasadę, że jeżeli mam ochotę na batona, to nie jem całego tylko pół, a kolejne pół jem innego dnia. Tak samo w przypadku innych słodyczy. Jem w ten sposób różne słodycze codziennie, i nie tyję a wręcz chudnę. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.