- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
25 stycznia 2011, 21:28
Pytanie kieruję do dziewczyn,które ukonczyly dietę(jakąkolwiek)z pozytywnym rezultatem.
Czy obecnie(chcąc utrzymać wagę)sięgacie po słodycze? Jeśli tak kiedy je wprowadzalyście? W jakich ilosciach i jak czesto je jecie?
26 stycznia 2011, 06:59
Ja jestem po diecie i nie wprowadzam jak na razie. Na pewno zjem, jeśli będzie jakaś okazja, ale to tylko z grzeczności, nie dlatego, że mam ochotę. Z resztą ja do śniadania dodaję sobie łyżeczkę miodu i to mi wystarcza :))
26 stycznia 2011, 08:32
Jestem po diecie i pozwalam sobie na słodycze od czasu do czasu, ale to raczej w formie urozmaicenia niż z tego względu, że mnie ciągnie. Jakoś nie mam ochoty na cukier i czekoladki, w 100% wolę owoce;)
26 stycznia 2011, 08:36
Ja po zakończonej diecie zaczęłam jeść słodycze i niestety waga powoli szła w górę. Teraz nauczona doświadczeniem myślę, że już tego błędu nie popełnię.
26 stycznia 2011, 08:59
ja jestem na diecie i momo to kawałek czekoladki czy czekoladowego cukierka zjadam.
Dieta dietą a kobiece zachcianki swoją drogą ;)
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
26 stycznia 2011, 09:23
Ja czasem jadam. 2-3 razy w tygodniu, ale małą porcję. Dawniej zjadłabym cała paczkę ciastek i mogłabym jeszcze coś wciągnąć. Teraz 2 małe ciasteczka do kawy mi wystarczają.
26 stycznia 2011, 11:29
Ja wolę nie jeść słodyczy, bo jeśli się skusze to juz nie bede mogła przestac ich jeść.. I przytyje :/
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 412
26 stycznia 2011, 11:40
ja zaczęłam jeść już będąc na stabilizacji. Najpierw raz na dwa tygodnie. potem raz w tygodniu. a teraz nawet ze 2 razy w tygodniu się zdarza, i nie tyję. (innym razem nie jem np przez 3 tyg wcale słodyczy,bo zwyczajnie nie mam ochoty). Z umiarem - wolno wszystko.
- Dołączył: 2009-05-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1463
26 stycznia 2011, 11:51
ja też jadam słodycze - rzadko bo rzadko ale zdarza się, najczęściej w ramach drugiego śniadanie do kawki :)
zresztą będąc na diecie tez czasem jadłam ciasta i to nawet wieczorem po kolacji i jakoś mimo to chudłam :)
jedząc z umiarem na pewno nikomu nie zaszkodzi
26 stycznia 2011, 13:19
Dla mnie całkowita przeminana materii dzienna wychodzi około 2100kcal.
W diecie mam wyliczone około 1200kcal. Więc jak zjem słodyczy na powiedzmy 200kcal to powinnam nadal chudnać - tylko, ze trochę wolniej ;)
- Dołączył: 2009-02-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 110
26 stycznia 2011, 14:10
Ja wprowadziłam taką zasadę, że jeżeli mam ochotę na batona, to nie jem całego tylko pół, a kolejne pół jem innego dnia. Tak samo w przypadku innych słodyczy. Jem w ten sposób różne słodycze codziennie, i nie tyję a wręcz chudnę.