- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
23 stycznia 2011, 20:09
Pytanie do Was, czy kiedyś z wyrzutów sumienia zwracałyście zjedzony wcześniej posiłek?
Nie mówię, że zawsze ale czasami ?
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
23 stycznia 2011, 20:42
Kiedyś.... za często.
Ostatnio miałam kilka epizodów jakieś 2 i pół roku temu.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
23 stycznia 2011, 20:46
Ja miałam , nie nazwę bulimią tego, ale zdarzyło mi się rzygać jak zjadłam za dużo. Staram się tego nie powtarzać bo są jeszcze gorsze wyrzuty sumienia po rzyganiu niż po objedzeniu się
23 stycznia 2011, 20:53
U mnie stwierdzono bulimię.
- Dołączył: 2010-04-30
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 1154
23 stycznia 2011, 21:00
Ja po 18-stce, na której zjadłam 10 razy więcej, niż wynosi pojemność mojego żołądka wylądowałam w WC na całą noc...ale to raczej z przymusu, a nie dlatego, że chciałam.
23 stycznia 2011, 21:09
Nie rzygałam ale kilka lat temu miewałam takie wyrzuty sumienia, że potrafiłam przez kilka dni się głodzić, albo wykonywać wyczerpujące ćwiczenia fizyczne przez kilka godzin (nie jedną czy dwie, ale czasem nawet do pięciu) co kończyło się omdlewaniem na przykład. Wyszłam z tego, na szczęście, bo to okropna głupota.
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 744
23 stycznia 2011, 21:15
Tak i to wiele razy niestety, ale to było rok temu teraz już tego nie robię.
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
23 stycznia 2011, 21:48
Ja mam wyrzuty sumienia jak mam kompulsy ale nie wymiotuję chociaż czasami mi już podchodzi do gardła...
- Dołączył: 2010-08-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 4631
23 stycznia 2011, 22:47
Nigdy..Ale miałam czasami takie myśli,ale tylko na głupim myśleniu się skończyło..Na szczęście :)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 293
23 stycznia 2011, 23:38
niestety często, chociaż w porównaniu z tym co było kiedyś- jest lepiej.
szczególnie jeśli mocno jestem wkręcona w dietę mam wyrzuty sumienia
i gdzieś zapala mi się niepotrzebnie czerwone światełko,
że może już za dużo na dziś, że przesadziłam...
i ide do kibla, niszcze sobie przełyk, żołądek i zęby
i nie umiem racjonalnie pomyśleć wtedy
myśl jest jedna: wyrzucić z siebie to co zjadłam