Temat: Oceniamy nasze menu

Jak wiadomo, błędy w odżywianiu można popełniać nawet nieświadomie. Dzielmy się informacjami o swoich posiłkach, doradzajmy, strofujmy.

Zacznę moim wczorajszym menu. Jest brzydkie niestety, ostatnio kiepsko mi idzie zdrowe odzywianie.

Śniadanie: 2 kromki chleba razowego z dżemem, kawa
II śniadanie: talerzyk zalewajki
Obiad: Ryż długoziarnisty z piersią z kurczaka i mieszanką chińską
Podwieczorek: Kawałek ciasta (nie mogłam się powstrzymać!)
Kolacja: 2 kromki chleba razowego z rybą w sosie pomidorowym.
risotto/kaszotto z warzywami?
hej laseczki jak tam u Was??jak Wam idzie odchudzanie?:)
ja tam na przztyciu ale idzie nawet nawet xd
U mnie grzesznie :(. Ale dziś zamierzam wrócić na dobre tory, na obiad ryba i zupa pomidorowa, więc nie będzie źle ;). Żałuję, że nie mam za bardzo możliwości sama sobie gotować, myślę że wtedy odchudzanie szło by mi lepiej...
Idzie mi idzie :))
Kurcze mam ochotę na blina z ziemniaków pieczonego z serem żóltym + cebula. Lata ba, wieki całe tego nie jadłam.
Zauważyłam że apetyt mi wraca i chęć na coś, czego od paru ładnych lat nie miałam tak, że np. miałam na cos ochotę, na zakupy szłam jałowo tzn. nie miałam na nic ochoty i wszystko mnie odrzucało.
Boże, ja zdrowieje ? najwyrazniej!!!! :) Z jednej strony ciesze się, z drugiej boje, ale zaczynają kulinarne pomysły w głowie sie rodzić, gotować uwielbiałam zawsze.
Cholera, jakies jakby nowe uczucie, że mam na cos ochotę, to takie dziwne, aktualnie obce ( choc dla osób bez ed normalne )
I co dziwne, nie boje się aż tak bardzo tego blina, niezdrowe połączenie w+t, ale chcę przypomnieć sobie ten smak dzieciństwa. Chce, jeju... kiedy ja coś chciałam związanego z jedzeniem nie pamiętam.
Pomidorowa !!! uwielbiam :)))
czesc dziewczynki:) moj dzien to duzoooo chodzenia, ponad 5 godzin caly czas chodzilam po miescie po roznych sklepach i galeriach bo chcialam kupic sukienke, oczywiscie te co mialam upatrzona i co mi sie tak bardzo podobala to juz jej nie bylo:( ale za to kupilam inna sliczna:)jesli chodzi o dietke to nie jest zle, rano kromka zytniego z serkiem i pomidorem, potem w poludnie drozdzowka( dawno jej nie jadlam:P) potem jogurt pitny, okolo 16 znow niestety kromka chleba z plastrem sera zoltego i 2 lasterkami wedlinki i pomidorem, a na kolacje wlasnie zjadlam umieszany ser bialy( 50 g) z makrela wedzona, niewiem ile jej bylo ale obralam tyle ile mi zostalo, przepyszna kolacyjka a jaka zdrowa i bogata w bialko:) a teraz sobie weszlam na kompa , pobuszuje troche , no a wieczorem zasiade przed tv z moim ulubionym cytrynowym reddsem:)czasami trzeba sie tez napic:) a od jutra znowu wracam do gry:)
hej jak tam u Was?bo u mnie cos czuje ze cos zlego sie dzieje,jakos wiecej jem , niewiem czy @ sie zbliza czy cos odpuszczam;/ musze sie zabrac za cwiczenia ale wczoraj nie cwiczylam i dzis mam juz lenia:(ehhh nieiwem ale jakos dziwnie sie czuje:(
To może teraz ja.. ; p ( Stabilizacja)

Ś: Talerz zupy ogórkowej, grahamka z warzywami posmarowana serkiem homo,
kawa bez cuku

Ś2:Miseczka owoców z mrożonki (wiśnie, truskawki, agrest, maliny, jagody) + marchewka

Obiad: Ryż brązowy, sałatka (sałata, pomidor, ogórek kiszony, cebula), pierś z kurczaka nadziewana suszonymi pomidorami..

Podwieczorek; Pieczony banan, 2 mandarynki, kawa

Kolacja: Nie wiem jeszcze.. Warzywa na patelnie z tesco mogą być? ; p 
a nie będą Cie wzdymać ? :) dodaj kurczaka jak coś.

U mnie :
Śniadanie : frutina z kepiklami + mleko 0,5%
Obiad: Schabowy w białku i otrebach-smażony + troszke białego ryżu + buraczki z odrobina masła, sok pomarańczowy.
Pozniej: kromka chleba pełnoziarnistego + 2 plasterki sera żółtego (po 18:00:D)
A dzis będzie jeszcze, nie odmówię sobię o nie! babka ziemniaczana z serem żółtym (plasterek) + kromka białego chleba.

Może nie do końca dietetycznie, ale poćwicze za to.
śniadanie: kanapki na chlebie razowym, z serem żółtym, wędliną i jajkiem
II śniadanie: zupa pomidorowa
obiad: kotlet schabowy bez panierki, ziemniaki, buraczki
podwieczorek/przekąski: słonecznik łuskany, kiwi, pomarańcza, sok grapefruitowy
kolacja: owsianka

Udany dzień bez wielkich grzechów, chociaż raz! I do tego wypiłam 1,5 litra wody i dużo herbaty zielonej ;)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.