Temat: Słodycze :(

Dziewczyny nie daje już sobie rady, nie potrafię wytrzymać 1 głupiego dnia bez słodyczy, rozumiem tak żeby coś zjeść raz na 2 tygodnie, ale codziennie wcinam jakieś 1000 kcal żywych słodyczy i nie potrafię nic z tym zrobić mama ciągle coś kupuje, barek zawsze pełny, a nawet nie jest on na klucz, bo tak to bym go mamie kazała schować, pomóżcie błagam nic nie chce działać :(
Pasek wagi
tez mysle ze powinnas stopniowo zaczac je ograniczac albo jak juz nie dajesz rady inaczej pozwol sobie na jeden mal batonik lub pasek czekolady
Powiem tak, jeszcze dwa tygodnie tak miałam. I nawet choć wiedziałam, że jestem na diecie potrafiłam wejść do sklepu i kupić 3 paczki chipsów plus jakiś baton i cukierki bo tak chciało mi się słodkiego. Było tak, że w dzień w dzień jadłam chipsy i inne świństwa. Ale powiedziałam stanowczo NIE! I od 2 tygodni nie miałam w ustach nic słodkiego oprócz loda big milka. A spróbuj znaleźć jakieś zamienniki słodyczowe jak ja. U mnie to jest np: dżem, albo płatki typu nesquik, cookie cris - pomaga + owoce słodkie i chęć na słodycze przechodzi ;)
zwiększ limit kalorii z 1000 do 1200 lub 1300 i w ramach tego zwiększenia zjedz banana, pomarańcz, mandarynki, są słodkie i zastępują słodycze, albo jakiś owoc z puszki, albo jogurt może być jakaś fantazja czy coś... albo kromkę razowca z dżemem lub z miodem, lepiej chyba tak niż zjadać tyle słodyczy...
Pasek wagi
Poproś mamę,żeby narazie nie kupowała słodyczy,tylko owoce i może batoniki musli ;)
A za jakiś czas może Ci przejdzie,no bo kiedyś musisz się odzwyczaić :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.