Temat: Słodycze :(

Dziewczyny nie daje już sobie rady, nie potrafię wytrzymać 1 głupiego dnia bez słodyczy, rozumiem tak żeby coś zjeść raz na 2 tygodnie, ale codziennie wcinam jakieś 1000 kcal żywych słodyczy i nie potrafię nic z tym zrobić mama ciągle coś kupuje, barek zawsze pełny, a nawet nie jest on na klucz, bo tak to bym go mamie kazała schować, pomóżcie błagam nic nie chce działać :(
Pasek wagi
a moze owoce? albo te batoniki musli mają mniej kcl;)
Tez mam ten sam problem niestety ;/ Ale od jutra walczee.
Jesz 1000 kacl.dziennie słodyczy + normalne posiłki ?
No może z 600 kcal słodyczy + jakieś 1000 w osiłkach i przez te cholerne słodycze nie chudne !!!!:(:(:(:(
Pasek wagi
To nie wiem jak ty to sobie wyobrażasz. Odchudzasz się - nie jesz słodyczy. Raz na jakiś czas, dobrze, ale codziennie ?! Musisz się wziąć w garść i powiedzieć sobie "STOP". Pomyśl o tym, że cały dzień się starasz, żeby jeść te 1000 kalorii, a te słodycze psują ci cały wysiłek. Bezsensowne, prawda ? Czy na prawdę warto ?
P.S. Czy 2 miesiące na 15 kg to nie za mało czasu ? Może warto trochę zwolnić, żeby potem nie mieć problemów ze zdrowiem i efektu jojo ?
Poprostu słodycze silniejsze są! ::*    musisz postanowić nie jem i koniec  !
Miało być 10 kg, ale się rozpędziłam i 15 kg napisałam ;p
Pasek wagi
No niestety trudno uniknac slodyczy a szczegolnie wtedy kiedy masz je praktycznie pod reka. Ja radze jedzenie musli czy owsianke rano, chrom (na niektorych to dziala ale nie na wszystkich) lub po prostu kiedy masz chec na slodkie trzymaj blisko siebie rodzyki czy inne owoce suszone ;) Nie rezygnuj calkowicie ze slodyczy drastycznie bo to sie moze zle skaczyc ale rob ich zamienniki i moze zaplanuj se jakas dawke kalorii maxymalna na slodycz w ciagu dnia np. 150kcl max poswiecasz malej przyjemnosci ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.