Temat: oceńcie mnie

Jestem na siebie zła. Widzę siebie okropnie grubą nie wiem co się dzieje, mam uczucie że dzisiaj mega przegięłam z żarciem i że już mam o 2 kg więcej. Oceńcie moje dzisiejsze posiłki i jak ktoś umie to obliczyć mniej więcej kaloryczność.

Śniadanie: Rogal mleczny połowa z dżemem wiśniowym, druga z serkiem topionym kremowym i na to plaster żółtego sera. Później jabłko.
Obiad: Schabowy kotlet smażony na oleju, 2 ziemniaki, surówka zrobiona z kapusty z solą, pieprzem i tyci oleju. Później jabłko
Przekąska: ciastko francuskie z owocem
Kolacja: 1 paczuszka ta mała petitek(4ciacha) tu chyba jest 40kcal, szklanka malinowego kisielu ok. 80kcal, Podjadłam kilka orzeszków ziemnych.

W między czasie pije fervexy (choroba), herbatki bez cukru a z cytryną.
Co Wy na to ?
tak mozesz przytyc!! choc po jednym dniu twoja waga tego nie wychwyci, ale jakbys tak jadla  dluzej to bedziesz tyc!
Pasek wagi
> Moim zdaniem cukru - zamiast tego jedz warzywa czy
> jogurty

Zgadzam się :-) Nie zjadlaś za duzo, ale za duzo węglowodanow - TAK. Nie jest to menu dietetyczne, bardziej powiedzmy "stabilizacja". Dla mnie żadna zbrodnia ;) Ale na dłuższą metę wyrzuć kotlet, jedz wiecej warzyw i owoców, rogalik zastąp zdrowszym pieczywem. No i uwazam, ze serek topiony plus żółty to przesada ;)
Ale jak się jest chorym, trzeba się troszkę się rozpiescić, dla poprawy humoru ;)
Na pewno to nie jest obzarstwo !!!
>serek topiony plus żółty to przesada ;)

dlaczego ? Że za tłusto ? I dlaczego mam kotleta wyrzucić ? Haha mam jeść do końca życia warzywa i raz w miesiący mięcho ? Zlitujcie się..
Zmuszona: mięso jest neizdrowe. i to w takiej postaci szcegolnie. No i ma duzo kalori. A serek topiony i zółty to naprawde przesada. to dla mnie tak jakby ktos jadł (odwołujac sie do tego meisa które tak lubisz) kiełbase owinieta boczkiem czy cos takiego. No i nie wiem po co pztasy o poradz skoro sama wiesz lepiej i nie masz zmaiaru niczego zmieniac.
Pasek wagi
Nie mówię że wiem lepiej, pytam bo chcę dowiedzieć się jakie macie zdanie i chcę uzasadnienia DLATEGO PYTAM :)


Mniejsza z tym , koniec tematu
Nie wydaje mi się, żebyś mogła przytyć. 1kg dodatkowy wagi to ekwiwalent 7000 odłożonych kalorii. To daje spory margines ;)

Jedz mięso, nie przejmuj się. Rzecz jasna, lepiej przyrządzone bez- lub niskotłuszczowo, ale jeżeli lubisz, to po co się katować. Szamanko ma być przyjemnością. Jestem anorektyczką w remisji od dwóch lat (czyli miałam nieźle zjechany żołądek i organizm, toteż powinnam unikać rzeczy ciężkostrawnych) i mimo to nie potrafię odmówić smażonemu schaboszczakowi, ważę 56kg przy 171cm wzrostu, cholesterol mam wzorowy i żadnych problemów ;) Fanatyczne agitowanie przeciwko jedzeniu mięsa jest tak samo niezdrowe, jak usilne namawianie wegetarianina do steku - oba te podejścia mają w sobie stanowczo za dużo z religii.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.