21 stycznia 2011, 18:43
Nigdy w życiu nie robiłam naleśników, jadłam je parę razy (naprawdę, bo nie lubię nadzień owocowych, z serem, jadłam tylko z nutellą ;) )
Zjedzenie samego 'ciasta', bez nadzienia to zły pomysł? Czy przepis '2 białka, 2 łyżki mąki, 1 szklanka wody gazowanej' jest dobry? Mogę dodać słodzik do wody? (nie wiem, czy dodaje się cukier do naleśników i wiem, że słodzik jest niezdrowy, ale chcę sobie jakoś umilić życie - raz na jakiś czas nie zaszkodzi) Proszę o odpowiedzi :)
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
21 stycznia 2011, 18:48
zalezy jakie te nalesniki Ci wyjda. mój tata robi takie, że nie trzeba nadzienia
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
21 stycznia 2011, 18:50
ja robie tak:
jajko, maka, mleko i tyle
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
21 stycznia 2011, 18:51
zamiast mleka moze byc woda, ale dla mnie lepsze sa z mlekiem
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
21 stycznia 2011, 18:51
zamiast mleka moze byc woda, ale dla mnie lepsze sa z mlekiem
- Dołączył: 2011-01-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 210
21 stycznia 2011, 18:54
mozesz tak zrobic. ja zawsze robie na wyczucie z maka i mlekiem a nie patrze po ilosci. jak chce grubsze to wiecej maki
- Dołączył: 2010-10-13
- Miasto:
- Liczba postów: 77
21 stycznia 2011, 18:55
ja daje jajko (może być samo białko), do tego zimną wodę gazowaną (nie daje mleka bo utrudnia ścinanie się białka, poza tym to dodatkowe kalorie) i mąke. proporcje takie jak mi wyjdzie ładna konsystencja (taka, która ładnie rozleje sie na patelni) Dodaje też trochę oleju do ciasta , żeby móc smażyć potem na patelni bez tłuszczu ;) nie dolewasz oleju ciągle, nic się nie przypala, dla mnie rewelacja. hm, dodałam ostatnio słodzika do omletu i raczej nie wyszło za dobrze, ale możesz spróbować z naleśnikami.
21 stycznia 2011, 18:55
najprostszy przepis: 1 całe jajko, szczypta soli, mąka, woda gazowana i mleko w proporcji pół na pół. Woda gazowana żeby były bardziej puchate, oczywiście smażone na patelni teflonowej żeby nie smażyć na tłuszczu. A nadzienie różne: z prażonymi jabłkami - na słodko, ze szpinakiem i serkiem wiejskim albo z szynka i brokułami na słono - do tego sos pomidorowy zrobiony z uduszonych i odparowanych pomidorów z puszki z cebulką doprawione do smaku
21 stycznia 2011, 18:55
kurcze. dlaczego piszesz wszystko w osobnych postach? chodzi o to, żeby było m a ł o mąki. jak już wszystko wymieszam, to dalej sobie poradzę, pytam czy to dobry przepis i czy można dodać słodzik.
21 stycznia 2011, 18:57
fuj, naprawdę nie lubię nadzień : P sól jest potrzebna? czy 'mój' przepis na ciasto będzie dobry i przede wszystkim choć trochę smaczny?