- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 czerwca 2015, 22:32
Ktoś się z tym zmaga?
Wstyd przyznać, że ja jestem uzależniona od 12 lat, nie ma dnia, żebym nie zjadła chipsów, najdłuższa przerwa jaką mam to 2 dni... Nawet nie chcę wiedzieć jak cholernie otłuszczone są moje narządy i jaki mam cholesterol.
Dlaczego to cholerstwo tak wciąga? Czy oni dosypują tam narkotyków, czy jak?
Jak się tego pozbyć, nie mając silnej woli? Wszelkie chipsy owocowe, czy wafle ryżowe odpadają - ja nie chcę chrupać niczego!
8 czerwca 2015, 09:37
Smak chipsów jest jedyny w swoim rodzaju, to prawda... Myślę, że rozwiązaniem jest zastępowanie niezdrowych przekąsek zdrowymi
ważne, by głód nie rozkręcił się do poziomu, w którym nie ma znaczenia, że się jest na diecie, bo zje się wszystko i w każdej ilości - nienawidzę, kiedy to mnie się przytrafia :( jestem potem na siebie zła. Najgorzej, kiedy zwalczyłam chęć sięgnięcia po coś, a za chwilę przed TV zasiada mi mąż, dzierżąc owoc zakazany w ręku. Odpadam, poddaję się i się podłączam. Ale... kiedy nie jestem wygłodzona po kolejnym dniu, w którym chciałam schudnąć, potrafię się oprzeć. Odpowiednio wcześnie zjedzony podwieczorek, odpowiednia kolacja i łatwiej przetrwać wieczór.
Znalazłam dzisiaj coś takiego: http://zdrowie-najwazniejsze.blogspot.com/2015/06/wysokobiakowy-podwiecz...
Polecają tam sojowe przekąski wysokobiałkowe, jako regulator napadów głodu. Co to za przekąski, spotkał się z tym ktoś?
Edytowany przez walia 19 lipca 2015, 00:06
8 czerwca 2015, 12:13
Też kocham chipsy... szczególnie takie grubo ciachane i fromage ahh albo takie w tubach.. u mnie do tego dochodzą jeszcze takie krążki chlebowe na zmianę z chipsami
14 grudnia 2015, 23:52
Na uzależnienie od chipsów jest jedno lekarstwo! Najpierw porzucić wszelkie smakowe chipsy na rzecz tych, które są solone (w składzie tylko ziemniaki, olej [byle nie palmowy!] i sól). To pokaże nam, że wcale nie są nam potrzebne wzmacniacze smaku. A krok drugi to... własnoręczne robienie chipsów w domu. Ale nie na głębokim oleju! Bardzo szybko się palą i łatwo je "zwęglić". Poza tym wchłaniają ogromne ilości tłuszczu! W zeszłym roku dostałam zestaw do robienia chipsów w mikrofalówce. Niby też niezdrowo, ale przynajmniej bez tłuszczu ;) A za "wzmacniacz smaku" może posłużyć sól/czosnek granulowany/czosnek staropolski/przyprawa do kurczaka/sól ziołowa/dowolna przyprawa, która Wam pasuje. Oczywiście nie mówię, że można to jeść dzień w dzień, ale myślę, że jak zetrzecie 2 ziemniaki na cienkie plastry i zrobicie w ten sposób raz na 2 tygodnie (zdesperowane mogą jednego ziemniaka co parę dni ;) ), to będzie dużo taniej i dużo zdrowiej niż kupując kolejną paczkę chipsów.
A tu macie to "urządzonko" (jest naprawdę rewelacyjne i wreszcie czuć smak ziemniaka, a nie tłuszczu):
http://allegro.pl/mastrad-zestaw-do-robienia-chipsow-z-szatkownica-i5851818469.html
Edytowany przez Maladie93 14 grudnia 2015, 23:55