- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 marca 2015, 07:34
Czy jecie może surowe warzywa jako starter - przystawka przed posiłkiem? Ja np. kroje sobie na talerz pól dużej papryki, pęczek rzodkiewek czy np. pomidora + paprykę i jem przed posiłkiem a potem jem normlanie już śniadanie (owsiankę czy kasze jaglaną z bakaliami) to samo przed 2 śniadaniem. I ostatnio koleżanka z pracy stwierdziła, że ok jem dużo warzyw ale niepotrzebnie rozpycham sobie żołądek. Ze ona np. zjadłaby na II śniadanie sam talerz tych pokrojonych warzyw a nie warzywa a potem jem serek wiejski z pestkami, otrębami i owocem. Hmm może faktycznie cos w tym jest, ale takie warzywa mogą rozepchać żołądek? przecież to papryka, rzodkiewki czy ogórek - fakt jem tego sporo ale to warzywa.
9 marca 2015, 07:38
Jezeli zgada Ci sie kalorycznosc i makra to dobrze robisz. Chociaz ja sobie nie wyobrazam zjedzenia surowych warzyw na pusty zoladek. Wedlug WHO powinnismy juz jesc 7 porcji warzyw dziennie.
9 marca 2015, 07:43
Jezeli zgada Ci sie kalorycznosc i makra to dobrze robisz. Chociaz ja sobie nie wyobrazam zjedzenia surowych warzyw na pusty zoladek. Wedlug WHO powinnismy juz jesc 7 porcji warzyw dziennie.
tzn nie wszystkie warzywa wliczam w kalorie bo np. takiego ogórka czy rzodkiewki, dla mnie to niepotrzebne. Ale np. jak zjadam dziennie 3 pomidory i całą ogromna paprykę czy pieczonego buraka/selera korzennego to już to wliczę.
9 marca 2015, 08:01
Dobrze robisz, a Twoja kolezanka żyje mitami dietetycznymi.
9 marca 2015, 08:02
Nie widze sensu ale jak Ci tak pasuje to sobie jedz. Napewno zaladka nie rozpychasz :)
9 marca 2015, 08:03
Skoro tak lubisz to jedz, rozepchać żołądek możesz kilogramem marchwi a nie jednym ogórkiem. Same warzywa ( jak poradziła Ci koleżanka ) na 2 śniadanie to za mała kaloryczność , no chyba że jest to cały talerz.
9 marca 2015, 08:27
wez Ty nie sluchaj takich tekstow, ze papryką sobie rozepchasz żołądek... albo, że jak wliczasz w kaloryczność to ok, bo jak nie to przytyjesz... no ludzie... nigdy nie wliczam takich warzyw do bilansu ( papryka, sałata, ogórek, pomidor itp. )
9 marca 2015, 08:38
no ja to rożnie liczę. Tak jak napisałam wyżej jak zjem dużo tych pomidorów czy naprawdę dużo papryki to wliczę. Wliczam bulwiaste warzywa typu burak, seler, marchew, pietruszki (ale tez raczej większą ilość a nie jedna). No mi się wydawalo, że tak na zdrowy rozum rzodkiewką, papryką czy ogórkiem nie rozepcham żołądka bo niby czym? w większości procentu skladaja się z wody.