10 stycznia 2011, 18:15
Witam :)
Śniadanko rano zjadam normalnie małą kanapkę, ale problem zaczyna się potem tzn.gdy wychodzę ze szkoły około godziny 15 lecę kupić sobie bułkę i jakieś słodycze potem jem "maminy" obiad. Na kolacje mam wyrzuty sumienia i jem tylko jabłko, ale wiem, że zjadłam za dużo..
Najgorsze jest to, że tak naprawdę po szkole nie jestem głodna i moje ręce same sięgają po batonika i bułkę z żółtym serem bardzo kaloryczną.. :(
Co mam robić by się nie opierać pokusie??
POZDRAWIAM
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 259
10 stycznia 2011, 21:30
Ja podobnie jak kolezanka na gorze;) na poczatku gdy zaczynalam sie odchudzac nie bralam do szkoly ani zlotowki by szkolny bufet mnie nie kusil;) wiadomo smaczne kanapeczki zapiekanki czasem jakis batonik;) teraz tylko mam zawsze przy sobie 2zl opcjonalnie albo na zielona orbit albo na kawe z mlekiem w duuuzym kubasie;p
ale i tak wg mnie nie ma sposobu uniwersalnego- silna wole trzeba wycwiczyc;)
11 stycznia 2011, 08:34
> Może być tak?I śniadanie 7.00 : kanapkaII
> śniadanie około 11.00: jabłkoobiad 15.00: to co
> mama ugotuje tylko, że mała porcja(na małym
> talerzu)podwieczorek17.00:kisiel z jabłkami
> (filiżanka)kolacja19.00(spać chodzę około 23.00)
> :jogurt + marchewka
ale tragedia. gdzie tu białko, zdrowe tłuszcze, warzywa - zwłaszcza zielone, i prawidłowa kaloryczność?????
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1093
11 stycznia 2011, 09:03
topmodel, skad wiesz co mama ugotuje? :) to głównie obiad jest źródłem bialka(miesnego) i tłuszczy, warzywka tez sie powinny w nim znalezc
11 stycznia 2011, 09:27
> topmodel, skad wiesz co mama ugotuje? :) to
> głównie obiad jest źródłem bialka(miesnego) i
> tłuszczy, warzywka tez sie powinny w nim znalezc
z podejścia polaków wiem, a zwłaszcza mam, wiem ze raczej nie będzie to nic ciekawego, typu: filet gotowany, lub inny nie smażony, świeże warzywa, czy pełnoziarnisty makaron lub ryż
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
11 stycznia 2011, 12:01
> Może być tak?I śniadanie 7.00 : kanapkaII
> śniadanie około 11.00: jabłkoobiad 15.00: to co
> mama ugotuje tylko, że mała porcja(na małym
> talerzu)podwieczorek17.00:kisiel z jabłkami
> (filiżanka)kolacja19.00(spać chodzę około 23.00)
> :jogurt + marchewka
wg mnie malutko i mało wartościowo
I śniadanie 7.00 : kanapka 2 kanapki z twarogiem/szynką/serem + warzywa typu pomidor, sałata,itp albo owsianka z owocami i mlekiem/jogurtem/serem wiejskim
II śniadanie około11.00: jabłko + kanapka jeśli na śniadanie była owsianka a jak były kanapki to jogurt/serek nat.
obiad 15.00: to co mama ugotuje tylko, że mała porcja(na małym talerzu) co mama zwykle gotuje?
podwieczorek 17.00:kisiel z jabłkami (filiżanka) hm, kisiel od czasu do czasu ok, ale lepiej jakiś owoc, sałatka warzywna, surówka, orzechy....
kolacja19.00(spać chodzę około 23.00) :jogurt + marchewka warzywa świeże lub gotowane + serek/twaróg/ryba/mięso/jaja, wszelkie omlety,jajecznice na warzywach, warzywa zapiekane pod serkiem wiejskim,itp