- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 marca 2015, 18:07
Tak sobie myślę o wycofaniu z jadłospisu mięsa, a przynajmniej o bardzo dużym ograniczeniu. Zwykle w ciągu tygodnia jem pewnie 5-6 obiadów, gdzie zawsze jest jakieś mięso. No i ciągle ta wędlina na chlebie, aż do znudzenia :-)
Co powiecie na wymianę tego mięsa na ryby? Jak widziałam w sklepie, takie przejście na ryby wyszłoby drożej, ale to chyba jeden minus. Widzicie jakieś inne minusy?
6 marca 2015, 18:08
Jak chcesz. Wszystko zależy od Twojego podniebienia.
6 marca 2015, 18:11
Jak już to koniecznie z przewagą na ryby morskie. Chyba tylko cena byłaby minusem.
6 marca 2015, 18:19
Ja mam podobny plan, przy czym po prostu chce wprowadzić ryby min. 3 razy w tygodniu
6 marca 2015, 18:23
ja oprócz piersi z kurczaka/indyka raz na dłuższy czas nie jem mięsa, bo nie lubię. Bardzo często za to jem ryby :)
6 marca 2015, 18:37
Ja tak jem. Długo byłam wegetarianką, teraz ryby są jedyną zwierzęcą żywnością jaką jadam. Nie jem też nabiału. Żyję, czuję się świetnie :)
6 marca 2015, 18:55
ciekawe kiedy do ludzi dotrze, że ryby to też mięso o/
6 marca 2015, 21:35
To jest mięso. Mięso ryby. Tak czy siak nie widzę sensu w przebijaniu głową muru ordem.
6 marca 2015, 21:50
To jest mięso. Mięso ryby. Tak czy siak nie widzę sensu w przebijaniu głową muru ordem.
Zgadzam się, niektórzy ludzie będą uparcie twierdzić, że ryby to nie mięso. Dużą rolę w tym odgrywa religia - chrześcijanie nie uznają ryb za mięso, bo można je jeść w piątki, ale np. w hinduizmie ryby to mięso.
Edytowany przez Wiktoria1103 6 marca 2015, 21:50