Temat: Jak dużo pieczywa dziennie jecie?

Jak w temacie... Ile pieczywa dziennie jecie? i jakiego? Ja jakoś nie mogę się przełamać żeby jeść chleb. Po zrzuceniu kg zawsze chleb  mi się kojarzy z głównym "winowajcą" tycia. Wiem, wiem pełnoziarnisty a najlepiej robiony w domu to tzw. dobra kaloria, ja to wiem ale mimo wszystko. Sama w domu robię pieczywo chrupkie a'la wasa z mąki orkiszowej i to jem. Kurczę taki dobry chleb, "bogaty" w ziarna to w kromce ma od groma kalorii (nawet ok 100-120 w kromeczce i to wcale nie dużej) a ja się jedna kromka nie najem.

na sniadanie 3 lub 4 zalezy jakiej wielkosci i potem jak jestem w pracy to wpadna 2 bulki.jem chleb pelnoziarnisty czasami kupuje go w zwyklej piekarni,sklepie a czasami na takich stoiskach rolniczych na bazarku.pumpernikiel,razowy,z dynia,ze slonecznikiem itd, w zaleznosci na jaki mam ochote:)

Pasek wagi

Max. 2-3 kromki chleba pelnoziarnistego.

kilka kromek tygodniowo. W zasadzie musze mieć ochotę na chleb (nie odchudzam się i w zasadzie nigdy specjalnie nie Odchudzalam). Czasem pełnoziarnisty, czasem biały, zależy na co mam ochotę. Myślę że w ciągu tygodnia zjadam może z 5-6 kromek. 

1 - 2 na śniadanie ;)

Pasek wagi

Z tego co piszecie, z ilości które jecie to wynika, że tez raczej unikacie chleba bo to średnio wychodzi jedna kromka dziennie

Ja np. uwielbiam chleb tzw. "zmieniający życie" albo znany tez pod nazwa czystoziarnisty - nie wiem czy wiecie jak on wygląda, jest z samych ziaren, nie ma mąki. Dodaje się tam płatki owsiane, siemię lniane, wszelkie pestki, orzechy, niektorzy tez żurawinę czy śliwki suszone. Można wrzucić w gogle chleb zmieniający życie i zobaczyć jak on wygląda bo mi jakoś nie chce linków z blogów klejac. Ten chleb jest pyszny, ale cholernie kaloryczny. Na kromkę wychodzi 140 kalorii!!   

Średnio 3-4 kromki lub 2 bułki. Raczej z tych ciemnych, ale sklepowych. Utrzymuje wagę. Chleb to nie grzech.

Pepa_ napisał(a):

Średnio 3-4 kromki lub 2 bułki. Raczej z tych ciemnych, ale sklepowych. Utrzymuje wagę. Chleb to nie grzech.

Pewnie, że nie grzech ale jednak jak widać często jest ograniczany bo dobry chleb jest kaloryczny i tu nie ma zmiłuj.

Jak ja jem dobry chleb, np. czystoziarnisty, który ma duużo kcal to nie czuję, że to grzech bo to nie puste kcal, w przeciwieństwie do chrupkiego pieczywa.. Kcal to nie wszystko. Kto mi każe zjeść pół bochenka? Czy próbować "najeść się" samym chlebem? Jem go zazwyczaj jednak z czymś i nie mam problemu najeść się dwoma czy trzema porządnymi kanapkami.

Pasek wagi

Ja jem zwykle 2-3 kromki na śniadanie, czasem 1 na kolację. A chleb robię sama z pełnoziarnistej i razowej mąki żytniej, dodaję nasiona, otręby czasem jakieś płatki. Taki chleb jest mega zdrowy, zawiera mnóstwo błonnika i witamin i jest pyszny w odróżnieniu do "tekturek".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.