Temat: Kalorie z wina w potrawie

Nie dodawaj.

Tak w ogóle jest to ciekawe, że dodaje się kieliszek wina który ma 100 kcal ale w zasadzie te kalorie później wyparowują, szkoda, że z niektórymi produktami tak nie ma :) Choć jestem też ciekawa czy faktycznie wpłynęłoby to na smak, nigdy nie używałam wina do żadnych sosów, ryżu itp.

esensja z wina zostaje zadne kalorie nie wyparuja.

Do mięs możesz zamiast wina dodać trochę octu, zwłaszcza do marynaty. Mięso będzie wtedy bardziej miękkie, ocet wyparuje, a jednocześnie nie zmieni smaku potrawy w przeciwieństwie do wina.

Dokładnie, to alkohol się wygotowuje, kalorie nie, ale jak nie chcesz dawać tego składnika to po prostu nic nie dodawaj. 

Ja regularnie robie bolognese na czerwonym winie :D pychota.

Octu chyba też nie mam, kurczę muszę się zaopatrzyć. Właśnie alkohol wyparowuje a przecież to w nim są chyba kalorie, etanol i te sprawy? (zupełnie się na tym nie znam więc proszę mnie poprawić). 100 kcal to dla mnie jednak jest różnica tylko właśnie nie wiem czego to jest deficyt w końcu to alkohol czyli nie ma żadnych wartości odżywczych? Liczę kalorie i jestem na diecie redukcyjnej i myślałam żeby dodać odrobinę więcej czegoś, mięsa, oliwy?

Ale ten kieliszek to chyba nie na jedną porcję, a na całe danie (patelnie, garnek), nie? Ja bym się nie przejmowała, to nie będzie jakaś kolosalna różnica, ewentualnie nałóż sobie ciut większą porcję.

Faktycznie, zapomniałam, że to na 2 porcje. Dorzucę jeszcze więcej warzyw, których się podobno nie powinno wliczać i będzie ok. Dopiero się uczę i mam dużo pytań, dziękuję za odpowiedzi.

Przeczytałam właśnie (na wikipedii, więc nie ręczę za rzetelność informacji), że wina poddane dezalkoholizacji zmniejszają kaloryczność średnio o 70% - więc pewnie faktycznie większość kalorii uleci. Jak to kieliszek na dwie porcje to różnice między daniem z winem i bez wina będą śladowe na tyle, że bym się nimi w ogóle nie przejmowała.