Temat: odchudzanie i papierosy

hej;) 

Mam pytanie do wszystkich użytkowników. Czy jest możliwe odchudzanie, niekoniecznie zdrowe ale skuteczne  kiedy pali się papierosy?

Jestem ciekawa czy jest taka osoba która odchudza się, ma efekty i pali. 

A może  znacie kogoś takiego? 

sylwiafit91 napisał(a):

Papierosy przeszkadzają w odchudzaniu. Nie masz siły, jesteś zmęczona itp. Łatwiej się chudnie nie paląc.Papierosy zmniejszają łaknienie, ale nie wiem czy jest to aż tak istotne. 

Nie przesadzałabym, że każda osoba, która pali ma mniej siły i jest zmęczona. Po pewnym czasie można już mieć mniej siły i być zmęczonym bez papierosów... Skutki odstawienia też nie są na poczatku przyjemne dla organizmu, a nawet mogą być o wiele gorsze, niż nałogowe palenie.

Jak przestalam palic przytylam 13 kilogramow. Kazdy kto przestal powie ci, jakie to dziadostwo palenie, ja tez, ale nie wiem co chcesz uslyszec. Palisz i chcesz schudnac, czy nie palisz i chcesz schudnac rozpoczynajac palenie, Troche bez sensu twoje pytanie.

ddpsotka739 napisał(a):

yannis napisał(a):

ddpsotka739 napisał(a):

yannis napisał(a):

a co ma piernik do wiatraka?bo może ma, a ja nie wiem, ale nie widzę związku.
A no ma. Jestem pewnych faktów ciekawa a tu moim zdaniem jest odpowiednie miejsce by się dowiedzieć ;)
pytam, bo palę i schudłam i nie wiem jak miałoby mi to przeszkadzać. jeśli już, to fajek raczej hamuje apetyt. 
Myślisz ze gdybyś nie paliła było by Ci trudniej?  Nie chce nikogo tu urazić pytam z czystej ciekawości ;)

Odpowiem chociaż pytanie jest skierowane do kogoś innego. Kilka razy zdarzyło mi się przyłapać samą siebie, że w chwilach głodu szłam zapalić i na jakiś czas coś tam pomagało. Jednak podobną reakcję mam po kawie czy chociażby gumie do żucia albo cukierku. Dlatego nie wiem, czy to magiczna zasługa papierosów. W moim przypadku to raczej chodzi też o coś innego - mam, co zrobić z rękami. Przykładowo na jakiejś imprezie zamiast wcinać orzeszki, ciastka czy chipsy masz w ręku papierosa... 

Prócz aspektu hamującego głód mówi się, że paczka fajek to dla organizmu wydatek ok 200 kcal . W niektórych książkach można nawet spotkać zalecenia , by po odstawieniu palenia obniżyć kaloryczność diety by nie przytyć. 

Pasek wagi

nieznosnie-lekko napisał(a):

sylwiafit91 napisał(a):

Papierosy przeszkadzają w odchudzaniu. Nie masz siły, jesteś zmęczona itp. Łatwiej się chudnie nie paląc.Papierosy zmniejszają łaknienie, ale nie wiem czy jest to aż tak istotne. 
Nie przesadzałabym, że każda osoba, która pali ma mniej siły i jest zmęczona. Po pewnym czasie można już mieć mniej siły i być zmęczonym bez papierosów... Skutki odstawienia też nie są na poczatku przyjemne dla organizmu, a nawet mogą być o wiele gorsze, niż nałogowe palenie.

Rzuciłam z dnia na dzień po 6 latach palenia :) W ciągu 3 dni od razu lepsza kondycha, dłużej mogę biegać na bieżni, nie czuję się jakbym miała płuca wypluć, co raz większe obciążenie i więcej mogę zjeść (jak paliłam ledwo 1500kcal, teraz spokojnie 1700). Metabolizm podskoczył jak nakręcony :) Mi naprawdę lepiej się żyje i chudnie jak nie palę.

ddpsotka739 napisał(a):

yannis napisał(a):

ddpsotka739 napisał(a):

yannis napisał(a):

a co ma piernik do wiatraka?bo może ma, a ja nie wiem, ale nie widzę związku.
A no ma. Jestem pewnych faktów ciekawa a tu moim zdaniem jest odpowiednie miejsce by się dowiedzieć ;)
pytam, bo palę i schudłam i nie wiem jak miałoby mi to przeszkadzać. jeśli już, to fajek raczej hamuje apetyt. 
Myślisz ze gdybyś nie paliła było by Ci trudniej?  Nie chce nikogo tu urazić pytam z czystej ciekawości ;)

no podejrzewam że z nudów zaczęłabym coś jeść. w pracy zamiast po przekąski wychodzę na papierosa. nie chcę reklamować fajek, ale lepiej robią mi na psyche 3-4 fajki dziennie niż ciasto czy czekolada.

nie czuję się urażona bo nie uważam palenia za jakąś słabość i wadę, palę bo lubię, mój wybór ;)

Palilam i w trakcie palenia przy pomocy cwiczen i diety 2000kcal schudłam 18kg. Kondycja i samopoczucie super. Waga stabilna po odchudzaniu. No i postanowilam rzucic. Pierwsze dwa tygodnie ok, bez podjadania - w sumie jadlam nawet mniej, bo nie musialam zabijac kapcia w gebie slodyczami, ale nastal taki dzien, w ktorym waga bez wzgledu na diete zaczela skakac o kilogram w gore dziennie. Odpuscilam diete i wrocilo te 18kg w ciagu okolo 6 miesiecy. Cwiczylam dalej, ale bez efektu, wrocilam do diety i tez waga ani drgnela. Znow odpuscilam. Teraz dalam sobie czas i probuje schudnac z vitalia bez presji w sobie. Na razie 2 kg mniej pod koniec drugiego tygodnia i to z malymi grzeszkami. Do fajek nie wrocilam i nie mam zamiaru mimo tych minusow, A tym co chcą rzucic polecam przeczytac ksiazke Allana Carra - tylko nalezy doczytac ja do konca nawet jak sie dluzy , nudzi lub wkurza. 

papierosy tłumią głód, przynajmniej u mnie.  chudłam jak paliłam, bez problemu. 

Pasek wagi

pale i schudłam 27 kg, dalej sie odchudzam. 

ja palę i nie przeszkadza mi to w diecie, więc chyba nie ma to ze sobą wiele wspólnego ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.