Temat: zmniejszenie żołądka - pomocy!

Od dłuższego czasu jem zdrowo,
Jem wiele warzyw, ryby zarówno tłuste jak i nie, jajka, owoce, kasze, makarony, jogurty. Piję dużo wody i herbaty, głównie zieloną i czerwoną, ale też te smakowe
Nie jem slodyczy, nic zakazanego itp...
Ale problem zaczyna się tu: jem dużo.
Jem ogromne ilości. I nie przesadzam.
Jak zacznę, np zjem duży obiad, składający sie z ryby, kaszy i talerza warzyw, po czym jem 5 marchewek- czyli generalnie mówiac czyszczę kuchnię.
Później przestaję, myślę sobie - jezu, przecież zachowuję się jak chora osoba. I tak dzień w dzień. Chciałam zacząć żyć według waszych zasad, czyli 5 /6 posiłków co 3 godziny - ale nie działa !
Mam ogromny żołądek.
Nie potrafię się nasycić, muszę się napchać do bólu!!

dzisiaj się załamałam i rozryczałam kiedy rano zrobiłam sobie taką wielką porcję owsianki - jadłam, jadłam, jadłam - aż zrobiło mi się niedobrze i miałam odruch wymiotny :(

czuję się z tym okropnie, dlatego zaczynam unikać jedzenia przy innych.
Boję się że to może doprowadzić do choroby , mimo że nie sięgam po czekolady ani nic takiego, co nie jest dozwolone.
Niby jest to zdrowe jedzenie, ale jeżeli je się tego tyle naraz to chyba przestaje być zdrowe ..

Cholernie chciałabym tylko to zmienić.
Wiem że lepiej zjeść to co ja niż trzy hamburgery, które dostarczają mniej więcej tyle samo kcal...

ale to nie jest normalne.

I tu moja prośba - co zrobić !?
Dziewczyny pomóżcie mi błagam, bo wiem że na długą metę to nie wygląda obiecująco.
Jak zmniejszyć ten żołądek ? (jakieś sugestie, jadłospisy, cokolwiek?)

Jak widzicie problem jest, ewidentnie. I dobrze że zdałam sobie z tego sprawę.

Liczę na Waszą pomoc, będę Waszym dłużnikiem.

P.s jest mi tak wstyd, kiedy mój brzuch osiąga rozmiar bomby atomowej :(

Pozdrawiam

> Na zmniejszenie zoładka to chyba ja z
> doswiadczenia (zaraz mnie zlinczują) stosowałam,
> diety oczzyszczające, MUSISZ POCZUC GŁUD! z 3 dni
> na samych jogurtach, niezdrowe ale skuteczne.
> naprawde ja niewidze innego wyjscia ,

 

jejku dziewczyny, nie proponujcie jej żadnych diet oczyszczających/ głodówek typu 3 dni na jogurcie!

Coco wiesz, że masz juz niedowagę a trzy dni na samych jogurtach na 100% nie rozwiąże Twojego problemu. Może masz wzdęcia? W swojej diecie masz dużo owsianek, mnóstwo warzyw, marchewki - czyli mnóstwo błonnika. a ten w nadmiarze wszyscy wiemy jak działa. Pijesz tylko herbaty? ile dziennie? może pij wiecej wody, co przy tak użych ilościach błonnika jest bardzo ważne. to a propos duzego żołądka.

dwa - prawdopodbnie masz napady wilczego apetytu. być może wcześniej za bardzo się ograniczałaś i teraz po prostu napadasz na jedzenie.

 

biorąc pod uwagę Twoją aktualną sytuację wymagasz pomocy specjalisty. chodzisz do psychologa (o ile dobrze pamiętam) ale nie jesteś z nim szczera, co pisałaś w pamiętniku. tylko, że będąc nieszczera wobec niego oszukujesz tez siebie. odrzucasz w ten sposób pomocną dłoń, jedyną w "realu", bo na rodziców liczyć nie możesz. i tak tkwisz w tej beznadzieji. musisz zacząć działać, starać się zmieniać sposób myślenia, postrzegania własnej osoby itp. i przede wszystkim bądź szczera z psychologiem - jak ona ma Ci pomóc jesli nie mówisz jej całej prawdy? a skoro tak źle rozumiesz się z rodzicami to powinniście odbyc terpie rodzinną?

sorki za taki wywód ale bardzo przykro zrobiło mi się kiedy przeczytałam Twój ostatni wpis. i odnoszę teraz wrażenie, że Twoi rodzice są po części winni Twojej choroby. niezdrowa rywalizacja matki z córką (mi się to w głowie nie mieści), wpedzanie w kompleksy...

 

mam nadzieję, że pozwolisz sobie wreszcie pomóc, trzymam za Ciebie kciuki.

już jesteś chora. ja już widziałam ten twój OGROMNY żołądek i wyglądał jak jamka dla myszek. Przy Twoim wyglądzie powinnaś jeść jeszzce dwa razy tyle.
Coco!!gupolu juz Ci mowilam ze wcale nie jesz duzo!:)to tylko twoje wrazenie.zobacz ile je malalady..2 x tyle co ty;)..poza tym nie masz brzucha wywalonego!!:D
i na litosc boska nie doradzajcie jej zadnych glodowek czy zmniejszania porcji!!!

Nie mozesz zmniejszac porcji bo bedziesz jadla ponizej 1000kcl,bo nie podbijesz malych posilkow niczym kalorycznym..juz ja Cie znam;)..Albo wlasnie przelam sie i do posilkow dodawaj cos bardziej kcl co na objetosc jest male a dobije kcl wlasnie..np siemie lniane,wiorki kokosowe,miod do owsianki..oliwa do obiadu..itd..
A czy liczyłaś kiedyś, ile to kalorii wychodzi na cały dzień? Bo może nie przekraczasz normy dla swojego wieku i wagi, może nie zjadasz za dużo w sensie ilości, które mogłyby spowodować tycie i to tylko jest Twoje subiektywne uczucie, że to są takie ogromne ilości. Może kiedyś tam wcześniej jadłaś bardzo mało i przez porównanie te obecne porcje wydają ci się takie wielkie.
Piszesz, że jesz zdrowo, jesz dużo warzyw, zdrowe rzeczy zawierają duże ilości błonnika i może stąd uczucie, że zjadasz za dużo. A jeżeli nie możesz się nasycić posiłkami, to może wynika to z jakichś wcześniejszych braków dietetycznych i organizm próbuje wyrównać braki? Lub oczywiście może to wynikać z problemów psychologicznych, pisałaś w pamiętniku, że masz niewesołą sytuację z rodzicami, może to powoduje, że odczuwasz jakieś braki na płaszczyźnie emocjonalnej i psychika w taki sposób wpływa na organizm, że chce te braki wyrównać przez nadmierne jedzenie.
Ja bym na pewno zaczęła od policzenia, ile to jest kalorii, bo może to wcale nie jest za dużo i może nie ma się czym martwić.

Pojawiło się tu wiele wpisów, które nieco objaśniły Twoją sytuację.. dały jej tło. Ja gdy przeczytałam, że po posiłku pożerasz czy tam wchłaniasz jeszcze z 5 marchewek to pomyślałam sobie - kurczę, dziewczyna ma okres czy co, że tak świruje? Przecież to marchewka! Jakby pochłaniała 5 obiadów w jednym momencie to rzeczywiście mogłaby to nazwać obżeraniem..

Nie robisz nic niepoprawnego! Jeśli uważasz jednak, że za mało się sycisz obiadem, a później robisz tornado.. w warzywach (;) ) to jedz wolno, bardzo wolno! Ja się nigdy nie najadałam, kiedy pochłaniałam obiad w 5 minut, przez kolejne 15 szukałam co by tu zjeść jeszcze.

Mam nadzieję, że poradzisz sobie z tym problemem, nie daj się zdominować swojemu kłopotowi.

Pasek wagi
znowu zglosilam cie do moderatorow i swietnie wiesz o czym mowie zdjecia juz znikly::::;);0
po co zgłaszasz dziewczynę do moderacji?
nie widzę problemu żeby pisać w pamiętniku co się czuje, ani żeby zamieszczać zdjęcia..totalna głupota. ;____;

dobra dobra gadaj sobie najwidoczniej byl powod skoro ja zablokowli na czas jakis pzdr i nie nie chodzi o to ze pisze co czuje tylko o to ze osoba z powazna niedowaga chce wiedziec jak zmniejszyc zoladek i zastanawia sie jak nie jesc 5.... marchewek itd prosze litosci
to jest choroba, i nie nalezy sie rzucac na nia tylko do skutku tłumaczyć, tu potrzeba ogromnego wsparcia.
wiem coś o tym, bo sama jestem chora.

yanna-Ty lepiej pilnuj swojego nosa, nudzi Ci się? a jej zdjęcia były DLA MNIE, bo ją o to poprosiłam, więc się odczep! i zresztą każdy może tu wstawić zdjęcia jakie tylko chce, nic Ci do tego. co może mnie też zgłosisz do moderacji, bo nie podzielam Twojego zdania? idiotyzm.

coco-Ty wiesz co ja na ten temat sądzę. i wcale nie słuchaj tych 'pseudo-rad' a propo głodówki ;|

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.