1 stycznia 2011, 19:04
Proszę o radę.
Zawsze mam problemy z oceną, czy ilość jedzenia którą spożywam dziennie jest odpowiednia.
Czasami jem trochę za mało (chodzi mi o ilość).
Dodam, że nie liczę kalorii.
Staram się jeść przede wszystkim zdrowo i zapomnieć o złych nawykach żywieniowych.
Dziś:
Śniadanie i IIŚniadanie (późno wstałam):
Koktajl bananowo-kokosowy (banan, trochę wiórków kokosowych, ponad połowa szklanki
mleka 1,5%), kilka suszonych śliwek. Herbata miętowa.
Obiad: Kotlet mielony smażony z keczupem (dosyć mały) , surówka jarzynowa (warzywa+jajko+trochę majonezu).Woda z cytryną.
Podwieczorek: Pomarańcza.
Kolacja: Jogurt pitny morelowy, ziołowa herbata.
Dodam, że nie czuję się głodna ani bardzo najedzona też nie (w takim sensie, że czułabym się mega syta). Ale o taki efekt właśnie mi chodzi. Staram się chodzić spać nienajedzona.
Dziękuję za odpowiedzi :*.
1 stycznia 2011, 19:52
> Śniadanie - rano trzeba dostarczyć organizmowi
> węgle złożone + białko, a tu mamy śladowe ilości
> białka (z mleka)i cukry prosteObiad - mielone
> gotowe mięso to najgorsze paskudztwa, zresztą
> smażenie na kupie oleju i panierowanie - nic
> zdrowegomajonez wywal (tłuszcze trans, chemia), no
> chyba, że domowej roboty ale i taki tylko od czasu
> do czasu, gdziewęglowododany złożone ?Podwieczorek
> - okKolacja - powinno być białko, taki jogurt to
> nic dobrego (pewnie koło owoców nawet nie leżał)Za
> mało kalorii!Za mało białka!Brak zdrowych
> tłuszczy!Śniadanie:sałatka - pół torebki ryżu
> brązowego, pomidor, puszka tuńczyka w sosie
> własnym, jajko na twardo,pomidor, czosnek, ogórek
> konserwowy polane łyżką oliwy z oliwek z
> pierwszego tłoczeniaII śniadanie:mała (50)
> grahamka, 10 dag polędwicy drobiowej, listek
> sałaty, jabłkoObiad:pół gotowanej piersi kurczaka
> (20 dag) bez skóry, 5 łyżek ugotowanej kaszy
> gryczanej, 2-3 gotowane buraczkiPodwieczorek:5
> 0rzechów włoskichKolacja:wędzona makrela (180 g
> przed obraniem) + świeże warzywa
dzięki, ale ja tyle jedzenia co napisałeś to w ciągu 1 dnia w życiu bym nie zjadła :(
3 stycznia 2011, 08:42
ale syf...wszystko do zmiany