- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 października 2014, 20:18
Znam dużo osób, które piją co weekend i nie jest to jedno piwo i nie tyją. Dlaczego? Jak wiadomo, alkohol jest bardzo kaloryczny, a jednak często nie powoduje przybierania na wadze.Da się to jakoś wytłumaczyć?
28 października 2014, 20:22
Pewnie w tygodniu nie jedza za trzech?
28 października 2014, 20:25
U niektórych osób po dłuższym czasie dopiero sie ujawniają negatywne skutki alkoholu. Znałam jedna dziewczynę, która piła codziennie i nie jedno piwo. Była chuda jak patyk. Po kilku latach zrobił się balon, szczególnie brzuch jej zaczął puchnąć.
Też sie kiedyś zastanawiałam nad tym. Ja traktuję alkohol jak truciznę i wyobrażam sobie, że on "wyżera" tak obrazowo mówiąc, wszystko, co zdrowe w organizmie. Koniec końców i tak w dłuższej perspektywie czasu, na pewno powoduje tycie. No oprócz przypadków, kiedy ludzie tylko piją, a nic praktycznie nie jedzą.
28 października 2014, 20:25
może nie rzucają się na jedzenie pijąc to piwo.Ale na głodno też bez sensu siedzieć i pić:P
28 października 2014, 20:26
To się nazywa "dieta alkoholowa" - miałam koleżankę, która imprezowała codziennie (dzień w dzień wódka, wino czy piwo), w takim głupim wieku nastoletnim. Była chuda jak szczapka - bo praktycznie omijała wszystkie posiłki - a to na kacu, a to pieniądze poszły na alko, a to się wyrzygało jakiś posiłek...
Z kolei jeśli ktoś ma słabą głowę i ostre kace, to załóżmy - w sobotę nabije kcale alkoholem, a w niedzielę umiera w łóżku, nawet nie mogąc patrzeć na jedzenie. Więc w sumie się wyrównuje.
28 października 2014, 20:32
Pewnie w tygodniu nie jedza za trzech?
dokładnie, do tego może zwyczajnie mają tez dobra przemianę materii. Lub piją, ale nie jedzą po lub w trakcie picia alkoholu (niestety alkohol pobudza apetyt)
28 października 2014, 20:40
a dlaczego niektórzy jedzą za trzech i nie tyja? Np moja siostra je nieprzyzwoite ilości, wszystko fast foody, ciasta itp a jest chuda. Cóż życie nie jest sprawiedliwe :(
28 października 2014, 20:41
ja pije czesto w weekendy (czasami w tyg tez sie zdarza) i nigdy nie jest to jedno piwo, a przynajmniej 3 lub kilka slodkich drinkow (albo piwo+drinki ) i nie tyje. co wiecej - zawsze na drugi dzien waga pokazuje nieco mniej. dodam, ze w dni, w ktore pije nie rezygnuje z zadnego z posilkow na rzecz kalorii zawartch w alko, staram sie nawet zjesc nieco wiecej, zeby za szybko procenty nie dzialaly .. ;d
na codzien jednak jem zdrowo i mysle, ze w tym tkwi caly sekret ;d ciacha moge sobie odmowic (slodycze moga dla mnie nie istniec!), ale alko na imprezie nigdy nie pogardze ;p
Edytowany przez jablkowa 28 października 2014, 20:42