Temat: kalorie z warzyw skrupulatnie liczyć czy nie ma sensu?

Jak to jest z liczeniem kalorii z warzyw (nazwijmy je "lekkimi") typu pomidor, ogórek gruntowy, papryka, rzodkiewka, sałata, marchewka (surowa). Liczycie je skrupulatnie do codziennego bilansu czy nie zawracacie sobie nimi głowy? W sumie to warzywa lekkie. Np. weźmy taka sałatkę grecką, która dość często gości w moim menu. Główne kalorie w niej pochodzą z sera feta, oliwek i sosu na bazie oliwy z oliwek. Reszta: pomidor, cebula, ogórek czy papryka to jakieś "drobnostki". Albo taki kalafior gotowany czy brokuł ma on malutko kalorii i nie sadze żeby wpłynął istotnie na nasza wagę. Jak podchodzicie do tej kwestii?

wiesz ja jem np dziennie 4 wielki epomidorywychodzi mi z nich 120kcal,wiec ja to np licze,ale szczypior ,jakies takie male pierdoly to absolutnie nie,bo po co? to znikome kalorie,tylko ja jem duzo warzyw i wlasnie w niektorych przypadkach jak np ten pomidor to licze.

ja nie wliczam warzyw do bilansu. codziennie jem 3-4 michy sałatki a'la grecka i wtedy "na oko" wliczam olej lniany z niej, fetę i oliwki.    zadnych papryk, ogorkow, pomidorow nie wliczam. 

Pasek wagi

Ja notuję wszystko, ale rzeczywiście warzywa mają bardzo mało kalorii i niektórzy nie uwzględniają ich w ogóle w swoim dziennym zapotrzebowaniu kalorycznym. Trzeba by zjeść ich naprawdę dużo, żeby uzyskać jakąś sensowną wartość, kilka razy się o tym przekonałam kiedy wyeliminowałam z obiadu kaszę czy makaron i próbowałam nadrobić warzywami  ;)

Ja nie wliczam warzyw do bilansu ale zawsze zostawiam sobie 100kcal w zapotrzebowaniu dziennym i na oko dobijam to warzywami :)

Pasek wagi

jak robie kanapke i daje na nia warzywa nie wliczam- ile mi wyjdzie kalori 20 30?? bezsensu

jak robie salatke tez zaokraglam ze naprzyklad salata pomidor i cebula maja 50kcal razem i tylko doliczam dodatki czy dressing

pozostale warzywa wlicza ale bardziej na oko zeby orientacyjnie wiedziec ile zjadlam w ciagu dnia :)

Pasek wagi

Ja wliczam- choć nie bardzo skrupulatnie. I szczerze - wcale nie wychodzi tak mało - ale ja jem dużo ( nawet bardzo dużo ) warzyw - dziennie potrafię zajść 1 kg pomidorów, dwie duże papryki, kilka ogórków małosolnych i pół dużego kalafiora czy brokuła...... Oczywiście większości warzyw nie ważę przed zjedzeniem - mam wagę "w oczach"..... A zupełnie nie liczę np. cebulki do sałatki z pomidorami czy szczypiorku do posypania kanapek.

Lisiaaa napisał(a):

Ja wliczam- choć nie bardzo skrupulatnie. I szczerze - wcale nie wychodzi tak mało - ale ja jem dużo ( nawet bardzo dużo ) warzyw - dziennie potrafię zajść 1 kg pomidorów, dwie duże papryki, kilka ogórków małosolnych i pół dużego kalafiora czy brokuła...... Oczywiście większości warzyw nie ważę przed zjedzeniem - mam wagę "w oczach"..... A zupełnie nie liczę np. cebulki do sałatki z pomidorami czy szczypiorku do posypania kanapek.

ja, z reguły, jem 4-6 papryk, 2 ogorki świeże, do tego ze 3-4 pomidory i na tym nie koncze ;)

Pasek wagi

Matyliano napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

Ja wliczam- choć nie bardzo skrupulatnie. I szczerze - wcale nie wychodzi tak mało - ale ja jem dużo ( nawet bardzo dużo ) warzyw - dziennie potrafię zajść 1 kg pomidorów, dwie duże papryki, kilka ogórków małosolnych i pół dużego kalafiora czy brokuła...... Oczywiście większości warzyw nie ważę przed zjedzeniem - mam wagę "w oczach"..... A zupełnie nie liczę np. cebulki do sałatki z pomidorami czy szczypiorku do posypania kanapek.
ja, z reguły, jem 4-6 papryk, 2 ogorki świeże, do tego ze 3-4 pomidory i na tym nie koncze ;)

Fajnie, że mamy sezon ! Warzyw nigdy za dużo !

Ja liczyłam tylko warzywa, które mają spory IG, ww/białko lub skrobie: kukurydza, ziemniaki, dynia, buraki, marchew, groszek zielony, strączkowe suche itp.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.