- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1116
27 grudnia 2010, 21:55
hey hey:)
zamieszczajmy tu nasze menu. staramy sie ulepszac nasze jadlospisy zeby byly zdrowe i sprzyjajace zamierzonej utracie kg bądz przytyciu jesli ktos potrzebuje:)
zakładam wątek i zapraszam :)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
28 stycznia 2011, 19:44
SKŁADNIKI:
* duże opakowanie biszkoptów
* 1 filiżanka zaparzonej mocnej kawy
* 3 szklanki mleka skondensowanego z puszki lub kartonika
* 4 rodzaje galaretek, o różnych kolorach
* dowolne owoce (ja miałam gruszki z puszki)
Biszkopty namoczyć w kawie i poukładać ciasno w blaszce. Trzy galaretki rozpuścić w szklance gorącej wody każda. Ostudzić.
Do trzech misek wlać po szklance skondensowanego mleka. Mleko ubić
mikserem. Ubijać tak długo, aż mleko dwukrotnie zwiększy swoją objętość.
Do każdego mleka dodać po jednej rozpuszczonej galaretce. Dokładnie
wymieszać. Wylewać na środku blaszki po 3 - 4 łyżki na przemian, tak jak
się wylewa do ciasta Zebra.
Wstawić do lodówki na 1 - 2 godziny. Udekorować owocami i zalać
rozpuszczoną w 400 ml wody ostatnią galeretką. Znowu wstawić do lodówki.
Edytowany przez Djabeuu 28 stycznia 2011, 19:44
28 stycznia 2011, 19:48
djabeuu tak na oko to z 2500 kcal;)
28 stycznia 2011, 19:59
Djabeuu cos kolo 2000??
Ale finni ma pewnie skurczony zolądek po diecie;) Bo jak chce utrzymac wage, a np. na tym chudnie, to logiczne ze trzeba jakos dopchac- i nie chodzi tu np. o ilosc ale dodawanie jakis bardzo kalorycznych produktow;)
A co do jajek- to takie w nalesnikach, itp to tak;) Zadko zdarza sie w zwyklej postaci, ostatnio mamy obrzydzenie;D:P
- Dołączył: 2009-08-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2057
28 stycznia 2011, 20:09
twinsy - wiesz ja planuje bo sama nie zdolam zjesc takiej wielkiej michy a wiec bede musiala pewnie przelozyc salatke na niedziele kiedy sister przyjdzie :) pewne rzeczy trzeba planowac... to przecie norma. na co dzien jem raczje to na co mam po prostu ochote - ale jak jest wiecej zachodu z czyms to planuje :P jak tiramisu, albo salatke... aaa i zrobimy z sister pewnie kopca kreta ale to dopiero jak mloda zrobi spód u boyfrienda - bo u nas piekarnik nie dziala... tak mi sie kopca chce :)
lokatorki zarzuciły ultrra kwasnym kisielem :P MNIAM! :)
djabeuu - racja! dzieki za słowa... wiesz tez mi sie wydaje ze nie ma co sie przejadac... no zobaczymy co waga za tydz powie...
te ciasta wyglądają ultra cudnie! :) ooo w sumie bez piekarnika moge zrobic sernik na zimno! to jest mysl :P
28 stycznia 2011, 20:14
Dziewczyny a ja znalazłam przepis na tiramisu bez żelatyny i się zastanawiam czy to mozliwe w ogóle ;P
28 stycznia 2011, 20:17
O to podasz go?:D
Nooo przeciez nie trzeba pchac na chama 3 mich zarcia,z eby dobic do odpowiedniej ilosci, ale np. przegryzac orzechy miedzy posilkami i juz sie nazbiera;) Przemeczac zoladka tez nie trzeba-chociaz my taka metode praktykujemy, a nie powinnysmy;/;p A teraz kiedy ciagle nas mdli to kazdy posilek to dla nas meczarnia. nawet na zapach jedzenia nas odrzuca;/
28 stycznia 2011, 20:19
np dzis obiad meczylysmy 1,5 h. Teraz kolacje tak samo...Sniadanie jeszcze jakos uszlo. w okolo 50 minut sie wyrobilysmy, nie liczac wczesniej wypitych kaw i jedzenia gorzkiej czoko! ;p
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
28 stycznia 2011, 20:48
albo jestem głupia albo nie wiem, to znaczy wiem, że z matematyki jestem największym tumanem
ale z mojego menu wyszło mi (za pomocą ile waży) że moje menu dziś ma 2727