23 grudnia 2010, 18:44
Czy dacie się skusić na świąteczną kolację? Ja ogólnie chcę wypić sam barszcz. ; )) I tak przy okazji bo zrobiła moja mama sałatkę gyros i nie wiem czy zjeść 100 g na obiad. Jest tam pierś z kurczaka(2), kiszony ogórek(6 sztuk), kapusta pekińska cała, puszka kukurydzy, 5 łyżek majonezu i 5 ketchupu. Ile to może mieć kalorii z 300-400 na 100 g?
23 grudnia 2010, 20:53
W Wigilię i święta nie stosuję diety :P
23 grudnia 2010, 20:57
Ja zjem po trochę każdej potrawy! a nawet więcej niż troche jeżeli chodzi o to co lubie xD
Może mi wyjść 10 000 kcal i mam to .. w kieszeni ;p ;*
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Tracze
- Liczba postów: 774
23 grudnia 2010, 20:59
A ja mam tak, że co roku ściśle poszczę przez cały dzień i jem dopiero kolację.
Moim zdaniem wszystko się wyrówna;)
I post się przyda;)
23 grudnia 2010, 20:59
Dziewczyny a ja mam dylemat. Też mam sobie nie odmawiać? Przez ostatni tydzień byłam u babci i tam takie nudy, że po prostu porzuciłam dietę i wpadło mi te 2 kg więcej... Nie wiem czy mam jeść to na co mam ochotę, czy ograniczyć się tylko do barszczu i jakiegoś pierożka ;/
23 grudnia 2010, 21:12
Nie ma co sie czepiac o to czy ktos zje salatke z gyrosem. U nas zawsze jest tak, ze je sie sniadanie, normalny obiad i potem jest wigilijna kolacja. Mamy kolezanki u ktorych w domu do wigilijnej kolajci pije sie tylko wode, kazdy robi tak jak uwaza;)
23 grudnia 2010, 21:12
ja na swieta bede jesc wszysttko ale z umiarem :):) przeciez 12 potraw je sie raz do roku wiec nie ma co sobie zalowac :):)
23 grudnia 2010, 21:18
W mojej rodzinie 24 grudnia nie jemy mięsa. Do wieczerzy stosujemy post. Wieczerza zazwyczaj ok. 17 :)
Edytowany przez pierniczka1984 25 grudnia 2010, 00:03
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
23 grudnia 2010, 21:25
a ja zjadam śniadanie, wigilia jakoś o 17-18
23 grudnia 2010, 22:08
u mnie 24 grudnia nie je się mięsa
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 470
23 grudnia 2010, 22:17
> A post ścisły nie jest przypadkiem zniesiony?
tak, ale wigilia i tak wypada w piątek, więc osoby wierzące nie mogą jeść mięsa.
ja się boję tego wszystkiego jeść, bo nawet jeżeli w małej ilości, to wśród tych 12 potraw jest wiele mocno kalorycznych, więc sumka wyjdzie niezła. I do tego po całodziennej głodówce (nie wierzę w Boga, ale lubię pościć solidarnie z rodziną :D), to nie dobrze tak potem sobie pojeść...
mam tylko nadzieję, że dużo nie przytyję, po świętach się zważę.