Temat: Moje efekty po skakance

Wiem, że wiele z Was szuka motywacji dlatego chce się pochwalić :) Od 23 maja skaczę na skakance. Na początku zaczynałam od 10 minut, teraz spokojnie robię już pół godziny. Do tego 10 min własnych ćwiczeń. Wiecie, jakieś pomieszanie z poplątaniem Mel i Chodakowskiej, a to trochę pompek i przysiadów. Po 10 dniach codziennego 40 minutowego treningu spadły mi z ud 2cm. Z 56 zrobiło się 54. Poleciały też 2 cm z bioder i w efekcie mam 92 w biodrach coś z talii też poleciało. Nie wspomnę o zarysie mięśni jaki robi mi się na łydach... :) 

TAKŻE KAŻDA, KTÓRA JESZCZE NIE ZACZĘŁA NIECH ROBI TO PRĘDKO, BO WARTO! CHOCIAŻBY DLA SAMEJ SIEBIE. Skaczę po prostu z nogi na nogę przy dobrej muzyce i stoperze, wedle własnego uznania po pół h. :)

To zacznę znowu skakać, nic nie zaszkodzi, a może akurat mi też spadną cm jak tobie :) 

tusiak1993 napisał(a):

Ja też skacze na skakance od jakichś 12 dni, od 20 do 30 min dziennie plus inne ćwiczenia, zobaczyłam dużą poprawę, ale myślałam, że mi się zdaje, że to nie możliwe, że tak szybko skakanka przynosi efekty, tak że jestem bardzo zadowolona. Bardzo mnie to motywuje i skaczę dalej ;) I nie ma co się bać rozbudowy mięśni, tak jak "fitbyc" napisala, pieknie zarysowywują się mięśnie, więc same pozytywy. Zachęcam wszystkich, powodzenia ! ;)

tkanka tłuszczowa też się dobrze spala?  :D 

Prinoom napisał(a):

Bardzo chciałabym skakać, ale mieszkam w bloku, pode mną są sąsiedzi, już nie wspomnę o braku miejsca. :c

Ja to samo, może i miejsce jest, ale mam nisko sufit i ciągle zahaczałam, koszmar. Może jak ktoś ma wysoki sufit to jeszcze, ja sobie daruję

Dzięki za ten temat:) zastanawiałam się czy skakanka nie rozbudowuje za bardzo mięśni:) bardzo lubię skakankę, więc też zaczynam skakać:) a jak z brzuchem? spadło coś z brzucha?

Pasek wagi

też zaczęłam skakać na skakance. Jak narazie ok 10 min, robię 3 serie dwie po 4 min i jedna 2/3 minuty. Myślicie, że można tak? Pomiędzy tymi seriami jest góra minuta przerwy na "odsapnięcie" i łyk wody. ;) Myślicie, że takie skakanie coś da? Bez innych ćwiczeń? Z czasem myślę dojść chociaż do 20 minut. ;) 

Pasek wagi

NowaaJaaa napisał(a):

też zaczęłam skakać na skakance. Jak narazie ok 10 min, robię 3 serie dwie po 4 min i jedna 2/3 minuty. Myślicie, że można tak? Pomiędzy tymi seriami jest góra minuta przerwy na "odsapnięcie" i łyk wody. ;) Myślicie, że takie skakanie coś da? Bez innych ćwiczeń? Z czasem myślę dojść chociaż do 20 minut. ;) 

Mysle, ze da :)

Skaczę na skakance już od końca lutego. Czasem skakałam tylko dwa razy w tygodniu, innym razem 5 razy, czasem 10 minut, a czasem około 25 minut. Teraz przyjęłam taką taktykę, że staram się skakać codziennie cokolwiek, czyli chociaż 4-5 minut (zazwyczaj wychodzi mi minimum 10 min) w zależności od tego ile czasu udaje mi się wygospodarować. Niektórym może się wydać, że to za mało, ale w moim przypadku sprawdza się świetnie, ponieważ co, jak co, ale najważniejsza jest systematyczność, a przy takim założeniu na pewno nie "obudzę się" po tygodniu, ze zdziwieniem, że przerwa w ćwiczeniach za bardzo się przedłużyła. Time flies ;)
Efekty...Zanim przejdę do efektów, dodam tylko, że ćwiczę również program Mel B i kręcę hula hoop, ale dopiero po dołożeniu skakanki zauważyłam istotną zmianę w obwodzie ud i bioder. Od końca lutego lutego, czyli w ciągu 3 miesięcy w udzie zrzuciłam 6 cm, a w biodrach 3,5 cm :)

Pasek wagi

NowaaJaaa napisał(a):

też zaczęłam skakać na skakance. Jak narazie ok 10 min, robię 3 serie dwie po 4 min i jedna 2/3 minuty. Myślicie, że można tak? Pomiędzy tymi seriami jest góra minuta przerwy na "odsapnięcie" i łyk wody. ;) Myślicie, że takie skakanie coś da? Bez innych ćwiczeń? Z czasem myślę dojść chociaż do 20 minut. ;) 


Każda aktywność jest lepsza niż jej brak :) Najważniejsza jest systematyczność, która na pewno doprowadzi Cię do ciągłego skakania przez 10, a potem i 20 minut. Najfajniejszy jest moment zdziwienia, że jednak się da ;)

Pasek wagi

wow, chyba mnie dziewczyny zachęciłyście do skakania!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.