- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 kwietnia 2014, 22:58
Witajcie.
Godzinę temu zjadłam w jednym - nazwijmy to - posiłku 113g białka. Był to wyłącznie nabiał. Od dawna nie zdarzały mi się już takie epizody aczkolwiek, nie był to pierwszy raz. Dodam, że ze śniadaniem pochłonęłam jeszcze 30g tego składnika. Zastanawia mnie jaki wpływ na ludzki organizm może mieć zjedzenie na raz w krótkim czasie tak dużej ilości białka. Nie bądźmy naiwni i odrzućmy na bok teorię o tym, że na wieczór produkty białkowe są mile widziane. Nie zależy przecież zapominać, że w nocy organizm powinien wypocząć, a trawienie takiej ilości - bądź co bądź - ciężkiego składnika, nie sprzyja relaksowi i wyciszeniu. Zdaję sobie sprawę z tego, że taki jednorazowy epizod może nie wpłynie wyniszczająco na mój organizm, ale co w przypadku długotrwałego objadania się białkiem ? Czy ktoś jest w stanie opisać mi, w sposób bardziej złożony niż na licealnych lekcjach biologii, w jaki sposób zachodzi trawienie białek ? To drugie pytanie zadaję dlatego, ponieważ poszukując informacji na ten temat, wyczytałam gdzieś, że aby strawić w całości 1g białka potrzebne jest dostarczenie dodatkowych 24 kcal w pożywieniu, co nie do końca jest dla mnie zrozumiałe. Spotkałam się również z pojęciem tzw. stanu ketozy i miło by było poznać jakieś wyjaśnienie, najlepiej od osoby aktywnej fizycznie, która zapewne mogła mieć do czynienia z tym zjawiskiem.
30 kwietnia 2014, 07:09
Nikt jeszcze nie wspomniał - udzielając konkretnie odpowiedzi- co z nadmiarem białka. Zatem: jego nadmiar, czyli to czego organizm nie jest w stanie przyswoic w jednorazowej dawce ( przyswajalność sięga maksymalnie 30 gram z jednej porcji ) i wykorzystać w celach budulcowych, przerobi na tłuszcz, odłoży na zapas. To dlatego kładzie się nacisk na 4- 5 porcji białka dziennie ( przy budowie suchej masy mięśniowej ), a nie jedną czy dwie, której organizm nie będzie w stanie wykorzystać.
To nie jest prawda. Limitem moze byl limit dziennego zapotrzebowania, nie zas 20, czy 30 gram bialka. 4-5 porcji białka bierze się z wygodnictwa lub tez tezy , żeby cały czas w krwi było wysokie stężenie aminokwasów. To dość szeroki temat.
Edytowany przez Havock 30 kwietnia 2014, 07:25
30 kwietnia 2014, 07:24
To nie jest prawda. 4-5 porcji białka bierze się z wygodnictwa lub tez tezy , żeby cały czas w krwi było wysokie stężenie aminokwasów. To dość szeroki temat.Nikt jeszcze nie wspomniał - udzielając konkretnie odpowiedzi- co z nadmiarem białka. Zatem: jego nadmiar, czyli to czego organizm nie jest w stanie przyswoic w jednorazowej dawce ( przyswajalność sięga maksymalnie 30 gram z jednej porcji ) i wykorzystać w celach budulcowych, przerobi na tłuszcz, odłoży na zapas. To dlatego kładzie się nacisk na 4- 5 porcji białka dziennie ( przy budowie suchej masy mięśniowej ), a nie jedną czy dwie, której organizm nie będzie w stanie wykorzystać.
Zgodzę się co do aminokwasów, natomiast proponuję poszperać za rzetelnymi artykułami odnośnie przyswajalności białka w celach budulcowych.
30 kwietnia 2014, 08:11
Zgodzę się co do aminokwasów, natomiast proponuję poszperać za rzetelnymi artykułami odnośnie przyswajalności białka w celach budulcowych.To nie jest prawda. 4-5 porcji białka bierze się z wygodnictwa lub tez tezy , żeby cały czas w krwi było wysokie stężenie aminokwasów. To dość szeroki temat.Nikt jeszcze nie wspomniał - udzielając konkretnie odpowiedzi- co z nadmiarem białka. Zatem: jego nadmiar, czyli to czego organizm nie jest w stanie przyswoic w jednorazowej dawce ( przyswajalność sięga maksymalnie 30 gram z jednej porcji ) i wykorzystać w celach budulcowych, przerobi na tłuszcz, odłoży na zapas. To dlatego kładzie się nacisk na 4- 5 porcji białka dziennie ( przy budowie suchej masy mięśniowej ), a nie jedną czy dwie, której organizm nie będzie w stanie wykorzystać.
Prog przyswajalnosci wynosi od 30-60 gram bialka i zalezy od wielu czynnikow jak poziom wytrenowania, zawartosci czystej masy miesniowej i wieku, plci. Znam osoby spozywajace nawet 80 g bialka w jednym posilku. O max 30 g bialka mowilo sie 20 lat temu.
Kolejna sprawa to zwiekszona synteza potreningowa, z ktorej korzysta np IF.
Edytowany przez Havock 30 kwietnia 2014, 08:41
30 kwietnia 2014, 10:27
Dzięki za racjonalne podejście do tematu i wszystkie Wasze odpowiedzi c:
30 kwietnia 2014, 10:32
Przyznam, że ketoza, jako dieta brzmi nieźle. Nie to miałam na celu zakładając ten wątek, ale myślę, że chętnie poszperam więcej w tym temacie. Gdyby ktoś z Was był w tym kierunku doświadczony, to chętnie skorzystam z dodatkowych rad (ułożenie niemonotonnego jadłospisu).
30 kwietnia 2014, 13:50
Przyznam, że ketoza, jako dieta brzmi nieźle. Nie to miałam na celu zakładając ten wątek, ale myślę, że chętnie poszperam więcej w tym temacie. Gdyby ktoś z Was był w tym kierunku doświadczony, to chętnie skorzystam z dodatkowych rad (ułożenie niemonotonnego jadłospisu).
Nie ma niemonotonnego jadłospisu w ketozie. Tłuszcz, zielone warzywa, trochę mięsa. Jeszcze więcej tłuszczu. Popatrz sobie na jadłospisy z tlustezycia. Frykasy to to nie są.
Bayaderka - to nie jest dieta na odchudzanie, to dieta dla ludzi z problemami zdrowotnymi, które ciężko inaczej rozwiązać. Podstawą odchudzania, jest znalezienie diety, którą możesz kontynuować całe życie.
30 kwietnia 2014, 13:54
http://www.szybkiemiesnie.zafriko.pl/str/archiwum/...
A tu wszystko wytłumaczone zrozumiałym językiem. (Jednak człowiek całe życie się uczy - chyba rozbiję mój obiad na dwie porcje przed i po treningu ;))
30 kwietnia 2014, 16:16
Bayaderka - to nie jest dieta na odchudzanie, to dieta dla ludzi z problemami zdrowotnymi, które ciężko inaczej rozwiązać.
Wezmę to pod uwagę, dziękuję za pomoc : )
30 kwietnia 2014, 16:17
shit, double
Edytowany przez bayaderka 30 kwietnia 2014, 16:17