Temat: jedzenie zimą

Czy przy takiej aurze jecie jakoś inaczej? Macie inne zapotrzebowanie? ja zauważyłam parcie na węglowodany, wciąż jestem zmęczona i chętnie ciągle bym spała.
Ja z kolei, o ile słodyczom mogę się oprzeć z łatwością, to ciepłym daniom, szczególnie zupom, już nie. Nie mogę się powstrzymać od zjedzenia gorącej owsianki czy brokułów. Niby ok, ale przez to mam bardzo mało urozmaicony jadłospis 
>Nie mogę się powstrzymać od zjedzenia gorącej owsianki czy brokułów

to samo u mnie :D dzisiaj specjalnie kupiłam brukselkę, żeby zjeść na ciepło :D

> gorącej owsianki 
ja też. jak wcześniej jadłam tylko na śniadania, to teraz jeszcze muszę zjeść porcję wieczorem. 
A ja mam większą ochotę na mięso i jajka. Jak było cieplej prawie wcale nie jadłam mięsa, a teraz codziennie musi być. I w ogóle więcej jem teraz dań na ciepło, wczoraj zrobiłam sobie zupę krem z brukselki, dzisiaj z brokułów i kaszę kuskus z warzywami. Ale do słodyczy mnie nie ciągnie.Do tego zauważyłam, że teraz w te mrozy ciągle chce mi się pić. Też tak macie?
Ja od trzech dni jestem ciagle glodna i nie mam konkretnie na nic ochoty. Cokolwiek by mi wpadlo w rece to bym zjadla, wiec strasznie duzo wysilku kosztuje mnie zeby sie powstrzymac. Zjem sniadanie, a po godinie burczy mi w brzuchu, glod jest tak silny, ze nawet boli mnie w okolicy przepony od tego burczenia. Pierwszy raz mam cos takiego - pewnie przez ten mroz, u nas jest teraz -17.
kwiecwa - mam tak samo pije w mrozy o wiele wiecej niz wczesniej... szczegolnie herbatki z sokiem malinowym i gorące mleko :)
ja na śniadanie obowiązkowo lubie mieć gorące mleko... mmmm

ja tez widze u siebie wieksze parcie na jedzonko - na owoce, płatki... więcej jem mięska... myślałam że tylko ja tak mam...
ja nie wiem, czy piję więcej, bo teraz zamiast wody przerzucam się na  herbaty. nawet nie tyle jestem głodna, ale zwyczajnie czuję, że CHCĘ jeść. a swoją drogą była porażka, bo kupiłam paczkę herbatników i czekoladę. Zawsze wcinam naraz wszystko,a teraz po połowie paczki herbatników i 3 kawałkach czekolady kompletnie odpadłam ;)
ja w tamtym roku przez zimę właśnie schudłam. Moje zapotrzebowanie kaloryczne maleje, a długie wieczory sprzyjają czytaniu książki, a nie grillowaniu. Schudłam od listopada do lutego ponad 12 kg, przyszło lato, a mnie się znów żreć chciało i jojo
Pasek wagi
> A ja mam większą ochotę na mięso i jajka. Jak było
> cieplej prawie wcale nie jadłam mięsa, a teraz
> codziennie musi być. I w ogóle więcej jem teraz
> dań na ciepło, wczoraj zrobiłam sobie zupę krem z
> brukselki, dzisiaj z brokułów i kaszę kuskus z
> warzywami. Ale do słodyczy mnie nie ciągnie.Do
> tego zauważyłam, że teraz w te mrozy ciągle chce
> mi się pić. Też tak macie?

Ja w zimie też pije zdecydowanie więcej niż latem, zwłaszcza gorącej herbaty. Co do słodyczy to bardzo proste, jesz brukselki i brokuły, które zawierają magnez i ograniczają apetyt na słodycze.
Pasek wagi
Ja nie czuje różnicy. Jem to co zawsze, może tylko ciut kaloryczniej bo nie mogę dopuścić teraz do mniej niż tysiąc kalorii :/ Niby spacery, ale jednak ciężej sie drepta. 
Z wodą hmmm chyba nawet mniej. Nie czuję aż tak bardzo pragnienia, czasem sie zmuszam żeby wypić, ale zawsze najpierw podgrzeje. Zimna/lodowata tylko w lecie .

I faszeruje się czymś energetycznym, bo rano z łożka nei chce mi sie wstawac, a w ciągu dnia chodzę ospała :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.