- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 kwietnia 2014, 21:42
jak w temacie czy jedząc 1700 kcal uda mi się schudnąć? Mam 21 lat, ważę 80 kg, 166 wzrostu. Całe życie raz się odcudzałałam raz żarłam. Aż dobiłam do 80 kg. Zawsze ważyłam ok 63.
Wklejam przykładowe menu. Ćwiczę ok 40 minut dziennie, cardio + tiffany boczki
Śniad: 2 jajka 2x90 = 180kcal, 2 plastry szynki 36 łyżeczka masłą 40 Grahamka 230 razem 480
Obiad ziemniaki z piekarnika 4x60=240 kcal oliwa 100, kurczak z grilla 150, warzywa z wody 80-razem 570
Bakalie 3 garście- 200kcal
Kolacja- serek wiejski 200, szynka 40, bułka żytnia 230 razem 470.
8 kwietnia 2014, 22:05
Generalnie jak dla mnie(ekspertem nie jestem, mówię tak, jak mi się wydaje )-schudniesz, ale z rozplanowaniem jest kiepsko... Rozplanowałabym te 1700 na 5 posiłków, z odstępami po ok 3h. Śniadanie ma dostarczyć energii na cały dzień, później przyda się jakieś 2 śniadanko, obiad, podwieczorek - oczywiste... Kolacji się doczepię, bo 1. dużo kcal Ci wychodzi, 2. nie byłabym za tą bułką... Raczej białko, np tak jak masz serek + warzywka, bo kolacja powinna być lekka, najlepiej białkowa ;)
Edytowany przez imalam16 8 kwietnia 2014, 22:13
8 kwietnia 2014, 22:17
Mi na 1800 kcal od ponad miesiąca wolno ale jednak zgubiły się 2 kg. Powodzenia!
8 kwietnia 2014, 22:53
w porządku;)
choć ja bym wrzuciła na 2 śniadanie jakiś owoc albo jogurt.
nie masz za dużej przerwy między śniadaniem a obiadem?
8 kwietnia 2014, 22:58
śniadanie jem o 11 obiad o 14 :) właśnie też myślałam że kolacja chyba trochę za duża. Wstaję ok 10.30 chodzę spać o 1 w nocy :)
8 kwietnia 2014, 22:59
Strasznie przeciętne menu, które więcej ma wspólnego z dietą statystycznego Kowalskiego niż z przemyślaną redukcją.
9 kwietnia 2014, 02:03
havock... niestety nie mogę jeść kurczaka do każdego posiłku ze względów zdrowotnych
9 kwietnia 2014, 09:47
Strasznie przeciętne menu, które więcej ma wspólnego z dietą statystycznego Kowalskiego niż z przemyślaną redukcją.
a może kiedyś wrzucisz jakieś wskazówki zamiast zblazowanego komentarza?