Temat: Nie umiem jeść mniej,co zmienić?

jakbym czytała o sobie.... chyba trzeba przetrwać fazę pierwszą diety, żołądek się zaciśnie i potem będzie z górki :) Co ty na to żeby spróbować się poodchudzać razem? Bo chyba jesteśmy mniej więcej w podobnym miejscu naszej "drogi"

ohhh zjadłaś więcej niż 2000 kalorii, na pewno.

Musisz się opanować ...i tyle. wiem, ze łatwo powiedzieć, ale musisz.

Bo jesz mało wartościowo jedzenie :) Same bułki, fistaszki to nie ma się co dziwić, musisz ułożyć sobie zbilansowane menu do tego jeść więcej warzyw i owoców :)

Może masz albo będziesz miec miesiączke?

Ja zawsze tydzien przed dostaje wilczego apetytu.

jestem po..wiec to nie to..

w kwestii zbilansowania diety.. szybko wpadam w obsesje i w koncu trace kontrole nad tym,co jem..

Kwestia przyzwyczajenia, ja po tygodniu diety jednego dnia nie miałam w ogóle okazji zjeść i nie poczułam głodu, a w normalne dni jadlam co te 3-4 h bo tak trzeba, a nie dlatego że byłam glodna

Twój żołądek jest rozciągnięty, więc aby nie być głodna musisz cały czas coś w nim mieć, stąd uczucie głodu.Ja byłam na niskiej diecie, ale skruczyłam żołądek i teraz spokojnie zjadam 1800kcal najadając się. Nie potrzeba wiele aby wpoić sobie dobre nawyki, po prostu nie jedz gdy jesteś ''niby'' głodna, ale co 3h.

Powiem Ci tak jeżeli ugotujesz sobie zdrowe pożywne danie to spokojnie możesz  sobie więcej nałożyć a będziesz syta przez długi czas. . Musisz nad sobą panować i pozytywnie się nastawić. Rozumiem Cię bo ja też przez to przechodziłam.Jadłam tak dużo jakbym miała już nigdy jedzenia nie zobaczyć a to wszystko wynikało z złej diety. Jedzenie jak bułki tylko zapychają i powodują że za jakiś czas znowu jesteśmy głodni, zastąp je ciemnym ciężkim pieczywem a zobaczysz różnice i oczywiście wywal te fistaszki i zastąp je owocami  :)

Zastanów sie jaki to jest głód. jak ssie cie w żoładku to faktyczne jestes głodna. Jak nie to moze to byc głód psychiczny, jedzenie z przyzwyczajenia, nawyk jedzeni, albo tez nawet jedzenie  z nudów.