- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 194
30 listopada 2010, 22:25
Moją wiedzę na temat odchudzania się opieram na książce "Musisz jeśc aby schudnąc: cała prawda o znikających kilogramach" Joanny Samborskiej. Według tej książki jak najwięcej warzyw i owoców możesz jeśc ile chcesz a i tak chudniesz bo do spalenia tych owoców czy warzyw potrzeba więcej kalori niż same one mają w sobie, więc są one spalaczami tłuszczu czyli nie liczysz kalori (do przesady) a warzywa i owoce zjadasz jak najwięcej by pomóc twojej wątrobie spalic tłuszcz. Aha i jedna rzecz której też siętrzymam to: cwiczenia, nie musisz cwiczyc aby chudnąc, funkcje życiowe takie jak myślenie, ruszanie się, oddychanie potrzebują kalori do funkcjonowania więc bez cwiczen bardzo ładnie można schudnąc.
Co sądzicie o mojej teori ?
30 listopada 2010, 22:34
ja uważam, że kalorie należy liczyć ze wszystkiego
a co do aktywności fizycznej nigdy jej nie uprawiałam a schudłam mimo to.
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
30 listopada 2010, 22:36
owszem, ale nie powinno jeść się samych owoców tylko łączyć je np z jogurtem czy jakimś innym tłuszczem. witaminy podczas trawienia rozpuszczane są w tłuszczach i wtedy mogą zostać przyswojone przez organizm. to tak w temacie owoców.
ogólnie wiadomo, że zbilansowana dieta jest najbardziej odpowiednia.
30 listopada 2010, 22:44
Twoja teoria nie jest w pełni prawdziwa
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
30 listopada 2010, 22:59
Autorko, a co powiesz na temat np jedzenia caly dzien winogron (ktore maja 20% cukru w sobie,czyli b duzo,a duzo winogron naraz mozna zjesc), bananów, fasoli, buraczkow i marchewki gotowanych(buraczki i marchewka maja wysoki indeks glikemiczny) + innych przypadkowych owocow i warzyw?
- Dołączył: 2010-11-22
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 180
30 listopada 2010, 23:06
Dużo ruchu to mniej tłuszczyku:)
30 listopada 2010, 23:11
Do Mmaniak - określ się dlaczego!
Do Puszek - AUTOR nie mówi zeby jeść cały dzień jeden owoc! No i nikt normalny nie je tylko warzyw, jesli zje gotowana marchewke z czymś nisko indeksowym to tez nie umrze ;). Poza tym po co jesc gotowana skoro mozna surową ;)
Do autora :). O warzywach to na pewno prawda. Nie trzeba ich wliczać w bilans, co wg mnie byłoby i tak ciut przynajmniej dziwne np liczenie pół marchewki :P. Do owoców nie jestem pewna, bo jendk maja duzo cukru i podnosza poziom cukru za czym idzie insuline a za czym idzie głod ;p. Ale z drugiej strony rozumiem chyba oco chodzi - jesli zjesz w ciagu dnia kilka owoców to najprawdopodobniej nie zjesz batona czy czegoś innego, kiedy do owsianki wrzucisz jabłko to dołozysz mniej płatków itd... Warzywa jedz do woli a owoce z umiarem ;). Co do ruchu to pomaga bardzo ale nie jest niezbędny, jednak wskazany nawet dla zdrowia
Edytowany przez lotopauanka 30 listopada 2010, 23:12
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
30 listopada 2010, 23:18
ale wypisalam rozne owoce i warzywa, te uwazane za najbardziej niezalecane podczas diety
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
1 grudnia 2010, 00:00
ja zdążyłam przeczytać ze 2 różne książki, 3 właśnie zaczęłam. Jednak tej konkretnej nie czytałam jeszcze.
generalnie zasady są proste: aby schudnąć trzeba jeść.
Podawali różne teorie, jednak schemat zawsze ten sam: 5-6 posiłków + jakikolwiek ruch.
Brak cwiczeń? Hmmm niezbyt mnie to przekonuje., Przekonałam sie na sobie. oddychanie, ruszanie sie takie małe, utrzymanie ciepłoty ciała. O ile wiem to jest to wymagane minimum , jdnak z pożywieniem dostarczamy za dużo lub za mało. W kazdym z przypadków organizm odłozy to na tkanke tłuszczową. za mało-0 będzie magazynował i oszczędzałm, za dużo wywali w boczki bo nie będzie miał co z tym zrobić. To raz a dwa ruch jest dobry nie tylko na schudniecie. min 20 min wystarcza by organizm zaczął pracować nad tlenkiem azotu który ogólnie wpływa świetnie na cały organizm. Pozatym zwykłe spacery wzmacniaja mieśnie w tym serce, płuca i pobudzają ukł., limfatyczny czyli na nasze masz większa odporność. Trzeba być skończonym idiotą, za pzreproszeniem, żeby w czasie diety rezygnować z prostej aktywnosci fizycznej.
Co do owoców to z tym bym uważała. Pierszy lepszy przykład winogrona. zajadaj sie nimi przez jkakiiś czas a kilka kilo gratis gwarantowane. Dlaczego ? Bo większosć owoców zawiera naturalny cukier i na to też trzeba zwracać uwagę.
Co do wątroby., O oczyszczaniu organizmu to ktoś coś słyszał ? Żeby zaczęła dobrze spalać tłuszcz raz e trze ją ładnie oczyścić z toksyn, a dwa zmienic diete. W połączeniu z aktywnoscią fizyczną wezmie sie w końcu za te nadmiary kilogramów. Bez oczyszczenia coprawda ruszy jako tako, ale na pewno nei tak efektywnie. Sowją droga przy obecnaj jakości naszego jedzenia to nie trudno ją pzreciążyć... (masa toksyn jak chcesz ją odciazyć jak musi to gdzieć wywalić ? najczęsciej leci do oponki brzusznej)
bez obrazy ale moim zdaniem autorka troche za mało doczytała co do odżywiania i plecie bzdury.
1 grudnia 2010, 06:15
Myśle że później efekt jojo;p