- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 840
29 listopada 2010, 08:00
Jem dziennie 2000 kcal, o 16 mam obiad i do obiadu w 3 posiłkach zawsze planuje zmieścić się do 1500 kcal żeby na wieczór za dużo nie jeść, na obiad przeznaczam ok 300 kcal a na kolacje o 19.30 ok 200 kcal. Moja mama gotuje dietetycznie więc w 300 kcal wychodzi dużo jedzenia, a mam problem w tym że nie wiem czym już mam dobijać kaloryczność w II i III śniadaniu, bo moje I śniadanie wynosi około 650-550 kcal, ciężko mi jest zjeść w 2 posiłki po ok 500 kcal, dużo razy jem na II śniadanie owoc, jogurt i kanapke, a na III jakieś batony musli, i do tego też kanapke lub 2 kanapki. I gdzie tu dodać jeszcze kcal żeby nie przejadać się? Zawsze mogę zjeść na raz jakieś 100 gram orzechów ale nie chce być głodna tylko lekko najedzona i przetrwać 3 godziny :D
Edytowany przez martuchas92 29 listopada 2010, 08:04
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
29 listopada 2010, 11:01
martucha
na śniadanie polecam owsianki full wypas z owocami (np. bana, winogrono) z serkiem wiejskim, bakaliami (orzechy , suszone owoce,itp)
oliwa do sałatek/surówek
masło orzechowe na kanapki, do owsianki
batoniki zbożowe najlepiej własnej produkcji, karren ma w pamiętniku świetny przepis)
Galahda - teoria swoją droga a praktyka swoja....ja w I i II śniadaniu zjadam w sumie 1000 kcal, przez resztę dnia w 3 pozostałych posiłkach 1000-1200 i jakoś mi to służy...aż za bardzo;)
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
29 listopada 2010, 11:02
aaa i chyba jesteśmy na podobnym pułapie kalorycznym;) a wg. tabel moje zapotrzebowanie to 1800 kcal, jem 2000-2200kcal i waga albo stoi albo jeszcze potrafi spadać....
- Dołączył: 2008-09-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1023
29 listopada 2010, 15:40
soki owocowe sa kaloryczne a zdrowe więc może zamień część wody na sok
30 listopada 2010, 00:11
Też mam czasem problem z dobijaniem.
A Ty jeśli się odchudzasz to czemu jesz 2tysiaki?
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 840
30 listopada 2010, 07:24
> Też mam czasem problem z dobijaniem.A Ty jeśli się
> odchudzasz to czemu jesz 2tysiaki?
Nie odchudzam się już tylko jestem już po stabilizacji :)
30 listopada 2010, 17:36
Aha to przepraszam bardzo :-)
Weszłam do pamiętnika i miałam wrażenie, że miałaś podaną większą obecną wagę niż cel.
A co do dopychania kalorii to ostatnio kupiłam sobie sok i dobijałam, bo nie miałam siły jeść przez problemy z jelitami,
a wczoraj wieczorem jadłam biszkopty maczane w herbacie, bo wieczorem zorientowałam się, że mam parędziesiąt kalorii do uzupełnienia.
Możesz sobie przegryzać jakieś małe czekoladki, przez które nie będziesz objedzona, ale które sprawią Ci przyjemność (np. merci, kinderki albo mleczna kraina).
Zawsze pozostają też loooody :-)
Albo gorąca czekolada do picia.
- Dołączył: 2010-08-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 3378
1 grudnia 2010, 11:11
ja doszłam do wniosku, że najlepszym wyjściem (w moim przypadku na stabilizacji) będą kaloryczniejsze śniadania (aktualnie staram się wcinać rano banany, daktyle i te swoje batony owsiane)... Na diecie jadłam dość mało i żołądek mi się skurczył... co ciekawe teraz spożywam 1300kcal i już czuję się nieźle nażarta... :/