Temat: Ile jecie tłuszczu dziennie?



Pytanie jak wyżej: ile jecie gramów tłuszczu jecie dziennie i przy jakiej kaloryczności? z jakich źródeł pochodzą tłuszcze?
I dodatkowe pytanie: czy dla organizmu ma znaczenie, że zjadam np. 60 gramów tłuszczu (wiem, że sporo), które pochodzą z orzechów a nie np. z hamburgera? :)




robi to różnicę, bo to są inne tłuszcze, nie powodujące wzrostu cholesterolu ;) ja zjadam ok 50-60g tłuszczu przy 1500 kcal. Głównie orzechy i masło orzechowe, masło zwykłe, mleko 3,2%, oliwa na ktorej coś smażę, jogurty, serki itp.
Tak naprawdę organizm jest na tyle prymitywnym mechanizmem, że nie rozróżnia źródeł pochodzenia pokarmu. A przynajmniej jest tak z węglowodanami, te pochodzące z chipsów są tak samo traktowane jak te z ryżu brązowego, tylko trzeba pamiętać, że ciężko się nasycić chipsami (węglowodany proste), ryż brązowy daje energię na dłużej (węglowodany złożone). W przypadku białka sytuacja jest trochę inna, bo są białka roślinne i zwierzęce oraz białka szybkowchłanialne i wolnowchłanialne (np. kazeina z twarogu). Najlepszym rodzajem białka są białka zwierzęce, bo te roślinne nie mają wielu aminokwasów obecnych w tych zwierzęcych. Co do tłuszczów o których wspominasz jest podobnie, ale są tłuszcze, które są bogate w kwasy tłuszczowe nienasycone Omega3 i Omega6, które pozytywnie wpływają na organizm (orzechy, ryby itp.). Tłuszcz z hamburgera to też tłuszcz, tylko jest tam mnóstwo kwasów nasyconych, których nadmiar może źle wpłynąć na nasze zdrowie (szczególnie serce i układ krwionośny). Dlatego według mnie węglowodany jedz z jakiego chcesz źródła, białka staraj się jeść w większości zwierzęce, a tłuszcz wybierajmy raczej ten zdrowy.
Różnie, najczesciej tak 65-75 gram :) Jem ok.1800 kcal dziennie.

martinus88 napisał(a):

Tak naprawdę organizm jest na tyle prymitywnym mechanizmem, że nie rozróżnia źródeł pochodzenia pokarmu. A przynajmniej jest tak z węglowodanami, te pochodzące z chipsów są tak samo traktowane jak te z ryżu brązowego, tylko trzeba pamiętać, że ciężko się nasycić chipsami (węglowodany proste), ryż brązowy daje energię na dłużej (węglowodany złożone). W przypadku białka sytuacja jest trochę inna, bo są białka roślinne i zwierzęce oraz białka szybkowchłanialne i wolnowchłanialne (np. kazeina z twarogu). Najlepszym rodzajem białka są białka zwierzęce, bo te roślinne nie mają wielu aminokwasów obecnych w tych zwierzęcych. Co do tłuszczów o których wspominasz jest podobnie, ale są tłuszcze, które są bogate w kwasy tłuszczowe nienasycone Omega3 i Omega6, które pozytywnie wpływają na organizm (orzechy, ryby itp.). Tłuszcz z hamburgera to też tłuszcz, tylko jest tam mnóstwo kwasów nasyconych, których nadmiar może źle wpłynąć na nasze zdrowie (szczególnie serce i układ krwionośny). Dlatego według mnie węglowodany jedz z jakiego chcesz źródła

Widzisz a nie grzmisz.

Ja mam apel do autorki:

Nie kieruj sie tym, co piszą ludzi na vitalii w kwestii zdrowego odżywiania, naprawdę! W takich tematach zazwyczaj są trzy strony odpowiedzi w tym jedna-dwie osoby wiedza o czym mówią, a reszta opowiada totalne bzdury.


roseland napisał(a):

martinus88 napisał(a):

Tak naprawdę organizm jest na tyle prymitywnym mechanizmem, że nie rozróżnia źródeł pochodzenia pokarmu. A przynajmniej jest tak z węglowodanami, te pochodzące z chipsów są tak samo traktowane jak te z ryżu brązowego, tylko trzeba pamiętać, że ciężko się nasycić chipsami (węglowodany proste), ryż brązowy daje energię na dłużej (węglowodany złożone). W przypadku białka sytuacja jest trochę inna, bo są białka roślinne i zwierzęce oraz białka szybkowchłanialne i wolnowchłanialne (np. kazeina z twarogu). Najlepszym rodzajem białka są białka zwierzęce, bo te roślinne nie mają wielu aminokwasów obecnych w tych zwierzęcych. Co do tłuszczów o których wspominasz jest podobnie, ale są tłuszcze, które są bogate w kwasy tłuszczowe nienasycone Omega3 i Omega6, które pozytywnie wpływają na organizm (orzechy, ryby itp.). Tłuszcz z hamburgera to też tłuszcz, tylko jest tam mnóstwo kwasów nasyconych, których nadmiar może źle wpłynąć na nasze zdrowie (szczególnie serce i układ krwionośny). Dlatego według mnie węglowodany jedz z jakiego chcesz źródła
Widzisz a nie grzmisz.Ja mam apel do autorki:Nie kieruj sie tym, co piszą ludzi na vitalii w kwestii zdrowego odżywiania, naprawdę! W takich tematach zazwyczaj są trzy strony odpowiedzi w tym jedna-dwie osoby wiedza o czym mówią, a reszta opowiada totalne bzdury.




a Ty co byś mi odpowiedziała w takim razie? 
x2

Heureuse napisał(a):

roseland napisał(a):

martinus88 napisał(a):

Tak naprawdę organizm jest na tyle prymitywnym mechanizmem, że nie rozróżnia źródeł pochodzenia pokarmu. A przynajmniej jest tak z węglowodanami, te pochodzące z chipsów są tak samo traktowane jak te z ryżu brązowego, tylko trzeba pamiętać, że ciężko się nasycić chipsami (węglowodany proste), ryż brązowy daje energię na dłużej (węglowodany złożone). W przypadku białka sytuacja jest trochę inna, bo są białka roślinne i zwierzęce oraz białka szybkowchłanialne i wolnowchłanialne (np. kazeina z twarogu). Najlepszym rodzajem białka są białka zwierzęce, bo te roślinne nie mają wielu aminokwasów obecnych w tych zwierzęcych. Co do tłuszczów o których wspominasz jest podobnie, ale są tłuszcze, które są bogate w kwasy tłuszczowe nienasycone Omega3 i Omega6, które pozytywnie wpływają na organizm (orzechy, ryby itp.). Tłuszcz z hamburgera to też tłuszcz, tylko jest tam mnóstwo kwasów nasyconych, których nadmiar może źle wpłynąć na nasze zdrowie (szczególnie serce i układ krwionośny). Dlatego według mnie węglowodany jedz z jakiego chcesz źródła
Widzisz a nie grzmisz.Ja mam apel do autorki:Nie kieruj sie tym, co piszą ludzi na vitalii w kwestii zdrowego odżywiania, naprawdę! W takich tematach zazwyczaj są trzy strony odpowiedzi w tym jedna-dwie osoby wiedza o czym mówią, a reszta opowiada totalne bzdury.
Teoria autora postu tez nie wydaje mi sie zbyt prawdopodobna, ale podkreslam, ze wydaje mi sie. Skoro ty jestes pewna, ze koles pisze bzdury to bylabys moze laskawa jakos racjonalnie to uzasadnic?
Praktycznie pozbyłam się tłuszczów. 2 razy w tygodniu pozwalam sobie posmarować kromkę masłem (bardzo cienko), odrzuciłam potrawy smażone, a jeśli już muszę to w grę wchodzi tylko oliwa z oliwek z wyższej półki.
Ja tłuszcze jem przede wszystkim z z ryb, orzechów, oliwy i mleka, nie liczę. Nieprawda, że organizm "nie odróżnia źródeł". Organizm doskonale odróżni tłuszcz nasycony od nienasyconego, bo inaczej one na organizm wpływają! Naprawdę, podstawy biologii się kłaniają.  Jak najbardziej jest różnica między węglowodanami z chipsów (skrobia!) a węglowodanami z brązowego ryżu (węglowodany złożone), już pomijając wartości odżywcze. Tak samo jak jest różnica między fruktozą a sacharozą, choć i jedno i drugie to cukier prosty. A pozbywanie się tłuszczów to idiotyzm, który świadczy o zerowej wiedzy na temat odżywiania. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.