19 stycznia 2014, 11:30
Witam,
Czy po przejściu na dietę zupełnie zrezygnowałyście z używania przypraw typu Vegeta? Lub z kostek rosołowych? U mnie w domu nigdy przesadnie się tego nie używało, jednak jestem ciekawa czy powinnam zupełnie je wyeliminować.
- Dołączył: 2013-03-29
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 1895
19 stycznia 2014, 11:37
Niezależnie, czy na jesteś na diecie, lepiej tego nie używać, bo to sama chemia. Ale jak raz na miesiąc do czegoś dodasz, to tragedia się nie stanie ;)
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4854
19 stycznia 2014, 11:46
z vegety w moim domu zrezygnowaliśmy już pare ładnych lat temu. kostek rosołowych staram się rodzinę oduczyć- to po prostu zbitek soli i uwodorowionych tłuszczy roślinnych (będących chyba największym syfem, jaki można zjeść. no i są rakotwórcze :))
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
19 stycznia 2014, 11:51
uzywam do ryzu i do rosolu. w domu nie zjem to u kogos zjem w zupie, wiec zadna mi tam rezygnacja
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Garwolin
- Liczba postów: 1130
19 stycznia 2014, 11:53
Cha cha moj mąż gotujac zupkę dodał tyle vegety że aż szczypało.To sama sól przecież barwiona ,a on myślał że suszone warzywa
- Dołączył: 2013-03-18
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3437
19 stycznia 2014, 12:22
Vegety nie używam, ale kostek czasami tak. Zamiast przyprawiać Vegetą uzywam innych przypraw tj. wszelkich ziół, papryki itd itd..
Ale z tego pierwszego zrezygnowałam tylko ze względu na smak. Kostka zaś to fajna podstawa do sosów na szybko etc..
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3550
19 stycznia 2014, 12:25
Ja zrezygnowałam już dawno... jeszcze przed przytyciem ;) Odkrywanie smaków różnych ziół było niesamowitym doświadczeniem ;D
Uważam, że żyjemy w jednym wielkim konserwancie, tym bardzie powinniśmy unikać produktów, które łatwo zastąpić. Fakt, taką zupę bez kostki robi się dłużej, ale warto! :)
19 stycznia 2014, 12:59
U mnie to standard że do zupy daje się jedną kostke i łyżeczkę vegety, i żyję z tym dalej, złego w tym nic nie widzę.
19 stycznia 2014, 13:10
kostek nie używam ale wegetę tak chociaż cześciej kupuje ziarenka smaku i jakoś zyję i chudnę
- Dołączył: 2013-02-26
- Miasto: Pułtusk
- Liczba postów: 1813
19 stycznia 2014, 13:46
kostkę rosołową zamieniłam na warzywną kostkę rosołową (takiej własnej roboty). O wiele lepsza niż ta kupna. Na blogu "smak zdrowia" znajdziesz przepis. Polecam.
Znalazłam też przepis na wegęte własnej roboty, ale jeszcze jest nie sprawdzona.