- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: wrocław
- Liczba postów: 146
4 stycznia 2014, 17:57
Wszyscy mówią że takie mega zdrowe, że można jeść praktycznie bez ograniczeń i sie nie utyje. Ale przecież warzywa to w większości węglowodany. Jak układam sobie menu i chce zmieścić sie w proporcji 50 % węgli, 30% białko i 20% tłuszcze to mam z tym problem bo wszedzie jest tak dużo węgli... Czy węglowodany z warzyw a np. z kaszy, ryżu, ziemniaków czy chleba różnią się jakoś? Wliczać je czy nie?
5 stycznia 2014, 14:30
Przecież to zależy, JAKIE warzywa.
- Dołączył: 2013-12-28
- Miasto: wrocław
- Liczba postów: 146
5 stycznia 2014, 15:08
YellowWitch napisał(a):
Przecież to zależy, JAKIE warzywa.
Np. pomidory, kapusta pekińska, marchew, seler, pietruszka, ogórki, kapusta kiszona, fasola, buraki, ziemniaki.
5 stycznia 2014, 15:21
Warzywa mimo sporej zawartości węglowodanów (nie każdy) mają dużo witamin.
Wydaje mi się, że takie liczenie kalorii co do procentu danej grupy to już trochę obsesja ;)
5 stycznia 2014, 15:25
Zawierają węgle, ale większość z nich i tak zawiera ich niewiele w stosunku do produktów np. zbożowych. Wyjątkiem są ziemnaiki, buraki i parę innych. Większość warzyw to głównie błonnik i woda, plus trochę węgli. Nawet jak zjesz cały kilogram, to dostarczysz czasem niecałe 200 kcal lub mniej (ogórek, cukinia)
Edytowany przez LadyMela 5 stycznia 2014, 15:25