Temat: Jak to jest z tymi warzywami?

Wszyscy mówią że takie mega zdrowe, że można jeść praktycznie bez ograniczeń i sie nie utyje. Ale przecież warzywa to w większości węglowodany. Jak układam sobie menu i chce zmieścić sie w proporcji 50 % węgli, 30% białko i 20% tłuszcze to mam z tym problem bo wszedzie jest tak dużo węgli...  Czy węglowodany z warzyw a np. z kaszy, ryżu, ziemniaków czy chleba różnią się jakoś? Wliczać je czy nie? 
Ostatnio jak czytam te komentarze to zastanawiam sie co wy jecie że nie mieścicie sie w takich danych .Ja siła wciskam kolejne produkty żeby było zblizone iles tam procent dziennie ;)  Może zmień ilośc tych warzyw? Warzywa trzeba jesc bo oprocz wegli maja witaminy ,ktore sa bardzo potrzebne . ;D
mi si wydaje, że węglowodany to węglowodany. ale warzywa mają dodatkowo witaminy, więc są lepsze od np makaronu ciemnego

Lila99 napisał(a):

Ostatnio jak czytam te komentarze to zastanawiam sie co wy jecie że nie mieścicie sie w takich danych .Ja siła wciskam kolejne produkty żeby było zblizone iles tam procent dziennie ;)  Może zmień ilośc tych warzyw? Warzywa trzeba jesc bo oprocz wegli maja witaminy ,ktore sa bardzo potrzebne . ;D

A możesz podać swój przykładowy jadłospis? Jestem ciekawa jak Ci się udaje tak bez problemu mieścić w tych limitach :)
Wliczać bo to też kcal ale nie rezygnować. Bardziej patrzyłbym na zgodność kcal niż kilka % makroskładników.
najwięcej węgli mają: buraki, czosnek, chrzan, bób, dynia, fasola biała, groszek, groch suchy, ziemniaki,marchew (9g), a resztę sobie wcinaj (najmniej: sałata, szpinak, ogórki świeże, pekińska, brokuły, kalafior, pomidor, szczypior,kwaszona kapucha,rzodkiewka)
Pasek wagi
Tez mam z tym problem. Moim zdaniem nie warto liczyc kazdego liscia salaty czy plastra pomidora na kanapce, ale jak je sie miske salatki albo 0,5kg marchewek (dla mnie to nie problem ;) to juz lepiej wliczac, tak sadze
Pasek wagi
Dla mnie nieprzetworzone w żaden sposób (no, chyba, że termicznie) węglowodany są najlepsze. Czyli zdecydowanie wybieram warzywa. Przy wyborze warzyw kieruję się nie tylko ile mają węgli, ale też na ich właściwości uzasadawiające.
Oczywiście wliczam je do bilansu, może liść sałaty to przesada, ale jabłko, kalarepa, ogórek, czy pół pomidora, tak.

sweetdreams3 napisał(a):

Lila99 napisał(a):

Ostatnio jak czytam te komentarze to zastanawiam sie co wy jecie że nie mieścicie sie w takich danych .Ja siła wciskam kolejne produkty żeby było zblizone iles tam procent dziennie ;)  Może zmień ilośc tych warzyw? Warzywa trzeba jesc bo oprocz wegli maja witaminy ,ktore sa bardzo potrzebne . ;D
A możesz podać swój przykładowy jadłospis? Jestem ciekawa jak Ci się udaje tak bez problemu mieścić w tych limitach :)


Tylko że ja mam na przytycie wiec bedzie inny :)

Mniej wiecej takie cos mam:
Sniadanie : 4  kromki chleba z pomidorem , pieczarkami i sałata . 159 kcal

Na razie mam wolne wiec mam od raz obiad : zuba warzywna , 2 porcje . 150 kcal

Kolacja : kasza manna na mleku z mlekiem w proszku i garscia orzechow i pestek dyni ,. - 626 kcal

Wszystko daje razem : 1063 kcal  gdzie jest ( sprawdzalam w "ile waży"  )  białka 45.3 g  weglowodany 138,1 g tłuszcz 40.6 g.

Najzdrowsze sa warzywa tylko świeże nie gotowane mają wtedy niski indeks glikemiczny

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.