Temat: objadanie sie warzywami

bardzo często mam tak że jak już jem to strasznie ciężko mi przestać i skończyć powiedzmy na 5 pierogach.. wiadomo czasem cheat day super sprawa, ale nie na co dzień :D moje pytanie brzmi: czy myślicie że powiedzmy żeby jakoś oszukać żołądek/umysł czy coś, mogę zamiast  brać dokładki przykładowych pierogów, wcinać marchewki/ogórki i inne warzywne zapychacze? czy po prostu szkodzę sobie niepotrzebnie rozpychając żołądek?
No akurat warzywa mozesz jesc do syta. Ale znowu nie ma co przesadzac w zadna stronę. Najlepiej byloby zebys postarala sie zawalczyc z checia dokladki. Ja mam ten problem ze znowu nie moge niekiedy zapanowac nad podjadaniem miedzy posiłkami, to nie sa jakies kolosalne porcje tego podjadania ale np lyk mleka, dwie lyzeczki jogurtu, lyzka platkow, gryz chleba. Niby to nie wiele i zawsze wliczam to w bilans ale denerwuje mnie to i najgorsze ze mimo to nie panuje nad tym!
No pewnie! Uważam,że takie ,,zapychanie się" po posiłku warzywami jest dobre:)
bezsensowne rozpychanie sobie żołądka. Znaczy o ile mówimy tu o prawdziwym zapychaniu się, bo jeśli chodzi o np. 1 marchewkę czy coś w tym guście to spoko
Tak, dorzucaj sobie do posiłków surówki warzywne. Normy WHO mówią, ze conajmniej w 4 posiłkach powinnas miec warzywa i w 2 owoce.

objadanie się warzywami - cos o tym wiem...

matko jedyna, czasem się załamuję, jak vitalię czytam. serio myślisz, że zajadanie się warzywami może być problemem? pytanie rzecz jasna co zjesz na obiad. obejrzyj sobie "forks over knives", jest z polskimi napisami na YT, i zobacz, jak działa żołądek. w skrócie: powinien być cały zapełniony, bo "czujniki sytości" znajdują się w nim całym, i dlatego po wysoko kalorycznym a mało objętościowym snickersie jesteś wciąż głodna. bo się cały żołądek "nie zapchał" i część czujników wciąż się "nie styka" z jedzeniem i mówi, że wciąż pusto. i jesz dalej, kolejnego snickersa... a kaloryczność dużo większa, niż być powinna. dlatego jeśli chcesz działać na korzyść zdrowiu, żołądkowi i chudnięciu, powinnaść jeść na maksa warzyw, dużo zielonych liści, bo te mają większą objętość, a kalorii ledwo co, i wio, zapełniasz żołądeczek w idealny sposób. 
także opychaj się tymi warzywami, tylko pamiętaj, żeby nie opychać się za często (kolejny mit to posiłki co 2-3 godziny... żołądek musi strawić. 3 posiłki dziennie co 4-5 godzin, wystarczy, serio), no i żeby poza tymi warzywami jakieś sensowne dodatki były, ale własnie w tę stronę: warzywa to minimum połowa talerza, a nie marchewka po obiedzie...

Objadanie się warzywami jest spoko. Pozwala to niskokalorycznie zaspokoić własny apetyt i chęć podjadania. Nie można sobie rozepchać żołądka nimi aż do niewiadomo jakich rozmiarów. Jest on na tyle elastyczny, ze po strawieniu wraca do poprzedniej wielkości. Sama zapycham się warzywami i jest to mój sposób na zaspokojenie głodu i fizycznego i psychicznego.

Pasek wagi

femella napisał(a):

matko jedyna, czasem się załamuję, jak vitalię czytam. serio myślisz, że zajadanie się warzywami może być problemem? pytanie rzecz jasna co zjesz na obiad. obejrzyj sobie "forks over knives", jest z polskimi napisami na YT, i zobacz, jak działa żołądek. w skrócie: powinien być cały zapełniony, bo "czujniki sytości" znajdują się w nim całym, i dlatego po wysoko kalorycznym a mało objętościowym snickersie jesteś wciąż głodna. bo się cały żołądek "nie zapchał" i część czujników wciąż się "nie styka" z jedzeniem i mówi, że wciąż pusto. i jesz dalej, kolejnego snickersa... a kaloryczność dużo większa, niż być powinna. dlatego jeśli chcesz działać na korzyść zdrowiu, żołądkowi i chudnięciu, powinnaść jeść na maksa warzyw, dużo zielonych liści, bo te mają większą objętość, a kalorii ledwo co, i wio, zapełniasz żołądeczek w idealny sposób. także opychaj się tymi warzywami, tylko pamiętaj, żeby nie opychać się za często (kolejny mit to posiłki co 2-3 godziny... żołądek musi strawić. 3 posiłki dziennie co 4-5 godzin, wystarczy, serio), no i żeby poza tymi warzywami jakieś sensowne dodatki były, ale własnie w tę stronę: warzywa to minimum połowa talerza, a nie marchewka po obiedzie...

wszystko  fajnie pięknie dopóki mówimy o normalnym zjedzeniu większej porcji warzyw a nie o rozpychaniu sobie żołądka nimi :/

Żołądek jest workiem mięśniowym, nie da się go rozepchać. Może zwiększyć lub zmniejszyć swoją objętość ze względu na jedzenie w środku lub jego brak, ale nie można go powiększyć w sposób fizyczny na stałe. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.