Temat: JAK PRZESTAĆ MYŚLEĆ O JEDZENIU?!

Czasami się zastanawiam czy to normalne. Oglądanie telewizji bez jedzenia mnie nudzi, z jedzeniem mogę oglądać nawet telezakupy. Chce poczytać książkę - patrzę czy w kuchni jest coś do skubnięcia. Nudzi mi się - jem. Czy wy też tak macie/miałyście?
Jak przestać myśleć o jedzeniu? Błagam pomóżcie :(
dla mnie odchudzanie w wakacje to masakra.. za dnia nie ma co robić, dlatego łażę tylko po tym domu i myślę co by tu zjeść. Jak zaczyna się szkoła czy jakieś inne obowiązki, zapominam o jedzeniu i nie czuję nudy.
Myślę że musisz odzwyczaić się od paskudnej rzeczy jaką jest właśnie jedzenie z nudów, ja na szczęście się oduczyłam,  a też u mnie z tym było kiepsko. Musisz zdać sobie sprawę że nie masz ochoty na tę kanapkę, tylko zjadłabyś ją z nudów, albo żeby było milej tv oglądać.:)
Też tak miałam, dopóki nie zaczęłam się odchudzać, tak, to każdy film był z ciastkami, chipsami, popcornem. Teraz zawsze, kiedy chcę jeść z  "nudów" przed oczami mam swoją zgrabną sylwetkę i to jakoś potrafi mi zahamować apetyt;]
Pasek wagi
Też mam z tym problem. Jak wieczorem oglądam filmy na komputerze, to ciągle coś bym jadła. Ale ostatnio obieram sobie jabłko albo dwa, kroję na cieniutkie plasterki i zajadam - zawsze to lepsze niż czekolada, ciaskta w polewie czy lody (bo to było moje wieczorne menu)

moim zdaniem trzeba sie samemu zmotywowac, jak sie zmotywujesz sama, to na pewno nie tkniesz nic kalorycznego. Tak bylo w moim przypadku- uwzielam sie na to, zeby byc szczupla i teraz np. nie wyobrazam sobie, zeby jesc cos, co nie wiem, co ma w swoim skladzie itd.ale posilki czesto jem przed tv, to znaczy sniadania, obiady i kolacje, ale na moim talerzu nie ma duzych porcji ani nic nie zdrowego, tylko po prostu lubie rano jesc przed tv ;D 

mi tez pomagalo myslenie w stylu : 'dobrze wiesz, ze jak zaczniesz sie opychac, to nigdy nie bedziesz zgrabna i chyba nie chcesz po raz kolejny w lato na plazy ukrywac sie pod jakimis bluzkami' ^^ mnie to motywowalo i od razu odechcialo mi sie jesc ;p

a moze by się zastanowić nad problemem i zgłosić do odpowiedniego człowieka?
czesc,wlasnie zarejstrowalam sie na vitalii,znam to...normalnie to nie mialam tego problemu,az zaczelam z siostra sie obrzerac na swieta,5kg nabralam chyba...ratunku!potem trudno tak zapomniec ile pysznosci mialo sie w ustach eh....musze wziasc sie za siebie
jak już napisało pare użytkowniczek wcześniej chyba najlepszym sposobem jest zajęcie się czymś. Ja również wychodzę z domu pochodzić gdzieś, spotkać się z kimś, ale UWAGA!!!- bez pieniędzy! żeby nic nas nie podkusiło na kupno jakiś frytek albo hamburgera ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.