ja sobie nie wyobrażam dnia bez białego sera, albo wiejskiego. Ser to 0% mona, ma ok 80 kcal/100 gram i w dodatku jest super kremowy i pyszny
kolejne to warzywa z mrożonek, najbardziej lubię brukselkę.
jogurty naturalne, szczególnie z danone ( ok 60 kcal/100 gram) ale smak boski
suszone jabłka, marchewki i buraki ( tzw chipsy ) paczka to jakieś 50 kcal
fasola czerwona ( w realu jest taka w kartonikach, jeden to 120 kcal)
fasolka cięta w puszkach ( jedna 50 kcal)
marchewki, oliwki, pieczarki, jabłka, grejpfruty, pomarańcze
platki "zdrowy błonnik', chociaż teraz kupiłam płatki pszenno ryżowe Real, tak na spróbowanie ( 30 gram/113 kcal)
krewetki, owoce morza i ukochane surimi
batoniki corny linea, najeść się tym nie można, ale przynajmniej bez cukru i 70 kcal
kalafior, brokuł - gotuję z kostką warzywną ( tak wiem że chemia i niezdrowa)
gorzka czekolada ( najlepiej powyżej 80 % ), ja ostatnio smakuję w gorzkiej z chili ;) linijka to maks jaki wciskam za jednym posiedzeniem;)
a co do chleba to jem każdy prócz białego, i to w małych ilościach, bo szczerze zamiast kromki chleba wolę sobie zjeść wiejski