Temat: jak obrzydzić sobie słodycze?

Dziewczyny .. od początku zimy a właściwie ok 2 mc przybyło mi kilka cm w pasie ... już widze po ubraniach że są trochkę opięte... więc najwyższa pora przestać. Mój problem polega jednak na tym że codziennie zjadam ok 2 - 3 batoników albo nawet z 1.5 tabliczki czekolady. Kiedyś wiedziałam, że nie mogę tegoi jeś i nie jadłam. Teraz natomiast nie potrafie sobie przypomnieć żadnych dobitnych powodów żeby przestać.... a bardzo bym chciała ;( ... dzisiaj z samych baronów zjadłam ok 1000 kcal :/ i tak codziennie :/ :/ Nie kupuje ich otaczają mnie w pracy ;( ok 10 h dziennie .... ;( ;( Przeraźcie mnie trochę może znowu uda mi się opanowac ;(
Mi pomogło, jak się przejadłam :P Od razu odechciało mi się słodyczy

chris1986 napisał(a):

To dość krótka lista:) jest tego dużo więcej... cukier jest powodem 80% chorób we współczesnym świecie


Dzięki, Chris <3 Ta lista utwierdziła mnie w przekonaniu, że dobrze robię :)
Chyba trzeba sobie w głowie poprzestawiać, że słodycze nie tylko pasą ale po prostu szkodzą. Pewnie niektórym to przychodzi lekko, ale dla mnie takie łatwe nie jest. Wydaje mi się że to jedyna słuszna metoda. Inne dadzą o sobie znać w przyszłości. 
ja tam nie jem juz 6 miesiecy nic slodkiego a kiedys zarłem na potege moja motywacja jest to ze zawsze jak zastanawiam sie zjesc czy nie zjesc mowie sb ze jak zjem to pozniej nie bd mogl przestac i bede wygladal jak wczesniej zawsze na mnie to działa ;) ogólnie przez ostatnie pol roku cukier jaki spożywam to ten w owocach ;) i narazie bardzo dobrze sie czuje ;D
Pasek wagi

Sama to na sobie sprawdziłam, że gdy nie tykałam słodyczy wogóle - czułam się o niebo lepiej - lekko, bez problemów trawiennych, rześko, częściej ćwiczyłam, bo miałam siłę...

Potem, gdy sobie dość sporo (i długo) pofolgowałam - masakra:  przytyłam okropnie, byłam ociężała, ospała, nie miałam na nic siły i te wielkie wyrzuty sumienia za każdym razem, gdy się nimi objadałam...

 

Uwierz mi, Kochana, nie warto tak tracić swojego zdrowia, radości życia dla tych ohydnych, śnmiercionośnych SŁODYCZY - węża, diabła wcielonego !

 

Pozdrawiam i tzrymam kciuki, że Ci się uda ! ;-)

Pasek wagi

zzuzzana19 napisał(a):

Sama to na sobie sprawdziłam, że gdy nie tykałam słodyczy wogóle - czułam się o niebo lepiej - lekko, bez problemów trawiennych, rześko, częściej ćwiczyłam, bo miałam siłę... Potem, gdy sobie dość sporo (i długo) pofolgowałam - masakra:  przytyłam okropnie, byłam ociężała, ospała, nie miałam na nic siły i te wielkie wyrzuty sumienia za każdym razem, gdy się nimi objadałam...   Uwierz mi, Kochana, nie warto tak tracić swojego zdrowia, radości życia dla tych ohydnych, śnmiercionośnych SŁODYCZY - węża, diabła wcielonego !   Pozdrawiam i tzrymam kciuki, że Ci się uda ! ;-)

Świetnie to napisałaś
dzięki wszystkim .......... WŁAŚNie mi chodzi o wpojenie sobie w jakiś sposób , ze słodycze szkodzą do głowy ..................... niestety dziewczyny nie pracuje w sklepie spożywczym jest duzo gorzej................ pracuje w fabryce cukierków ;( chciałam gdzieś znaleźć jakies filmik na yt (żeby sobie zobrazować ) jak np powstaje tkanka tłuszczowa albo jak się ją ciężko spala ............. czy nawet porównania ile np. jedna tab czeklady ma kcal a ile to jest np. pierś z kurczaka ....... ale nigdzie nie mogę ;( ;(  chodzi mi o obrazy ;( :( zebyym widziała dokładnie ile trace ;( ja mam zawsze tak że jeśli coś zobaczę to " palnę się w łeb " i ogarne przynajmniej do świąt a chciaalbym spalić ok 3 kg .. mam nadzieję że się uda ( tyle przytyłam od lipca ) ;(((((((((((((((((
Uparta.ewe, na ileważy.pl jest taka funkcja 'porównywarka'. Możesz postawić tak jakby na jednej szali porcję piersi z kurczaka, a po drugiej stronie batonik. Do tego dołączone są zdjęcia, świetnie oddziałowuje na psychikę. Pobaw się tym:)
tak pewnie wiem o tym ale mnie chodziło głównie o filmy ..... wiem, że są takie bo któras  z vitalijek jedyś wkleiła ilnk " ku przestrodze" mi taki coś jest potrzebne ;/;/ może kojarzycie ??
też jestem uzależniona od słodyczy i nie wiem jak sobie je obrzydzić. też jem codziennie :-( a co do szkodliwości cukru to uważam że to zależy od organizmu. tak jak np papierosy są bardzo szkodliwe ALE są tacy co będą kurzyć całe życie i żyć długo, inni zachorują. tak samo z cukrem i ze wszystkim. moja babcia ma 78 lat, zawsze jadła i do dziś je mnóstwo słodkości a jest zdrowa i czuje się świetnie
Gdy zajadałem się słodyczami pracowałem po 8 godzi dziennie, spałem po 12 godzin i byłem zmęczony, pracując tylko od poniedziałku do piątku, czyli 40 godzin tygodniowo...teraz pracuję 60++ godzin tygodniowo, spię 4-5 godzin dziennie, często przed pracą i między pracami ćwiczę, w weekendy po min 2 godziny dziennie i nie jestem specjalnie zmęczony, czasem chce sobie posiedzieć i odpocząć, ale nie jest tak jak przedtem, wracając przedtem z pracy tylko myłem sie i siadałem przed komputerem i obżerałem się pączkami i innym świństwem, byłem zmęczony już rano po wstaniu z łóżka... odstawienie słodyczy na rzecz owoców dało mi ogromną zmianę, mimo, że zdarza mi się dwukrotnie przekroczyć zapotrzebowanie na cukier w ciągu dnia to bardzo rzadko "oszukuję" z posiłkami typu pączek czy jakaś inna słodkość, cukru nie używam od bardzo dawna, odstawienie go zmieniło moje życie!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.