Temat: jem prawie same weglowodany - czy to bardzo zle?

wiem ze oprocz weglowodanow powinno sie jesc duzo bialka....ale ja ani nie przepadam za miesem, serami czy ryba :/ praktycznie caly dzien jem wegle :( np. na jutro mam zaplanowane:

sniadanie: jaglana z jablkiem

2 sniadanie: owsianka z otrebami i siemieniem

przekaska: 2 kromki razowca z serkiem i pomidorem

obiad: makaron z warzywami

kolacja (pozna wiec niewiele): 2 kromki razowca z jajem

sama widze ze to jedna wielka masakra.....ale nie chce sie zmuszac do jedzenia czegos co mi nie smakuje :( generalnei staram sie jesc mieso 3 razy w tygodniu (ale to tak ze 150g piersi) i raz rybke...wiem ze to strasznie malo....myslicie ze to bardzo zle? dodam tylko ze nie odchudzam sie, jestem na stabilizacji.

przez węglowodany się tyje generalnie więc sama sobie odpowiedz czy dobre są na diecie ; ) 

aaniaa20 napisał(a):

wiem ze oprocz weglowodanow powinno sie jesc duzo bialka....ale ja ani nie przepadam za miesem, serami czy ryba :/ praktycznie caly dzien jem wegle :( np. na jutro mam zaplanowane:sniadanie: jaglana z jablkiem2 sniadanie: owsianka z otrebami i siemieniemprzekaska: 2 kromki razowca z serkiem i pomidoremobiad: makaron z warzywamikolacja (pozna wiec niewiele): 2 kromki razowca z jajemsama widze ze to jedna wielka masakra.....ale nie chce sie zmuszac do jedzenia czegos co mi nie smakuje :( generalnei staram sie jesc mieso 3 razy w tygodniu (ale to tak ze 150g piersi) i raz rybke...wiem ze to strasznie malo....myslicie ze to bardzo zle? dodam tylko ze nie odchudzam sie, jestem na stabilizacji.

ciekawe w jakim stanie bedzie twoja skora za pare lat

ale ja nie tyje. jem tak od dluzszego czasu. zrzucilam 3-4 kg a teraz trzymam wage. po prostu licze kalorie.
hmm nie wiedzialam ze ladna skore ma sie od bialka...chyba jak juz to od zdrowych tluszczy co?

taka dieta doprowadzisz do niszczenia miesni, ogranizm potrzebuje bialka, a niedostajac go wraz z pozywieniem, bedzie je bral z miesni. Poprzez utrate miesni, twoja sylewetka straci jedrnosc. Tluszcz naturalnie tez jest potrzebny, zeby nie pozbawiac ogranizmu witamin rozpuszczalnych tylko w tluszczach i nie zaburzac gospodarki hormonalnej. Najlepsza dieta to zbilansowana

Pasek wagi
Ja sobie rozwaliłam metabolizm na takiej właśnie diecie. Niby zdrowo, niby niskokalorycznie, a jedząc 1200-1400 kcal nie chudłam nic. 
W brew pozorom to bardzo jałowa dieta, praktycznie zero białka, tłuszczu. Prosznie się o skinny fat i wzdęcia od nadmiaru zbóż.

Widzisz -  ty jesz 150g mięsa 3x w tyg a ja jak zjem mniej niż 200 dziennie, to już jest dramat.
Jak już serio nie możesz jeść mięsa i serów, to jedz strączki i kup sobie te nieszczęsne odżywki białkowe. Lepsze to niż nic.
Wzbogac swoja diete o rosliny straczkowe, ktore posiadaja sporo bialka (oczywiscie nie tak duzo jak mieso).
ale rozumiem ze to bialko powinno pochodzic wlasnie z miesa, serow i jaj tak? bo np. jutro wychodzi mi ze zjem ok 60 gram bialka..ale to wszystko prawie wlasnie z makaronu, kaszy i chleba....to nie jest to dobre bialko tak?

jurysdykcja napisał(a):

Ja sobie rozwaliłam metabolizm na takiej właśnie diecie. Niby zdrowo, niby niskokalorycznie, a jedząc 1200-1400 kcal nie chudłam nic. W brew pozorom to bardzo jałowa dieta, praktycznie zero białka, tłuszczu. Prosznie się o skinny fat i wzdęcia od nadmiaru zbóż.Widzisz -  ty jesz 150g mięsa 3x w tyg a ja jak zjem mniej niż 200 dziennie, to już jest dramat.Jak już serio nie możesz jeść mięsa i serów, to jedz strączki i kup sobie te nieszczęsne odżywki białkowe. Lepsze to niż nic.

no kurcze no po prostu nie lubie miesa :/ probowalam juz we wszystkich mozliwych przyprawach..zjesc zjem, ale szalu nie ma. jak mam zjesc 200g miesa to milion razy bardziej wole ciemny chleb czy ryz z warzywami.  wzdec na szczescie nie mam w ogole. moze faktycznei dorzuce jakas fasolke z puszki bo to akurat lubie. tylko ile tego musialabym jesc zeby dostarczyc tego bialka....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.