- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lipca 2013, 21:01
Edytowany przez maaniax 19 lipca 2013, 21:28
19 lipca 2013, 21:41
Ale masz prawo powiedzieć, że to nie zdrowe i dla ich dobra zamienić ten produkt na inny? Masz 16lat a jesteś jakaś taka nijaka, ni ci przetlumaczyc, ani poprawic, bo zaraz "ktos sie unosi". A odpowiedz na pytanie policz ile bylo uzytego kazdego skladnika i zapraszam na ilewazy.pl nie jadlysmy Twojego bigosiku wiec skad mamy wiedziec ile czego bylo ?
19 lipca 2013, 21:46
dokładnie! dbaj o rodzinę zamiast patrzeć, jak się truje. Poza tym zlinczowaliby cię, jakbyś rozmawiała z nimi o obiedzie? Nie masz prawa sugerować, co byś jadła? dziwne układy, naprawdę:) Ja odkąd pamiętam siedziałam w kuchni jak mama gotowała, kroiłam, spontanicznie podpowiadałam jakieś rzeczy. Co to rośnie z tej młodzieży teraz, kiedyś pięciolatki lepiej gotowały niż dzisiejsze dziewczyny w wieku rozrodczym niemalże:)Ale masz prawo powiedzieć, że to nie zdrowe i dla ich dobra zamienić ten produkt na inny? Masz 16lat a jesteś jakaś taka nijaka, ni ci przetlumaczyc, ani poprawic, bo zaraz "ktos sie unosi". A odpowiedz na pytanie policz ile bylo uzytego kazdego skladnika i zapraszam na ilewazy.pl nie jadlysmy Twojego bigosiku wiec skad mamy wiedziec ile czego bylo ?
19 lipca 2013, 21:48
Co pokolenie to i lepsze "dzieci" rosną.. gotowanie gotowaniem, ale czasem jak taka dwunastolatka jak wyleci w skąpej kiecce, to ja przy niej wyglądam na 10lat,przykre. U mnie to na porządku dziennym, że coś tam się kroi,pomaga. Poza tym, to, że nie mam zdolności kulinarnych,tak najzwyczajniej ich nie mam, to nie znaczy, że nie próbuję, albo zrobię nawet jakąś sałatkę, to już coś, bo czegoś się nauczę nowego. Co niektórzy mają w dupie to chyba, liczą na kucharki w domu,albo siedzenie u rodziców do końca życia. Niee to nie dla mniedokładnie! dbaj o rodzinę zamiast patrzeć, jak się truje. Poza tym zlinczowaliby cię, jakbyś rozmawiała z nimi o obiedzie? Nie masz prawa sugerować, co byś jadła? dziwne układy, naprawdę:) Ja odkąd pamiętam siedziałam w kuchni jak mama gotowała, kroiłam, spontanicznie podpowiadałam jakieś rzeczy. Co to rośnie z tej młodzieży teraz, kiedyś pięciolatki lepiej gotowały niż dzisiejsze dziewczyny w wieku rozrodczym niemalże:)Ale masz prawo powiedzieć, że to nie zdrowe i dla ich dobra zamienić ten produkt na inny? Masz 16lat a jesteś jakaś taka nijaka, ni ci przetlumaczyc, ani poprawic, bo zaraz "ktos sie unosi". A odpowiedz na pytanie policz ile bylo uzytego kazdego skladnika i zapraszam na ilewazy.pl nie jadlysmy Twojego bigosiku wiec skad mamy wiedziec ile czego bylo ?
19 lipca 2013, 22:11
19 lipca 2013, 23:10
Dziewczyny dajcie jej spokój. Zapytala o bigos a wy ja najeżdzacie że sama nie potrafi tego zrobić że margaryna że źle wyluzujmy troche bo za chwilę już nikt o nic nie zapyta bo zostanie zlinczowany. Pozdrawiam
20 lipca 2013, 00:14
20 lipca 2013, 10:55
ja mając 16 lat mieszkałam sama z chłopakiem i codziennie gotowałam nam obiad:)