Temat: Wafle ryżowe :)

Lubicie, jecie ? :) 
bo ja uwielbiam, szczególnie z almette i pomidorkiem :) czasem nawet jajecznice na nie nakładam, albo paste rybną.... mniam cuduję z nimi jak się da :) 
od czasu do czasu są ok, ale nie jako zamiennik pieczywa.
Zjadam dziennie 2-3 :)
Pasek wagi
zjadam 2 cienkie pełnoziarniste dziennie, na kolację zamiast chleba. nakładam twarożki, wędline, wszystko na co mam ochotę i do tego cos bialkowego- serek wiejski, twaróg, różnie. Nie zauważyłam żebym tyła po nich.

anonyymi napisał(a):

Wafle ryżowe to węglowodany proste. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, wyzszy nawet od czystej glukozy. Skupiacie się tylko na kaloriach, a one tutaj najmniej znaczą. Poczytajcie o tym trochę, wiedza nie boli.


czytanie ze zrozumieniem chyba też nie boli? przecież napisałam że wiem że są bezwartościowe ;] a takie bajeczki że tylko przez wafle nie chudłaś to możesz dzieciom opowiadać bo to nawet śmiesznie brzmi ;] nie chudłaś bo pewnie je traktowałaś jako samodzielny posiłek nie najadałaś się i maszerowałaś do lodówy po dodatkowe żarcie ;] więc to nie same wafle zawiniły

unodostress napisał(a):

anonyymi napisał(a):

Wafle ryżowe to węglowodany proste. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, wyzszy nawet od czystej glukozy. Skupiacie się tylko na kaloriach, a one tutaj najmniej znaczą. Poczytajcie o tym trochę, wiedza nie boli.
czytanie ze zrozumieniem chyba też nie boli? przecież napisałam że wiem że są bezwartościowe ;] a takie bajeczki że tylko przez wafle nie chudłaś to możesz dzieciom opowiadać bo to nawet śmiesznie brzmi ;] nie chudłaś bo pewnie je traktowałaś jako samodzielny posiłek nie najadałaś się i maszerowałaś do lodówy po dodatkowe żarcie ;] więc to nie same wafle zawiniły
O popatrz jak ty mnie znasz. Dziękuję za diagnozę pani dietetyk. Jasnowidzem jesteś czy kim? Traktowałam je jako osobny posiłek czyli kolację, a jedząc coś o tak wysokim IG na noc można przekreślić starania z całego dnia diety. Skoro jadłam je codziennie wieczorem przez kilka miesięcy to swój efekt był. Dobrze, opowiem to dzieciom, bo one mają na tyle oleju w głowie, żeby to zrozumieć.
Pasek wagi
Mam zawsze w szafce paczkę ale staram się ich za często nie jeść... Odstawiam przetworzone produkty... Paczka na miesiąc a czasem i na dłużej... 
Pasek wagi

anonyymi napisał(a):

unodostress napisał(a):

anonyymi napisał(a):

Wafle ryżowe to węglowodany proste. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, wyzszy nawet od czystej glukozy. Skupiacie się tylko na kaloriach, a one tutaj najmniej znaczą. Poczytajcie o tym trochę, wiedza nie boli.
czytanie ze zrozumieniem chyba też nie boli? przecież napisałam że wiem że są bezwartościowe ;] a takie bajeczki że tylko przez wafle nie chudłaś to możesz dzieciom opowiadać bo to nawet śmiesznie brzmi ;] nie chudłaś bo pewnie je traktowałaś jako samodzielny posiłek nie najadałaś się i maszerowałaś do lodówy po dodatkowe żarcie ;] więc to nie same wafle zawiniły
O popatrz jak ty mnie znasz. Dziękuję za diagnozę pani dietetyk. Jasnowidzem jesteś czy kim? Traktowałam je jako osobny posiłek czyli kolację, a jedząc coś o tak wysokim IG na noc można przekreślić starania z całego dnia diety. Skoro jadłam je codziennie wieczorem przez kilka miesięcy to swój efekt był. Dobrze, opowiem to dzieciom, bo one mają na tyle oleju w głowie, żeby to zrozumieć.


te Twoje teksty o oleju w głowie itp. są nieco żenujące bo akurat niewiedzą to TY się wykazujesz pisząc że nie chudłaś od samych wafli. nie chudłaś z powodu wafli i tego co jadłaś poza nimi.. same wafle zjadane w niewielkich ilościach jako dodatek do posiłku nie mają większego wpływu na chudnięcie ;] i skoro miałam racje to na co ta ironia ?;]

btw. nikt tu nie pisze by zajadać się nimi codziennie na noc jak Ty to kiedyś obmyśliłaś (nie wiem po co to ciągnęłaś skoro nie najadałaś się nimi?) tylko że można sobie pozwolić raz na jakiś czas jak ktoś lubi.. a Ty demonizujesz te biedne wafle :D
nieeee, keidyś jadłam, bo niby na diecie się je je... ta, jasne.,.. bylo się niedoswiadczonym to się w te bajki wierzylo. Teraz si,ę zmądrzało i się ich nie je- no, chyba, że ktoś by lubil, ale i to z umairem.
Pasek wagi

anonyymi napisał(a):

Wafle ryżowe to węglowodany proste. Mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, wyzszy nawet od czystej glukozy. Skupiacie się tylko na kaloriach, a one tutaj najmniej znaczą. Poczytajcie o tym trochę, wiedza nie boli.


Nawiązując do twojej wypowiedzi. Wielokrotnie słyszałam, że wafle ryżowe/pieczywo chrupkie są bezwartościowe, ale ostatnio już nie wiem co o tym myśleć. Czytałam książkę Marioli Bojarskiej-Ferenc, zawsze mi się wydawało, że ta kobieta się zna na rzeczy jeśli chodzi o zdrowie odżywianie i ćwiczenia i ona tam w swoich jadłospisach proponuje wyżej wspomniane produkty jako element diety. Przy czym nie stanowią one podstawy posiłku, raczej dodatek. Przykładowo jako danie jest jakaś fajna sałatka, bardzo zdrowa i do tego trzy pieczywka czy wafelek... więc ja już nie wiem...
Nie lubię, wolę kromkę chleba razowego, niż to nadmuchane "nic".

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.